Pielęgnacja :: 10 balsamów do ciała
(AA, Dove, Farmona, Isana, Lirene, Nivea, Pharmaceris, Pat&Rub, Ziaja)
Balsam do ciała to kosmetyk, bez którego – jako posiadaczka suchej skóry – obejść się nie mogę. Codzienne smarowanie jest poza tym rytuałem, który bardzo lubię. Zawsze otwartych mam kilka balsamów, bo lubię je zmieniać i dostosowywać do aktualnego nastroju lub stanu skóry. Dzisiaj przedstawię Wam dziesięć ostatnio używanych. Celowo nie umieściłam wśród nich balsamów pod prysznic, bo to zupełnie inna kategoria.
= DLA SUCHEJ SKÓRY =
Dove, Intensive Nourishment, Body Lotion For Extra Dry Skin (Balsam do ciała dla bardzo suchej skóry)
Naprawdę świetny balsam, który znakomicie radzi sobie z nawilżeniem i odżywieniem nawet bardzo suchej skóry. W dodatku nie jestem tłuściochem, łatwo się rozprowadza mimo treściwej konsystencji i szybko wchłania, pozostawiając ochronny film, który nie jest jednak lepki. Plusem jest również jego niezwykła wydajność, powszechna dostępność i cena (około 25 zł/ 400 ml). Minusem dla niektórych może być bardzo intensywny zapach.
♥♥♥♥♥ (5/5)
Skład (INCI): AQUA, GLYCERIN, STEARIC ACID, CAPRYLIC/ CAPRIC TRIGLYCERIDE, DIMETHICONE, GLYCOL STEARATE, PEG-100 STEARATE, CYCLOPENTASILOXANE, PETROLATUM, COLLAGEN AMINO ACIDS, HELIANTHUS ANNUUS HYBRID OIL, ISOMERIZED LINOLEIC ACID, LACTIC ACID, POTASSIUM LACTATE, SODIUM PCA, UREA, GLYCERYL STEARATE, STEARAMIDE AMP, TRETHANOLAMINE, ACRYLATES/ C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, CARBOMER, CETYL ALCOHOL, DISODIUM EDTA, PARFUM, METHYLPARABEN, PHENOXYETHANOL, PROPYLPARABEN, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, BENZYL ALCOHOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, CITRONELLOL, COUMARIN, GERANIOL, HEXYL CINNAMAL, HYDROXYISOHEXYL, 3-CYCLOPHEXENE CARBOXALDEHYDE, LIMONENE, LINALOOL, CI 77891.
Rossmann, Isana Med, Urea+ Körpermilch (Mleczko do ciała do wyjątkowo suchej i napiętej skóry z mocznikiem 10%)
Nie zawiera substancji zapachowych, lanoliny, PEG, barwników, parabenów i olejów mineralnych, nadaje się więc dla skóry wrażliwej. Producent poleca też mleczko w przypadku cukrzycy i atopowego zapalenia skóry w okresie bez wyprysków. Dzięki zawartości mocznika wygładza suchą i napiętą skórę, dając wyraźne uczucie ulgi. W użyciu jest średnio przyjemny, bo nie jest łatwo go rozprowadzić (polecam małe ilości rozsmarowywać, a następnie delikatnie wklepywać), choć nie perfumowany, ma swój specyficzny zapach, który może przeszkadzać, ale i tak w kategorii poniżej 10 zł nie ma chyba sobie równych. Dostępny w drogeriach Rossmann.
♥♥♥♥♥ (4/5)
Skład (INCI): AQUA, UREA, CAPRYLIC/ CAPRIC TRYGLICERIDE, ETHYLHEXYL STEARATE, GLYCERIN, POLYGLYCERYL-4DIISOSTEARATE/ POLYHYDROXYSTEARATE/ SEBACATE, PHENOXYETHANOL, MAGNESIUM SULFATE, SQUALANE, PANTHENOL, SODIUM LACTATE, HYDROGENATED CASTOR OIL, TOCOPHEROL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, CERA ALBA, BISABOLOL, PIROCTONE OLAMINE, DIETHYLHEXYL SODIUM SULFOSUCCINATE, LACTIC ACID, TITANIUM DIOXIDE, ANTHEMIS NOBILIS FLOWER OIL, PROPYLENE GLYCOL, SILVER CHLORIDE.
