Makijaż :: Przegląd drogeryjnych podkładów, cz. 2 (Revlon, Bourjois)

Zgodnie z zapowiedzią dzisiaj druga część mini recenzji drogeryjnych podkładów. Bohaterami są dwa podkłady Revlon i dwa podkłady Bourjois. Część pierwsza tutaj.





Revlon, ColorStay Makeup with SoftFlex, SPF 6, Combination/Oily Skin


Revlon, ColorStay Makeup with SoftFlex, SPF 6, Combination/Oily Skin


Nieśmiertelny ColorStay nie wymaga chyba obszernego przedstawiania. Dostępny jest w dwóch wersjach: dla cery mieszanej i tłustej oraz normalnej i suchej. Mam ten pierwszy rodzaj. Minus znają wszyscy – brak pompki. Aż dziwne, że dotąd Revlon nie poprawił defektu w tym kultowym produkcie. Ma dziwny chemiczny zapach, ale bardzo go lubię. Jest płynny, chociaż dość treściwy. Trzeba go szybko rozprowadzać, bo błyskawicznie zastyga. Bezlitośnie podkreśla wszelkie suche skórki, warto zadbać więc o odpowiednie nawilżenie i złuszczenie skóry. Trzyma się dzielnie przez długie godziny, również w warunkach ekstremalnych. Krycie od średniego po pełne. Używam go tylko na specjalne okazje, bo jest moim zdaniem na co dzień za ciężki. Świetnie spisuje się wymieszany z innymi, lżejszymi podkładami, na przykład z PhotoReady. Zawiera SPF 6. Dostępny w naprawdę szerokiej gamie kolorystycznej, dla siebie znajdą coś nawet bladziochy. Kosztuje około 65 zł/ 30 ml.

Ogólna ocena: ♥♥♥♥♥ (4/5)

Skład: AQUA, CYCLOMETHICONE, TRIMETHYLSILOXYSIL ICATE, BUTYLENE GLYCOL, BORON NITRIDE, DIMETHICONE, ALCOHOL DENAT., PEG/PPG-18/18 DIMETHICONE, NYLON-12, TRIBEHENIN, ISODODECANE, POLYISOBUTENE, SODIUM CHLORIDE, CETYL PEG/ PPG-10/ 1 DIMETHICONE, BISABOLOL, SERICA, TOCOPHERYL ACETATE, RETINYL PALMITATE, MALWA SYLVESTRIS EXTRACT, LILIUM CANDIDUM BULB EXTRACT, LACTOBACILLUS/ ERIODICTYON CALIFORNICUM FERMENT EXTRACT, CYMBIDIUM GRANDFLORUM FLOWER EXTRACT, SERICA, ALUMINA, POLYDIMETHYLSIL OXANE/ POLYMETHYLSILESQUIOXANE COPOLYMER, ETHYLENE BRASSYLATE, METHICONE, TRISILOXANE, SORBITAN SESQUIOLEATE, TETRASODIUM EDTA, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN. [+-]: MICA (CI 77019), TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), IRON OXIDES (CI 77491, CI 77492, CI 77499).



Revlon, PhotoReady Makeup, SPF 20


Revlon, PhotoReady Makeup, SPF 20


Podkład rozświetlający, który ma sprawić, że skóra będzie wyglądać świetnie niezależnie od rodzaju światła. Zawiera pigmenty odbijające światło, nie zapomniano też o filtrach przeciwsłonecznych (SPF 20). W butelce widzę błyszczące drobinki, bezpośrednio po nałożeniu na skórę też je widać, ale znikają po paru minutach. Odradzam jednak cerom tłustym. Podkład ma lekką płynną konsystencję, świetnie się rozprowadza. Skóra wygląda po jego użyciu pięknie. Krycie od lekkiego po pełne, polecam też w połączeniu z innymi podkładami (moje ulubione mieszanki PhotoReady plus ColorStay lub HD MUFE), daje wówczas mniej rozświetlający efekt, ale staje się mega trwały i dobrze kryje, zachowując jednak naturalny wygląd skóry. Dodatkowe plusy za genialnie precyzyjną pompkę. Najjaśniejszy dostępny w Polsce odcień to mocno żółty 003 Shell, bladziochom radzę rozejrzeć się za jaśniejszymi odcieniami 001 i 002 w serwisach aukcyjnych.

