Paznokcie :: Revlon 095 Facets of Fuchsia
Zakochałam się w tym lakierze kiedy pierwszy raz zobaczyłam go w sklepie. Piękny lśniący brokat zatopiony w czarnym lakierze, po prostu cudny. Ale czy kupić wahałam się długo, aż w końcu przed świętami trafił w moje ręce.
Pielęgnacja :: Chocomania w The Body Shop
W sklepach The Body Shop od wczoraj dostępna jest rozpieszczająca linia Chocomania. Znajdziecie w niej masło do ciała, peeling do ciała, żel pod prysznic, mydła i masełko do ust. W moje ręce wpadło masło do ciała (65 zł), żel pod prysznic (19 zł) i mydło w kształcie serca (9 zł). Miałam jeszcze świąteczny kupon -20%, więc suma końcowa nie była aż tak straszna :)
Makijaż :: Pomadki Colour Elixir Max Factor (715, 720, 755)
Pomadka Max Factor z serii Colour Elixir w odcieniu 833 ROSEWOOD to jedna z moich ulubionych pomadek ostatnich miesięcy, znalazła się również w moim podsumowaniu minionego roku. Cenię ją za właściwości nawilżające, piękny kolor, trwałość. To po prostu idealne "barwidło do ust" :). Nic dziwnego, że kiedy zobaczyłam te pomadki w promocji nie wahałam się przed powiększeniem mojej kolekcji...
Paznokcie :: Sally Hansen, Complete Salon Manicure, Perfect Match
Perfect Match to jedna z tych czerwieni, które zupełnie zmieniają się w zależności od światła. Raz jest ciemna, prawie bordowa, raczej chłodna, a w innym świetle krwista i wielowymiarowa. Właśnie ta wielowymiarowość mnie zaskoczyła, bo po pomalowaniu lakier wydał mi się płaski, z lekkim shimmerem, natomiast w słońcu wygląda na żelkowy z shimmerem. Dziwna sprawa :)
Makijaż :: Cienie Kobo w nowym domku
Skarżyłam się parę miesięcy temu, że w jednej z moich poczwórnych palet cieni Kobo ukruszyło się zamknięcie. Niestety ten sam los spotkał w zeszłym tygodniu kolejną paletę, postanowiłam więc znaleźć cieniom nowy domek. Rozważałam różne opcje, w tym m.in. pokazywany przez różne blogerki GlamBox, ale w końcu zdecydowałam się na supertrwałą magnetyczną kasetkę Inglot.
Makijaż :: Pierwsze wrażenia, czyli o makijażowych nowościach w mojej kosmetyczce
W mojej kosmetyczce pojawiło się kilka nowości, nie przetestowałam ich jeszcze na tyle, żeby móc je zrecenzować, ale mogę opisać moje pierwsze wrażenia. Postanowiłam wprowadzić pięciopunktowy system oceniania produktów – mogą uzyskać od 0, czyli ♥♥♥♥♥ ("nie!") do pięciu serduszek ♥♥♥♥♥ ("tak tak tak!").
Makijaż :: Rimmel Match Perfection Cream Gel Foundation
– nie, nie, nie!
Podkłady Rimmel, podobnie jak paru innych drogeryjnych marek, omijałam dotąd z daleka zrażona kiepską gamą kolorystyczną. Ale po przeczytaniu pozytywnych opinii o Match Perfection Rimmel postanowiłam spróbować – a nuż z powodu jakiś uprzedzeń omijam genialny produkt? Podejrzewam, że tą recenzją narażę się fankom tego podkładu, ale nic nie poradzę, po prostu mi nie odpowiada, nie sprawdza się na mojej skórze i ląduje właśnie w pudle z etykietą "buble" (rym częstochowski niezamierzony).
Pielęgnacja :: Botáni Rescue Eye Treatment
Wśród moich ulubieńców 2011 roku znalazło się rewelacyjne serum ze skwalenem oliwnym australijskiej marki Botáni. Dzisiaj chciałam przedstawić Rescue Eye Treatment, czyli Ratunkowy Krem dla Delikatnej Skóry wokół Oczu.