Lirene, Dermoprogram, Głębokie nawilżanie, Serum do ciała dla skóry suchej i normalnej
Serum zawiera Moist 24 – składnik o silnym działaniu nawilżającym, hialuronian sodu, który ogranicza utratę wody i przywraca równowagę prawidłowych, fizjologicznych funkcji skóry oraz mikrocząsteczki gliceryny, które zmiękczają i uelastyczniają skórę. Producent obiecuje, że dzięki stosowaniu serum skóra stanie się miękka w dotyku, przyjemnie gładka i elastyczna. I faktycznie, serum dobrze nawilża i wygładza skórę. W dodatku jest miłe w użyciu – łatwo się rozprowadza, szybko wchłania i pięknie pachnie. Kosztuje około 16 zł/ 200 ml.
♥♥♥♥♥ (5/5)
Skład (INCI): AQUA, ISOPROPYL PALMITATE, CETEARYL ALCOHOL, PARAFFINUM LIQUIDUM, PETROLATUM, CETEARETH-20, GLYCERIN, DICAPRYLYL ETHER, GLYCINE SOJA OIL, GLYCERYL STEARATE SE, DIMETHICONE, PVP/ HEXADECENE COPOLYMER, TRIETHANOLAMINE, ACRYLATES/ C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, BHA, DISODIUM EDTA, GOSSYPIUM HERBACEUM SEED OIL, METHYL GLUCETH-20, IMPERATA CYLINDRICA ROOT EXTRACT, PEG-8, SODIUM HYALUTONATE, CARBOMER, PHENOXYETHANOL, DMDM HYDANTOIN, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, PARFUM, LIMONENE, BENZYL SALICYLATE, LINALOOL, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, CITRONELLOL.
Pharmaceris, E, Emoliacti, Regenerujący krem-masło do ciała★
Kosmetyk przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry przesuszonej, wrażliwej, skłonnej do łuszczenia się i podrażnień, ze skłonnością do atopowego zapalenia skóry. Zawiera olej z awokado, olej babassu i wosk pszczeli, kompleks witamin, glicerynę i alantoinę. Producent obiecuje intensywne właściwości odżywcze i natłuszczające – rzeczywiście krem-masło świetnie odżywia i natłuszcza nawet bardzo suchą skórę. Ma bardzo treściwą konsystencję, rozprowadza się nieco tępo, jednak nie tragicznie. Należy do kategorii tłuściochów, polecam więc raczej na noc. Nie jest perfumowany, ma jednak swój specyficzny zapach, na szczęście dość ulotny. Kosztuje około 37 zł/ 200 ml (apteki).
♥♥♥♥♥ (5/5)
Skład (INCI): AQUA, ISOPROPYL PALMITATE, CYCLOMETHICONE, GLYCERIN, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, HYDROGENATED POLYDECENE, CETYL PEG/ PPG-10/ 1 DIMETHICONE, CERA ALBA, ALLANTOIN, DIMETHICONE, MAGNESIUM SULFATE, CYCLOPENTASILOXANE, GLYCERYL STEARATE SE, ORBIGNYA OLEIFERA SEED OIL, PERSEA GRATISSIMA OIL, POLYSILICONE-11, ISOHEXADECANE, AMMONIUM POLYACRYLOYLDIMETHYL TAURATE, TOCOPHERYL ACETATE, POLYSORBATE 20, POLYSORBATE 80, METHYLPARABEN, METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE, METHYLISOTHIAZOLINONE, BENZYL ALCOHOL.