Ogólna ocena: ♥♥♥♥♥ (5/5)

Skład: AQUA, CYCLOPENTASILOXANE, DIMETHICONE, CYCLOHEXASILOXANE, BUTYLENE GLYCOL, BORON NITRIDE, CETYL PEG/ PPG-10/ 1 DIMETHICONE, PHENYL TRIMETHICONE, PEG/ PPG-18/ 18 DIMETHICONE, SODIUM CHLORIDE, NYLON-12, HDI/TRIMETHYLOL HEXYLLACTONE CROSSPOLYMER, CALCIUM ALUMINIUM BOROSILICATE, ALUMINA, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, GLYCERIN, BIS-PEG/ PPG-14/ 14 DIMETHICONE, ISODECYL NEOPENTANOATE, DIMETHICONE/BIS-ISOBUTYL PPG-20 CROSSPOLYMER, TRISILOXANE, METHICONE, TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE, TRIBEHENIN, METHYL METHACRYLATE CROSSPOLYMER, CYCLOHEPTASILOXANE, SILICA, SORBITAN SESQUIOLEATE, TETRASODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, 1,2-HEXANEDIOL /- (CI 77019/ MICA, CI 77891/ TITANIUM DIOXIDE, CI 77491/ CI 77492/ CI 77499/ IRON OXIDES, CI 77947/ ZINC OXIDE).



Bourjois, 10 Hour Sleep Effect Foundation


Bourjois, 10 Hour Sleep Effect Foundation


Podkład mający dawać efekt jak dziesięć godzin snu. Beztłuszczowy, zawiera witaminy (E, F, B5) i minerały. Ślicznie pachnie, ma bardzo płynną konsystencję, świetnie się rozprowadza. Skóra wygląda po nim pięknie, ma lekki połysk. Krycie lekkie. Polecam tylko cerom suchym, ewentualnie normalnym. Używam go jedynie na policzki, właśnie ze względu na połysk, poza tym zauważyłam, że powoduje powstawanie zaskórników na nosie. Trochę ciemnieje z upływem czasu. Plus za estetyczne plastikowe opakowanie z pompką – lekkie i nietłukące. Dostępny w pięciu odcieniach, nieco ciemniejszych niż np. Flower Perfection tej samej marki. Kosztuje około 60 zł/ 30 ml. UPDATE: wycofany.

Ogólna ocena: ♥♥♥♥♥ (3/5)

Skład: AQUA, DIMETHICONE, CYCLOPENTASILOXANE, PEG-10 DIMETHICONE, BUTYLENE GLYCOL, PROPYLENE GLYCOL, PHENOXYETHANOL, SODIUM CHLORIDE, METHYLPARABEN, DISTEARDIMONIUM HECTORITE, DISODIUM STEAROYL GLUTAMATE, TOCOPHERYL ACETATE, PROPYLPARABEN, LAMINARIA DIGITATA EXTRACT, FRAGRANCE, ALCOHOL DENAT, GLYCERYL LINOLEATE, PANTHENOL, ALUMINIUM HYDROXIDE, GLYCERYL LINOLENATE, TOCOPHEROL +/- (CI 77491/ CI 77492/ CI 77499/ IRON OXIDES, CI 77891/TITANIUM DIOXIDE, CI 77019/ MICA). 



Bourjois, Flower Perfection Youth Extension Foundation


Bourjois, Flower Perfection Youth Extension Foundation


Świetny podkład do cer normalnych, mieszanych i tłustych. Daje matowe wykończenie, pięknie wygładza skórę. Trzeba nakładać go szybko, bo błyskawicznie zastyga. Cieszy mnie, że nie ciemnieje w ciągu dnia. Zapakowany w szklany flakonik z pompką, nie lubię jednak dziwacznej zakrętki z zupełnie bezużyteczną gąbką. Z etykiety szybko schodzą napisy, co widać na zdjęciu. Może podkreślać suche skórki, więc peeling i solidne nawilżanie obowiązkowo. Dostępny w sześciu odcieniach, nawet bladziochy znajdą coś dla siebie. Kosztuje około 60 zł/ 30 ml. Szczegółowa recenzja.