Paznokcie :: Księżycowa noc
Dzisiaj mały eksperyment. Na całe paznokcie nałożyłam lakier Sally Hansen Complete Salon Manicure w odcieniu Silver Lining, a wybiórczo lakier Catrice z limitowanki Out of Space w odcieniu Moonlight Express (piękny kolor i świetna jakość). Razem: granatowe nocne niebo plus srebrny księżyc.
Makijaż :: Pomadki Kate Moss dla Rimmel (02, 05, 10)
Jakiś czas temu pokazywałam świeżo kupioną czerwoną pomadkę nr 10 z kolekcji Kate Moss dla Rimmel. Ponieważ bardzo mi się spodobała, szybko przybyły jej dwie różowe siostry – 02 i 05.
Makijaż :: Trochę zieleni [EOTD]
Miałam dzisiaj ochotę na odrobinę zieleni, dodałam ją więc do prostego klasycznego makijażu :) Taki mały szczypiorkowy akcent.
Paznokcie :: Blackout, czyli Catrice Drama Queen (NOTD)
Kolejny ciemny lakier, tym razem seksowna głęboka czerń ze złotymi drobinkami z limitowanki Welcome to Las Vegas o adekwatnej nazwie Drama Queen.
Makijaż :: Dwa bubelki Inglot (False Lash Effect Mascara i automatyczna kredka)
Nie tak dawno Inglot wprowadził nowy tusz do rzęs – False Lash Effect Mascara, który w ramach jakiejś promocji sprzedawany był (jest?) za 29 zł w komplecie z gratisową kredką. Dotąd nie miałam tuszu Inglot, postanowiłam więc spróbować i, szczerze mówiąc, żałuję.
Nowości :: Podgląd limitowanki "feMALE" Catrice
Jeszcze nie doczekałyśmy się limitowanki Hidden World, podglądałyśmy już wiosenną Nymphelię, tymczasem Catrice kusi kolejną limitowaną edycją feMALE, zapowiadaną na luty - marzec. Nie wiadomo czy trafi do Polski, ale pomarzyć można...
Paznokcie :: Catrice, 02 Alluring Night
Lakierem, który gości na moich paznokciach od paru dni jest Alluring Night Catrice z limitowanki Welcome to Las Vegas. Trzyma się świetnie i jeszcze mi się nie znudził. To piękny granat z odrobiną zieleni, idealnie komponujący się z moją skórą, a takich granatów jest naprawdę niewiele.
Retro :: Piękność cery w zimie
Wygląda na to, że w końcu przyszła zima, nie wiem na jak długo, ale o cerę warto zadbać szczególnie.
Makijaż :: Sobotni wyluzowany makijaż [EOTD]
Pisałam o mineralnym różu amerykańskiej marki Everyday Minerals w odcieniu Snuggle, że fajnie sprawdza się jako dość neutralny cień bazowy do oczu. Poniżej prosty i szybki makijaż (dlatego wyluzowany) z jego użyciem. Na marginesie dodam, że jeden z moich ulubionych trików makijażowych to właśnie dodanie odrobiny różu na powieki, nawet już na gotowy makijaż – dzięki temu całość wygląda bardziej spójnie, a twarz świeżo.
Makijaż :: Mineralnie z Everyday Minerals
–recenzja różu Snuggle
Do podkładów mineralnych podchodziłam kilkakrotnie, natomiast nigdy dotąd nie próbowałam mineralnego różu. Bałam się, że będzie brudził, sypał się, wyglądał zbyt pudrowo. Na szczęście wszystkie moje obawy zostały rozwiane dzięki różowi Everyday Minerals★ od Magazynu Drogeria.
Nowości :: The Body Shop, Chocomania i promocja Mrozoodporni
Od 27 stycznia w sklepach The Body Shop dostępna będzie nowa seria kosmetyków o apetycznej nazwie Chocomania. Znajdziemy w niej masełko do ust, żel pod prysznic, peeling do ciała, masło do ciała, mleczko do ciała i urocze mydełka w kształcie serca – w sam raz na Walentynki. Wszystko oczywiście, jak nazwa wskazuje, ma być czekoladowe.