= BRĄZUJĄCY=
Dove, Summer Glow, Nourishing Lotion
Do samoopalaczy jestem uprzedzona, bo nie lubię tego charakterystycznego smrodku i nienaturalnego, a niejednokrotnie również nierównomiernego odcienia. Opalać się nie lubię i staram się unikać słońca, jednak czasem fajnie jest się trochę podkolorować, żeby nie straszyć bladosinawymi kończynami. Balsam Dove należy do balsamów opalających stopniowo, nie zawiera dużo samoopalacza, ale i tak wolę mieszać go pół na pół z balsamem nawilżającym, żeby przypadkiem nie zrobiły się zacieki. Inna sprawa, że dla mojej skóry jest trochę za lekki i lepiej sprawdza się w wersji "stuningowanej". Występuje w dwóch wersjach: dla karnacji jasnej i dla śniadej.
♥♥♥♥♥ (3/5)
Skład (wersja dla jasnej karnacji) (INCI): AQUA, GLYCERIN, ISOPROPYL PALMITATE, STEARIC ACID, DIHYDROXYACETONE, GLYCOL STEARATE, DIMETHICONE, PEG-100 STEARATE, HYDROXYETHYL ACRYLATE/ SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLY, GLYCERYL STEARATE, POTATO STARCH MODIFIED, CYCLOPENTASILOXANE, ISOHEXADECANE, PARFUM, CETYL ALCOHOL, CITRIC ACID, POLYSORBATE 60, STEARAMIDE AMP, DISODIUM EDTA, SORBITAN ISOSTEARATE, MALTODEXTRIN, POTASSIUM LACTATE, SODIUM PCA, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, ISOMERIZED LINOLEIC ACID, UREA, COLLAGEN AMINO ACIDS, LACTIC ACID, METHYLPARABEN, PHENOXYETHANOL, PROPYLPARABEN, CARAMEL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, BENZYL ALCOHOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, CITRONELLOL, COUMARIN, GERANIOL, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, LINALOOL, CI 16255, CI 47005.
Skład (wersja dla ciemnej karnacji) (INCI): AQUA, GLYCERIN, DIHYDROXYACETONE, ISOPROPYL PALMITATE, STEARIC ACID, GLYCOL STEARATE, DIMETHICONE, PEG-100 STEARATE, HYDROXYETHYL ACRYLATE/ SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, GLYCERYL STEARATE, POTATO STARCH MODIFIED, CYCLOPENTASILOXANE, PHENOXYETHANOL, ISOHEXADECANE, PARFUM, CETYL ALCOHOL, METHYLPARABEN, CITRIC ACID, PROPYLPARABEN, POLYSORBATE 60, DIMETHICONOL, STEARAMIDE AMP, DISODIUM EDTA, SORBITAN ISOSTEARATE, CARAMEL, MALTODEXTRIN, POTASSIUM LACTATE, SODIUM PCA, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, ISOMERIZED LINOLEIC ACID, UREA, COLLAGEN AMINO ACIDS, LACTIC ACID, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, BENZYL ALCOHOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, CITRONELLOL, COUMARIN, GERANIOL, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, LINALOOL, CI 16255, CI 47005.
= OPALIZUJĄCY =
Ziaja, Sopot, Rozświetlanie, Balsam do ciała opalizujący
Serię Sopot cenię przede wszystkim za wyjątkowo piękny zapach, który przywołuje na myśl beztroski czas letnich wakacji. Mimo zawartości kompleksu witamin E, C, B3, B5 i B6, masła kakaowego oraz masła shea, opalizujący balsam dla mojej wymagającej skóry nie jest specjalnym pielęgnacyjnym wybawieniem, niemniej spisuje się przyzwoicie pod warunkiem, że stosuję go jedynie na dzień (po co mam błyszczeć nocą?), a na noc wybieram coś solidniejszego. Nadaje skórze bardzo subtelny blask, nie jest to efekt zmierzchowego Edwarda, ani choinkowej bombki. Łatwo się rozprowadza, szybko wchłania, nie klei się. No i ten zapach... Niezbędny na wakacje! Cena ok. 16 zł/ 300 ml.