Ogólna ocena: ♥♥♥♥♥ (4,5/5)

Skład: DIMETHICONE, AQUA, TITANIUM DIOXIDE, CYCLOPENTASILOXANE, BUTYLENE GLYCOL, PEG-10 DIMETHICONE, ETHYLHEXYL METHOXYCINNAMATE, DIMETHICONE/ VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, ALCOHOL DENAT., ALUMINA, DIMETHIXCONE CROSSPOLYMER, GLYCERYL CAPRYLATE,  SODIUM CHLORIDE, DISTEARDIMONIUM HECTORITE, BIS-PEG/ PPG-14/ 14 DIMETHICONE, CHLORPHENESIN, PARFUM, TOCOPHERYL ACETATE, TRIETHOXYCAPRYLSILANE, SILICA, ISOMALT, HEXYL CINNAMAL, LINALOOL, BHT, LIMONENE, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, LECITIHIN, RHODODENDRON FERRUGINEUM LEAF CELL CULTURE EXTRACT, SODIUM BENZOATE, LACTIC ACID, PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, [+/- CI 77007, CI 77019, CI 77491, CI 77492, CI 774999] 10BMT004-1.




1/ Maybelline, Affinitone Mineral Perfecting & Smoothing Foundation, 10 Ivory
2/ Rimmel, Wake Me Up Foundation, 100 Ivory
3/ L'Oréal Paris, True Match Super-Blendable Perfecting Foundation, N1
4/ L'Oréal Paris, True Match Super-Blendable Perfecting Foundation, C1
5/ L'Oréal Paris, Lumi Magique Light Infusing Foundation, N3
6/ Revlon, ColorStay Makeup with SoftFlex, 110 Ivory
7/ Revlon, PhotoReady Makeup, 001 Ivory
8/ Revlon, PhotoReady Makeup, 002 Vanilla
9/ Bourjois, 10 Hour Sleep Effect Foundation, 71 Abricoté Clair
Małe zastrzeżenie: czasem podkład, który sprawia wrażenie ciemniejszego, po roztarciu robi się jaśniejszy.


Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z wyszukiwarki u góry strony lub zajrzyj do katalogu.

80 komentarzy:

  1. Flower perfection kusi po Twojej recenzji :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobry podkład, tylko z tą gąbką przekombinowali :)

      Usuń
    2. Miałam taką "bogatą" próbkę tego podkładu i jest naprawdę świetny. Może się jednak nie sprawdzić u osób o suchej lub odwodnionej skórze bo podkreśla suche skórki i jakoś mało estetycznie się zachowuje. Za to osoby o cerze normalnej i tłustej powinny być bardzo zadowolone.

      Usuń
    3. Zgadzam się, dla suchej cery się nie nadaje.

      Usuń
    4. Ja również jestem zdecydowana na zakup tego FP :)

      Usuń
  2. przydatny post, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak się dorobię kiedyś większych oszczędności, to skuszę się na flower perfection, bo brzmi świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam zamiar kupić sobie Revlon PhotoReady, moja koleżanka go używa i również bardzo sobie chwali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może koleżanka pozwoli Ci go spróbować? Bo to specyficzny podkład, niektórzy naprawdę krzyczą "drobinkiiiiiii!!!!" :)

      Usuń
  5. Czy ten flower perfection dobrze kryje?? kusi mnie teraz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie najmocniej z podkładów Bourjois i nawet mocniej niż płynny Match Perfection Rimmela.

      Usuń
    2. to moze się skusze ;)tylko mam bardzo tłustą cerę i nie wiem czy sobie z nią poradzi... a miałyście ten nowy 1,2,3 perfect foundation??

      Usuń
    3. Nie, ale muszę go obejrzeć koniecznie jak tylko pojawi się w sklepach. jestem bardzo ciekawa, tym bardziej, że ma korygować cienie pod oczami :D

      Usuń
  6. No ja bym raczej nie łaczyła i miksowała Photo Ready z Colorstayem.
    A Flower perfection nie ejst do suchych skór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego nie? Daje naprawdę piękny efekt :)

      O Flower Perfection napisałam, że do normalnej, mieszanej i tłustej. Do suchej 10 Hour Effect :)