Podsumowanie roku 2011, część ósma :: Pielęgnacja ciała
To już ostatnia część podsumowania ubiegłego roku. Uff. Wyszedł niezły tasiemiec :) Oto moi ulubieńcy do ciała:
Paznokcie :: Francuskie księżniczki górą!, czyli "new french manicure" w wersji próbnej (NOTD)
Są takie mody, które w pierwszym momencie wydają mi się okropne i głowę dałabym sobie uciąć, że nigdy przenigdy mi się nie spodobają. Po jakimś czasie zaczynają jednak mnie coraz bardziej intrygować, z czasem przeradzając się nawet w mini lub maksi obsesję.
Podsumowanie roku 2011, część siódma :: Makijaż (usta)
Ogólnie wolę błyszczyki niż pomadki, bo zazwyczaj stawiam na makijaż oczu i nie chcę, żeby konkurowały z nim usta. Ale w minionym roku przybyło mi trochę takich, które pokochałam, w tym również pomadki w bardzo zdecydowanych odcieniach. Oto moi ulubieńcy 2011 roku:
Paznokcie :: Sobotni Diskorelaks (Q by Colour Alike, 118)
Jakiś czas temu zachwycił mnie lakier Q by Colour Alike w odcieniu 108 Światło proszę!, teraz zyskał godnego siebie konkurenta – inny lakier tej samej marki, mianowicie 118 Diskorelaks (nazwa trafiona w dziesiątkę!).
Podsumowanie roku 2011, część szósta :: Makijaż (oczy)
To już niemal koniec podsumowań zeszłego roku. Kosmetyków do makijażu oczu, które kochałam w zeszłym roku (i kocham nadal) nazbierało mi się oczywiście dużo...
Podsumowanie roku 2011, część piąta :: Makijaż (cera)
W tym roku wpadło w moje ręce tyle świetnych produktów do makijażu, że trudno było mi zdecydować, które zachwyciły mnie najbardziej. Poniżej zbiór kosmetyków kolorowych, po które sięgałam najczęściej i najchętniej. Ale żeby post nie był za długi na razie tylko wszystko, co służy upiększaniu cery :) A reszta – w kolejnym odcinku (jeszcze tylko dwa lub trzy...).
Makijaż :: Co trzy kreski to nie jedna (EOTD)
Jednym z moich postanowień noworocznych jest większe eksperymentowanie z makijażem. Poniżej efekt wczorajszego błyskawicznego eksperymentu (wybaczcie nieszczególną jakość zdjęć, ale były robione nocą w łazience przy sztucznym świetle).
Paznokcie :: Noworoczne fajerwerki, czyli Sensique, Fantasy Glitter, 211 Fireworks
Wiele sobie obiecywałam po nowych brokatowych lakierach Sensique z serii Fantasy Glitter, ale przeszły one moje najśmielsze oczekiwania. Wszystkie odcienie, bez wyjątku, są piękne, z dużą ilością brokatu.
Podsumowanie roku 2011,
część czwarta :: Włosy - pielęgnacja i stylizacja
To już prawie koniec podsumowań minionego roku. Dzisiaj o ulubionych produktach do włosów.
Nowości :: Podgląd wiosennej limitowanki Catrice "Nymphelia"
Marka Catrice w końcu pokazała szczegóły wiosennej kolekcji o wdzięcznej nazwie Nymphelia (video promocyjne tutaj), która ma pojawić się w lutym w sklepach (przynajmniej niemieckich). A co znajdziemy w kolekcji?
Prawie tag :: Noworoczne postanowienia i antypostanowienia
Od is it weekend yet ? przywędrował do mnie tag "5 noworocznych kosmetycznych postanowień". Przyznaję, że momentem, kiedy robię dużo postanowień są dla mnie moje urodziny, a nie początek nowego roku kalendarzowego, ale wywołana do tablicy wysiliłam umysł :) Ogólnie rzecz biorąc, trudno było mi zebrać jakieś stricte kosmetyczne postanowienia, bo dbam o siebie, używam regularnie kremów, balsamów, odżywek, codziennie się maluję, piję wodę mineralną etc. i właściwie nie mogę sobie wiele w tym względzie zarzucić. Ale:
Podsumowanie roku 2011, część trzecia :: Bazy, top coaty i efekty specjalne
Nowy rok się zaczął, a ja nie zdążyłam jeszcze podsumować mijającego, dzisiaj więc kolejny post o przeszłości :)