Retro :: Moralność dla panien. 1. Czyste ciało




Ochędoztwo wiele pomaga do utrzymania zdrowia, gdybyśmy się nie umywały, bielizny często nie zmieniały, pory, t. i. otwory niewidome, które mamy na powierzchni ciała, zatkałyby się brudem, przedech, czyli transpiracyia mogłaby się zatamować, ato byłoby przyczyną wielu dolegliwości boleśnych: trzeba więc często umywać twarz, ręce, piersi i nogi, latem kąpać się w biegącey wodzie, nie bez dozoru atoli starszych: pamiętać, że kąpiele szkodzą rozgrzanym, zaraz po iedzeniu, i długo bawiącym się w rzéce.  
Trzeba płokać usta wodą świeżą co ranek i po obiedzie, dla utrzymania zębów w czystości; bo barzo iest rzecz przykra i cierpka nieprzyiemne z ust powonienie; stąd zęby się psują z nayboleśnieyszém czuciem, zepsucie udziela się ślinie, ślina żołądkowi i wszystkim sokom ciała, co sprawuie choroby barzo ciężkie i doymuiące życiowo*) potrzeba ieszcze wprowadzić świeże powietrze do pokoiow i sypialni w ochędoztwie trzymanych, bo gęsty zaduch iest trucizną niebezpieczną dla zdrowia. 
*) Inne części naszego ciała, n. p. wargi, nozdrza, brodawki tak są drażliwe, że barzo iest łatwo zranić ie ciężko; dotykanie, albo tarcie ich częste, sprawuie raka, chorobę straszną i pospolicie nieuleczoną – Niektóre młode osoby, z innych ieszcze przyczyn, wychudły jak skelety; dostały konwulsyy, kaduka, humoru ponurego, melancholii; straciły pamięć, wzrok, używanie władz naturalnych duszy, stały się zgłupiałemi, tępemi, od rozumu odeszłemi, i padły łupem śmierci przedczasowey. Truchleiem, włosy nam się ieżą! 
– J.Bobrowski, Moralność dla panien, 1820.


***

Myć się trzeba, z tym nie ma co dyskutować. Niepokoi mnie jednak, że należy "często umywać twarz, ręce, piersi i nogi". Tylko. Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że przeciętny człowiek składa się jeszcze z paru innych elementów. No, chyba że zdaniem autora, te części ciała brudem zatkać się po prostu nie mogą, więc nie grożą niemytej delikwentce żadne"dolegliwości boleśne".

Niezaprzeczalnie „barzo iest rzecz przykra i cierpka nieprzyiemne z ust powonienie”, niestety nadal w tej kwestii idealnie nie jest. Tekst pochodzi jeszcze z czasów, kiedy dopiero zaczynano eksperymentować z komponowaniem czegoś na kształt pasty do zębów, stąd rada dotycząca higieny jamy istnej ogranicza się jedynie do płukania zębów dwa razy dziennie wodą. Jak dobrze, że dzisiaj mamy tyle przeróżnych środków do wyboru i nie grozi nam „zepsucie śliny” skutkujące całą lawiną nieszczęść w postaci „chorób barzo ciężkich i doymuiących życiowo. Żeby tylko wszyscy chcieli z nich korzystać...


Truchleiem, włosy nam się ieżą!” na wieść o tym, że dotykanie lub częste tarcie pewnych części ciała „sprawuie raka”...




I jak, dziewczyny, umyte?
Oddech świeży?




Podziel się!

4 komentarze:

Dziękuję za Twój kometarz :)