      Usuń
    2. Atqo wiem,że napisalas to do SexyChic:)
      No łaczysz 2 rózne podkłady w jednym??W jakim celu?:D
      Można dodac baze lżejsza,jak chcesz rozswietlic skore a tak 2 dośc toporne konsystencje, mozna przedobrzyc na skórze:) Nie mówiąc o masce,Colorstay to jednak podkład mocno kryjący i o innych zupelnie właściwosciach ale jak lubisz:)

      Usuń
    3. Aaa :)

      Łączę podkłady, żeby zmienić ich właściwości. PhotoReady "ożywia" ColorStay, powoduje, że przestaje być płaski i nie jest tak mocno kryjący. Moim zdaniem PR ma dużo lżejszą konsystencję niż CS. Uważam, że nawet mocno kryjącym podkładem można uzyskać dość naturalny efekt jeśli nakłada się go w małych ilościach i tylko na obszary potrzebujące lepszego krycia. Uznaję tylko skórę wyglądającą jak skóra :)

      Usuń
    4. Amen:D Ale tzreba miec swiadomosc:)I like it Atqa:))
      Z tym,że nieraz podkłady maja takie tesktury ze sie nie da i zmienia sie na minus.

      Usuń
  7. Flower perfection jest moim faworytem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba skusze sie na Revlona
    ale musze to jeszcze dobrze przemyslec :D

    Dziekuje za wspaniale posty :D

    OdpowiedzUsuń
  9. 6/ Revlon, ColorStay Makeup with SoftFlex, 110 Ivory
    wygląda dla mnie najciekawiej :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja nie cierpię tego revlonu photoready, od czasu kiedy mój chłopak nazwał mnie błyszczącą bombką w lato w słońcu....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nono jak masz skórę mieszana to bedzie Ci sie swiecic jeszcze bardziej:)

      Usuń
    2. Z tymi drobinkami to w ogóle dziwna sprawa, bo w 001 i 002 widzę je tylko w butelce, a na twarzy nikną i nawet w słońcu ich nie widać, w przeciwieństwie do drobinek w Rimmelowym Wake Me Up. Natomiast miałam przez moment PH w odcieniu 003 Shell i w nim było widać drobinki na skórze, może z powodu źle dobranego koloru?

      Usuń
    3. a co to PH?
      Photo Ready to genialny podkład do ozywienia i do zdjęc:)Mieszane za bardzo na nim nie skorzystają

      Usuń
    4. To literówka, miało być PR - PhotoReady. Piszę z telefonu i nie zauważyłam.

      Usuń
    5. Mam skórę mieszaną, po użyciu PR nakładam puder matujący i jest OK, w ciągu dnia zdarza się poprawiać bibułkami matującymi z pudrem. Jestem z niego bardzo zadowolona :)

      Usuń
  11. hmmw takim rozkladzie kolorow rimmel choc najasniejszy wychodzi bardzo ciemny

    OdpowiedzUsuń
  12. Flower czy True match dla cery mieszanej... który mniej podkreśli ewentualne suche skórki?
    Mam dylemat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc oba podkreślą suche skórki, podobnie jak chyba każdy podkład dający matowe wykończenie. Więc porządne szorowanie i nawilżanie to podstawa :)

      Usuń
    2. mozna enzymatycznie, niekazdy zniesie porządne szorowanie...Mozna sobie zaszkodzic hehe

      Usuń
    3. No oczywiście, wszystko dostosowane do indywidualnych potrzeb konkretnej skóry, nie trzeba od razu po pumeks sięgać :P

      Usuń
  13. ja z revlonem radzę sobie wylewając go po trochu do zamykanego pudełka po cieniu Sephory ;) ale brak pompki naprawdę jest minusem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bawiłam się kiedyś w przelewanie (do szklanego słoiczka po eyelinerze HIP L'oreala). Ale też z tym trochę zachodu jest. Nie rozumiem, czemu nie dali do niego pompki :(

      Usuń
    2. Większość podkładów przeznaczonych na rynek amerykański nie ma opakowań z pompką, nawet te które u nas są dostępne z pompkami. Nie wiem dlaczego tak jest. Może ktoś wie :)

      Usuń
  14. Kupiłam Bourjouis natchniona Twoją notka na blogu po wielu PLN wydanych na beznadziejne podkłady i muszę stwierdzić, że był to strzał w dziesiątkę. Podkład nadaje się również świetnie do sesji zdjęciowych. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję za kolejny świetny post! Też jestem bladziochem, ale takim żółtawym i potrzebuję czegoś kryjącego teraz. Chyba zdecyduję się na revlona albo Bourjouika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli myślisz o ColorStay to może sprawdź odcień Buff, a z PhotoReady Vanilla, bo są trochę bardziej żółtawe.

