Jak co roku tego dnia pozwalam sobie na chwilę refleksji. Czy teraz jestem w rozkwicie swoich wdzięków? Byłam? Będę? Z tej okazji ogrzewam dla was wpis sprzed paru lat:
Mój blog istnieje już sześć lat, trochę się więc wpisów nazbierało. Są takie, które przestały być aktualne, bo traktują na przykład o kosmetykach, które nie są już produkowane, sporo jest też takich, które chciałabym ponownie zaserwować – odgrzane, ale nadal smaczne.
Co prawda lato się kończy i biusty stopniowo ginąć będą pod coraz grubszymi warstwami ubrań, jednak dobrze dobrany biustonosz to lepsza sylwetka przez cały rok – i w zwiewnej koszulce, i w zimowym swetrze. Dlatego dzisiaj odgrzewam dla Was mini poradnik o właściwym doborze biustonosza. Smacznego!
Wspomniałam ostatnio, że spośród nowych błyszczydełek SHOCKING LIP LACQUER MY SECRET upodobałam sobie szczególnie dwa odcienie. Jeden z nich to soczysta fuksja, którą już pokazałam, drugi to typowy odcień MLBB (My Lips But Better) – niby odcień ust (co wcale nie oznacza odcienia przypominającego korektor do cery), ale ładniejszy: 305 HONEY NUDE★.
Po czterech latach od premiery serii kosmetyków pielęgnacyjnych Ecobeauty ORIFLAME wprowadza ją ponownie w zupełnie nowym wydaniu. Metamorfozę przeszły nie tylko opakowania, jak to często bywa, ale również formuły. Powstała zupełnie nowa, luksusowa pielęgnacja w stylu eko – przyjemna w stosowaniu i skuteczna.
W ostatnim czasie bardzo rzadko malowałam usta odcieniami innymi niż neutralne. Dzisiaj zrobiłam wyjątek dla pięknego fuksjowego różu polskiej marki MY SECRET.