Kolastyna
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kolastyna. Pokaż wszystkie posty
Koniec końców, czyli pełna garść minirecenzji (listopad)

Koniec końców, czyli pełna garść minirecenzji (listopad)

Takiego wpisu nie było już dawno, co wcale nie znaczy, że nie zużywałam kosmetyków do końca. Jakoś po prostu kiepsko szło mi odkładanie pustych opakowań. Ale teraz trochę mi się zebrało i najwyższa pora podzielić się opinią.



Koniec końców, czyli pełna garść minirecenzji (listopad 2016)

Makijaż / pielęgnacja :: CC krem Kolastyna <br>– od próbki do tubki

Makijaż / pielęgnacja :: CC krem Kolastyna
– od próbki do tubki

Próbki podkładów dołączane do kolorowych magazynów są zazwyczaj zdecydowanie dla mnie za ciemne i nawet do nich nie zaglądam. Z czystej ciekawości otworzyłam jednak próbkę kremu CC marki Kolastyna, bo na opakowaniu widniało magiczne słowo, które niestety rzadko okazuje się prawdą: LIGHT (dostępny jest też odcień ciemniejszy). Ku mojemu zaskoczeniu odcień faktycznie był jasny, krem wyglądał zachęcająco i ładnie pachniał, więc nałożyłam go na całą twarz.



 Kolastyna • CC Krem Colour Corrector SPF 20 • Light

Pielęgnacja :: Wilk w owczej skórze (Kolastyna, Brązujący balsam do ciała)

Pielęgnacja :: Wilk w owczej skórze (Kolastyna, Brązujący balsam do ciała)

Wczoraj pisałam o rzeczach, które uwierają mnie na rynku kosmetycznym, dzisiaj dorzucę jeszcze kamyczek. Chciałabym, żeby producenci nazywali rzeczy po imieniu oraz żeby nie wciskali klientom kitu. Przykład? Bardzo proszę.