      Usuń
  16. Oba podkłady z REVOLN ubóstwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O, no to już wiem, że zapoluję na Bourjois Flower Perfection :) dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwierzysz, że nie polubiłam się z wielbionym przez miliony ColorStayem? Mam obie wersje, zalegają w łazience, kurzą się i... nie robią na mnie żadnego wrażenia. Ale może dam im jeszcze jedną szansę...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się nie polubiłam :P

      Usuń
    2. Uwierzę :) W ogóle mój pierwszy kontakt z tym podkładem mogę streścić jako wielkie WTF??? Gęsty, kryjący, o dziwnym zapachu... Miłość przyszła z czasem, a także ze stopniowym zmniejszaniem używanej ilości :) Bo to taki podkład, który naprawdę im jest go mniej tym lepiej wygląda. Więc może zasługuje na drugą szansę? :)

      Usuń
  19. miałam w planach wypróbować 10 hours sleep, ale mam cerę tłustą, a ufam Twojej opinii, chyba więc zrezygnuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, zdecydowanie nie byłabyś z niego zadowolona! Naprawdę nadaje się do suchej, ewentualnie normalnej, ale na tłustej będzie wyglądał fatalnie. Może Healthy Mix Serum? Nie miałam go co prawda, ale sprawia wrażenie lekkiego i nietłustego.

      Usuń
    2. lubię klasycznego HM, więc na serum pewnie kiedyś się skuszę, ale chcę też wypróbować flower perfection :) w przyszłości, kiedy wykończę ze 2 podkłady :P

      Usuń
  20. Najbardziej skusił mnie Revlon PhotoReady :)

    OdpowiedzUsuń
  21. matko i córko! kiedy Ty to wszystko zużyjesz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, tym bardziej, że teraz używam głównie kremów BB :D Swoją drogą oprócz tych podkładów mam jeszcze MUFE HD i Double Wear EL, więc w sumie jest ich jeszcze więcej :D :D :D

      Usuń
  22. na ost zdjeciu nr 5 jest masakrycznie ciemny z porownaniu z reszta!


    ja uzywalam z Twojego zestawienia m in colorstaya ktory mimo ze ie jest juz moim nr jeden to nadal do niego wracam, mieszam z innymi podkladami i zawsze musze go miec. stara milosc nie rdzewieje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nr 5, to jak pisałam w poprzednim poście, podkład, który dostałam do przetestowania, więc nie miałam wpływu na odcień. Jest baaardzo ciemny, choć nadspodziewanie dobrze się wtapia w skórę. Myślę, że będę mogła go używać latem, dlatego sobie czeka. Gdyby się tak ładnie nie wtapiał już dawno powędrowałby do kogoś o ciemniejszej cerze :)

      Ja też ciągle wracam do CS, chociaż "wracam" to chyba złe słowo, po prostu zawsze muszę go mieć :) Czuję się bezpiecznie kiedy wiem, że czeka sobie w szufladzie na wypadek, gdyby mnie na rozdanie Oscarów zaproszono :D

      Usuń
  23. A raany, niezłe masz zapasy! :P
    Miałam słynnego revlonowego Color Stay, lubiłam go, ale szału nie robił. Chyba po prostu był dla mnie zbyt ciężki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z nim trzeba poeksperymentować trochę - ilość, sposób nakładania, to, co nakłada się pod i na, ma duże znaczenie.

      A ilości mam spore...

      Usuń
  24. Mam pytanko- jeśli podkład Revlon ColorStay 110 Ivory jest idealnym kolorem mojej cery to czy BOURJOIS FLOWER PERFECTION 52 też będzie się nadawał?
    Bo kurcze nie mam możliwości przetestowania. A widzę, że posiadasz obydwa podkłady. Bo wiem, że jeszcze Flower Perfection ma odcien 51...
    Czyyyyli zmierzam do sedna : D Czy ColorStay 110 jest identyczny jak FlowerPerfection 52?
    Prooooosze pomóż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknij na ostatnie zdjęcie: między nr 6 (CS 110 Ivory) a nr 10 (FP 51) jest różnica - ten drugi jest ciemniejszy, ale wtarty w skórę wygląda właściwie jak CS 110. Nie mam nr 52, ale mogę powiedzieć, że jest od 51 ciemniejszy.

