Paznokcie :: Dyskretny manicure dla słabych paznokci
Pewnie zauważyłyście, że na moim blogu od dłuższego czasu nie pojawiają się lakiery do paznokci. Moja miłość do nich wcale nie osłabła, za to paznokcie owszem. Znowu są kruche, łamliwe, rozdwajają się i walczę, żeby doprowadzić je do stanu malowalności. Bo co mi po pięknej czerwieni, jeśli za chwilę któryś z paznokci będzie wyglądał, jakby miał kontakt z dzikim zwierzęciem lub przynajmniej profesjonalnym nożem szefa kuchni za dwa tysiące. Dolarów. Dlatego sięgam po przeróżne odżywki i utwardzacze, a jeśli już lakier, to w możliwie neutralnym odcieniu. Ale nie znaczy to, że musi być nudno.