♥♥♥♥♥ (4/5)
Skład (INCI): AQUA, PARAFFINUM LIQUIDUM, GLYCERIN, GLYCERYL STEARATE, STEARYL ALCOHOL, BUTYROSPERMUM PARKII, DIMETHICONE, PROPYLENE GLYCOL, SODIUM ACRYLATE/ SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, ISOHEXADECANE, POLYSORBATE 80, THEOBROMA CACAO SEED BUTTER, NIACINAMIDE, CALCIUM PANTHOTHENATE, SODIUM ASCORBYL PHOSPHATE, TOCOPHERYL ACETATE, PYRIDOXINE HCI, MALTODEXTRIN, SODIUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, SILICA, TRILAURETH-4 PHOSPHATE, MICA, TITANIUM DIOXIDE, MICA, IRON OXIDES, XANTHAN GUM, PHENOXYETHANOL, METHYLPARABEN, ETHYLPARABEN, DMDM HYDANTOIN, PARFUM, CITRIC ACID.
= UJĘDRNIAJĄCY =
NIVEA, Q10 Plus, Ujędrniający balsam do ciała
Balsam, do którego lubię wracać (dobre jest też ujędrniające mleczko z tej samej linii). Ma lekką konsystencję, błyskawicznie się wchłania i ślicznie pachnie. Nawilża i odżywia skórę może nie rewelacyjnie, ale zupełnie przyzwoicie (przeznaczony jest dla skóry normalnej, moja jest sucha). Zawiera naturalny koenzym Q10, który stymuluje odnowę komórek oraz wzmacnia skórę i pomaga chronić ją przed utratą elastyczności.
♥♥♥♥♥ (4/5)
Skład (INCI): AQUA, GLYCERIN, PARAFFINUM LIQUIDUM, GLYCERYL STEARATE SE, OCTYLDODECANOL, ALCOHOL DENAT., STEARIC ACID, DIMETHICONE, UBIQUINONE, CREATINE, 1-METHYLHYDANTOIN-2-IMIDE, DICAPRYLYL ETHER, MYRISTYL ALCOHOL, PHENOXYETHANOL, METHYLPARABEN, SODIUM CARBOMER, PROPYLPARABEN, LINALOOL, CITRONELLOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, BENZYL ALCOHOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, LIMONENE, PARFUM.
Oceanic, AA Body Care Program, Ujędrniający balsam do ciała★
Jak deklaruje producent, balsam zawiera "zaawansowany technologicznie składnik HydroxyprolisilaneTM", który stymuluje komórki do syntezy włókien kolagenu, przywraca skórze jędrność i elastyczność. W składzie znajdziemy również bogaty w mikroelementy ekstrakt z aloesu, który przyspiesza naturalne procesy regeneracyjne, witaminę E, która chroni skórę przed działaniem wolnych rodników, oraz naturalną betainę, wiążącą wodę w skórze, zapewniającą ochronę przed nadmiernym wysuszeniem. Balsam nie zawiera substancji zapachowych, parabenów ani barwników. Ma lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie zauważyłam szczególnego ujędrnienia skóry, ale nawilżenie jest zadowalające. Plus za wygodne opakowanie z pompką.
♥♥♥♥♥ (4/5)
Skład (INCI): AQUA, BETAINE, ISOHEXADECANE, CETEARYL ALCOHOL, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, DI-C12-13 ALKYL MALATE, DIMETHICONE, SODIUM ACRYLATE/ SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, CETEARYL ETHYLHEXANOATE, GLYCERYL STEARATE, ISOPROPYL MYRISTATE, PEG-100 STEARATE, TOCOPHERYL ACETATE, METHYL SILANOL HYDROXYPROLINE ASPARTATE, SODIUM CITRATE, ALLANTOIN, PHENOXYETHANOL, POLYSORBATE 80, ETHYLHEXYLGLYCERIN.