      Jeśli szukasz odpowiednika dla CS 110, to celuj właśnie w 51 Light Vanilla Flower Perfection.

      Usuń
  25. Co sądzisz o stosowaniu PR dla mieszanej cery? Obecnie mam CS 150 i jest ok, jednak czuję, iż robi się ciut za ciężki. Myślałam nad healthy mix od Bourjois lub PhotoReady właśnie. Który mogłabyś mi polecić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam właśnie mieszaną cerę i PhotoReady dobrze się spisuje, ale - jak z resztą w przypadku wszystkich podkładów - strefę T muszę po jakimś czasie potraktować bibułką matującą. PR jest lżejszy od CS, ale do bardzo lekkich nie należy.

      Healthy Mix miałam i oddałam mojej mamie - był dla mnie jakby za suchy i niestety za ciemny.

      Usuń
    2. Dziękuję ;) To mi rozjaśniło dość sporo ;) Po Matki BOSKIEJ Pieniężnej ;D atakujemy Revlon i spr photoready ;)

      Usuń
  26. Bourjois, 10 Hour Sleep Effect był u mnie jednym z największych podkładowych niewypałów. Kompletnie nic nie dawał, po aplikacji wyglądałam dokładnie tak samo jak przed. W efekcie zraziłam się do wszelkich innych podkładów tej marki:( Ale ich cienie nadal uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cześć, zastanawia mnie twoja opinia o Loreal - Lumi :)) mogła byś się podzielić spostrzeżeniami :) bo jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Czuję się skuszona na Flower Perfection, choć już lata całe nie miałam podkładu od Bourjois.

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam revlona CS od wczoraj do cery tłustej i mieszanej, ale przy nakładaniu baaardzo piekły mnie oczy i aż śmierdziało alkoholem, w wersji do cery suchej nie ma ogóle alkoholu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to, że nie ma: Normal/Dry version: Active Ingredients: Titanium Dioxide (7.3%) Inactive Ingredients: Aqua (Water) (Water, Eau), Cyclomethicone, Trimethylsiloxysilicate, Butylene Glycol, Dimethicone, Cetyl PEG/GGP 10/1 Dimethicone, Polyglyceryl 4 Isostearate, HDI/Trimethol Hexyllactone Crosspolymer, Nylon 12, Phenyl Trimethicone, Magnesium Sulfate, Isododecane, Boron Nitride, Methicone, Laureth 7, Malva Sylvestris (Mallow) Extract, Lilium Candidum (Lily) Bulb Extract, Lactobacillus/Eridictyon Californicum Ferment Extract, Cymbidium Grandiflorum Flower (Orchid) Extract, Serica (Silk), Tocopherol Acetate, Retinyl Palmitate, Ethylene Brassylate, Tribehenin, Bisabolol, Silica, Alumina, Isohexadecane, Polydimethylsiloxane/Polymethysilesquioxane Copolymer, Polysorbate 20, Polysorbate 80, Ammonium Polyacrylatedimethyl Tauramide, Sorbitan Sesquioleate, Tetrasodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, May Contain ( /-): Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499), Mica, Bismuth Oxychloride (CI 77163) (Cl 77163), Titanium Dioxide (Cl 77891), Zinc Oxide (Cl 77947)

      Piekły Cię oczy? Ale nie nakładałaś go chyba w okolicę oczu?

      Usuń
  30. Nie! Nakładałam na czoło, przez policzki, i brodę. Jak tylko nałożyłam na Beauty Blender to już poczułam alkohol :( fuj

    OdpowiedzUsuń
  31. Chyba przyzwyczaiłam się do Max Factora i teraz nie umiem wybrac jakikolwiek inny

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziękuję Ci bardzo za te recenzje, właśnie czegoś takiego szukałam :) Mieszankę Colorstay C/O + Photoready stosuję już od jakichś 3 lat i mimo, iż uważam ten mix za niemal idealny to Colorstay niestety trochę zapycha mi skórę.. Jako iż jest ona bardzo problematyczna, od września zaczynam kurację Izotekiem i planuję przerzucenie się na coś lżejszego. Wybór padł na Flower Perfection, zbieram się do zakupu już z dobre 2 miesiące i wciąż nie powiększyłam o niego kolekcji.. Myślisz, że da radę wyprzeć mój mix ? Nie znoszę płaskiego matu, jaki dają fluidy typowo kryjące, stąd właśnie wymyśliłam sobie tę mieszankę. Lubię, kiedy skóra jest lekko rozświetlona, wygląda świeżo i promiennie a jednocześnie wszystkie jej niedoskonałości są w miarę przykryte :) z góry dziękuję za odpowiedź !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że Flower Perfection by Cię rozczarował solo. Od razu jednak muszę dodać, że zmieszany z PhotoReady wygląda pięknie. W ogóle PhotoReady to taki magiczny środek na poprawienie większości podkładów :)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :) PhotoReady faktycznie uratował już niejeden mój fluid, jak chociażby X-ceptional wear z GOSH'a, którego szczerze nie znoszę.. A wiesz może, gdzie bez problemu mogłabym zabrać w słoiczek nieco testera Flower Pefection ? W żadnym Rossmannie mi nie pozwolili, w drogerii Wiispol też nie, w Naturze nie mam szafy Bourjois :(

      Usuń
  33. Czy dobrze wnioskuję po Twoim poście, że można by powiedzieć, że Flower Perfection jest lżejszym odpowiednikiem colour stay'a?

    OdpowiedzUsuń
  34. Kupiłam Flower Perfection, bo Colorstay na lato był jak dla mnie za ciężki. FP najlepiej u mnie działa gdy nałożę go bezpośrednio na skórę - na kremie nawilżającym czy bazie okropnie się świecił i to po dwóch godzinach. W tej sytuacji ratuje go to, że ma SPF, bo inaczej wylądowałby w koszu :). Co do matu nie jest zły, jednakże trochę mnie denerwuje, że nadaje skórze z lekka pudrowe wykończenie :/. Wolę naturalniej wyglądające podkłady. Raz zastosowałam próbkę 10 Hours Sleepin Effect i całe szczęście, że wtedy moja skóra była w stanie niemal idealnym, bo nie dałby rady ukryć nic a nic... może za parę lat gdy skóra mi się zrównoważy kupię całe opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Kochana, stoję przed trudnym wyborem : ) Miałam już revlon CS 150 i był ok, ale stosowałam go we wrześniu gdy byłam troszkę opalone i obawiam się że teraz mógł by być za ciemny, ale z drugiej strony boję się że 110 będzie za różowy. Co myślisz? Ona na prawdę jest tak mega różowy jak wszyscy mówią? :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 110 jest dość różowy. Może sprawdziłaby się u Ciebie po prostu mieszanka 150 i 110?

      Usuń
  36. Produkt legenda. :) Nie powoduje tzw. efektu maski. Kamufluje wszelkie niedoskonałości i z łatwością dopasowuje się do kolorytu skóry. Ma przyjemny zapach a aplikacja nie sprawia problemów. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja osobiście bardzo nie lubię Revlona, tworzy na mojej skórze maskę.

    OdpowiedzUsuń
  38. Revlon Photo ready to mój ulubieniec od lat :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Dzięki za recenzję! :) Osobiście testowałam dwa z tych kosmetyków, ale tylko podkład Revlon ColorStay do cery tłustek i mieszanej naprawdę się sprawdza w moim przypadku. Nie matuje na cały dzień, bo nie oszukujmy się, ale żadne kosmetyki znanych marek tego nie robią, jednak robi to najdłużej ze wszystkich, które kiedykolwiek przewinęły się przez moją kosmetyczkę. Kupuję go w drogeriach jedynie na promocjach, które jednak zdarzają się rzadko. Częściej korzystam ze sklepów kosmetycznych online. Mój ulubiony ostatnio to BelleMonde. Plus Revlon w przyjaznej portfelowi studentki cenie :) http://bellemonde.pl/kategorie/kosmetyka-kolorowa/revlon-colorstay-podk%C5%82ad-180-sand-beige-detail

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)