= DLA SKÓRY NORMALNEJ =
Farmona, Sensitive Eco Style, Balsam nawilżająco-wygładzający★
W jego składzie znajdziemy kwiat lotosu o właściwościach wygładzających i ujędrniających, kwas hialuronowy, który ma zapewnić natychmiastowe i długotrwałe nawilżenie, proteiny jedwabiu, tworzące na skórze ochronny film zatrzymujący wilgoć, oraz inutec – naturalny prebiotyk, łagodzący i kojący podrażnienia. Producent deklaruje, że kosmetyk sprosta wymaganiom skóry szorstkiej i suchej. Niestety tak dobrze nie jest. Balsam daje co prawda wrażenie ukojenia i nawilżenia, jednak nie jest ono długotrwałe, dlatego polecam go raczej skórze normalnej. Balsam na dość lekką konsystencję, błyskawicznie się wchłania bez pozostawiania lepiącego filmu. Ogromnym plusem jest piękny kwiatowy zapach.
♥♥♥♥♥ (3/5)
Skład (INCI): AQUA, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, CAPRYLIC TRIGLYCERIDE, GLYCERIN, UREA, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, CETEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE CITRATE, DIMETHICONE, SODIUM HYALURONATE, HYDROLYZED SILK, PROPYLENE GLYCOL, NELUMBO NUCIFERA FLOWER EXTRACT, INULIN, SODIUM ACRYLATE/ SODIUM ACRYLOYLDIMETHYLTAURATE COPOLYMER, ISOHEXADECANE, POLYSORBATE 80, XANTHAN GUM, DISODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLECERIN, 2-BROMO-2-NITROPROPANE- 1,3-DIOL, BHA, PARFUM.
= DROGI =
Pat&Rub, Balsam do ciała relaksujący, Trawa cytrynowa, kokos★
Naturalny (przynajmniej tak zapewnia producent) balsam, który ma wygładzać i nawilżać skórę, a do tego działać relaksująco, dzięki kompozycji trawy cytrynowej i kokosa. Cóż, zachwyciłam się miniaturą, którą znalazłam kiedyś w GlossyBox, ale całego opakowania, które z kolei dostałam na spotkaniu blogerek, jakoś zmęczyć nie mogę. Zapach, który początkowo podbił moje serce, z czasem stał się tak męczący (gdzie tu relaks?), że mimo całkiem przyzwoitych właściwości pielęgnacyjnych po ten balsam sięgam niechętnie. Balsam szybko się wchłania, ma wygodne opakowanie z pompką. Kosztuje około 60 zł/ 200 ml (Sephora, sklep on-line).
♥♥♥♥♥ (2/5)
Skład (INCI): AQUA, CAMELIA SINENSIS LEAF WATER, CAPRYLIC/ CAPRIC TRIGLYCERIDE, ORBIGNYA OLEIFERA SEED OIL, GLYCERIN, CETEARYL ALCOHOL, HIBISCUS SABDARIFFA LEAF EXTRACT, BETAINE, GLYCERYL STEARATE, BUTYROSPERMUM PARKII, SIMMONDSIA CHINENSIS OIL, CETEARYL GLUCOSIDE, STEARIC ACID, DEHYDROACETIC ACID, BENZYL ALCOHOL, PARFUM, SODIUM HYALURONATE, THEOBROMA CACAO SEED BUTTER, SODIUM PHYTATE, TOCOPHEROL, BETA-SITOSTEROL, SQUALENE, D-PANTHENOL, CYMBOPOGON SCHOENANTHUS OIL, CITRAL, COUMARIN, GERANIOL, LIMONENE, LINALOOL.
Jakiego balsamu obecnie używacie?
Co polecacie?
Co polecacie?
– kosmetyku nie ma już w ofercie marki
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.
Mam pierwszy - Dove, Intensive Nourishment - i jest świetny!! :) Również polecam :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie stosuję Irenę Eris i jej Toscanię, cudowny! Ale widziałam, że też go stosowałaś i byłaś również zadowolona. :D
OdpowiedzUsuńToskania była cudna!
UsuńPolecam z całych sił Balsam Hipoalergiczny z PAT&RUB :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post :) Moja skóra też jest sucha , momentami nawet bardzo przesuszona (tak jak obecnie). Na pewno wypróbuję balsam z Isany i Lirene.
OdpowiedzUsuńObecnie używam kremu Nivea Soft na zmianę z kremem Isana w wersji z figą i granatem, ale to dla mojej skóry za mało :/
Znam Dove brązujący, miałam go daaawno temu, ale w sumie wolę samoopalacze ;) A reszty nie znam ;) Z Nivei Q10 miałam ten żel, a nie balsam, i był ok, ale znam lepsze ;)
OdpowiedzUsuńBalsamy Ireny Eris jednak prowadzą. :) Pat&Rub też lubię, ale Eris mają delikatniejsze zapachy. :) Myślę że Infinity ma rację.:)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką maseł do ciała. Sama nie wyobrażam sobie nie wysmarować się od stóp do głów codziennie rano i wieczorem. :)
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać że ostatnio zaniedbałam balsamowanie ciała i muszę znowu do tego wrócić ;)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie balsam Pat&Rub, ale w wersji hipoalergicznej i dla mnie jest idealny. Ma świetne działanie i piękny zapach :) Szkoda, że ten z serii relaksującej okazał się dla Cb męczący.
OdpowiedzUsuńBalsamy Dove też lubię, do suchej skóry są znakomite. Ostatnio częściej jednak sięgam po specyfiki wyszczuplające, albo oliwki.
OdpowiedzUsuńP&R mam w zapasach. Na razie używam Palmer'sa i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńLubię balsamy Dove, szczególną słabość mam do tej klasycznej wersji, jej zapach uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPolecam masło do ciała z serii hipoalergicznej Pat&Rub - zapach niezwykle przyjemny, skóra miękka, nawilżona, ukojona, to zdecydowanie mój faworyt wśród nawilżaczy.
Aż 10 sztuk to dla mnie za dużo. Obecnie kończę koncentrat Tołpy, o którym ostatnio pisałam, a i jednocześnie używam B&BW balsamu do ciała na ręce, dekolt:)
OdpowiedzUsuńJa używałam Dove, tego klasycznego niebieskiego i byłam zadowolona, przypomina mi zapach świeżego prania. Obecnie używam Dove purely pampering z migdałem, piękny zapach ale nawilżenie średnie, także mam suchą skórę, i to niestety cały rok, na nogach i plecach aż skóra schodzi. Ciekawa jestem balsamu z AA, kiedyś używałam z serii ciało wrażliwe kakaowego i był cudowny :).
OdpowiedzUsuńZbytnio się nie balsamuje, wolę olejki, ale chciałabym wypróbować ten z Isany. :)
OdpowiedzUsuńNa balsam z Dove miałam ochotę już od dłuższego czasu, ale bałam się, że należy do tłuściochów. Teraz widzę, że niepotrzebnie, więc jak wykończę moje zapasy to z przyjemnością po niego sięgnę. Także serum z Lirene dopisuję na listę :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam balsam do ciała od fenjal migdałowy :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam Venus Balsam ujędrniający do ciała. Całkiem fajny:) Swoją drogą sporą kolekcję balsamów zgromadziłaś :)
OdpowiedzUsuńKurcze jakbym miała 10 balsamów to bym miała dylemat który użyć :) Ja się ograniczam do maks 3
OdpowiedzUsuńNajlepsze smarowidło jakie miałam to co prawda nie balsam tylko masło - Planeta Organica Krem do ciała Rokitnik. Na moją mega suchą skórę wystarczy użyć 2-3 razy w tygodniu i jest idealnie nawilżona, a do tego ładny skład i jeszcze lepsza cena - no CUDO!!! :)
OdpowiedzUsuń