Pielęgnacja :: Farmonowe objawienie
(mleczko i balsam do ciała z linii Nivelazione) [recenzja]

Znaleźć naprawdę dobry, dający długotrwały efekt nawilżenia balsam dla suchej i odwodnionej – jak moja – skóry to wcale nie taka prosta sprawa. W dodatku, o ile jesienią i zimą w trosce o komfort skóry jestem w stanie zaakceptować największe balsamowe tłuściochy, to wraz ze wzrostem temperatur rozglądam się za czymś efektywnym, a jednocześnie lekkim. To dość rzadka kombinacja, ale się zdarza: dzisiaj przedstawiam dwa naprawdę rewelacyjne kosmetyki marki Farmona z linii Nivelazione.



Farmona Nivelazione balsam i mleczko
Farmona Nivelazione balsam i mleczko
Farmona Nivelazione balsam i mleczko



Farmona, Nivelazione, Intensywne nawilżenie. Głęboko nawilżający balsam do ciała 24H★



Balsam przeznaczony jest do odwodnionej i wrażliwej skóry ciała. Ma dawać silne i długotrwałe nawilżenie, przywracać komfort i chronić skórę przed utratą wody. Stosowany regularnie ma zapobiegać przesuszeniu, poprawiać elastyczność skóry i zmniejszać jej szorstkość.

W składzie znajdziemy między innymi akwaporyny (odpowiadają za szybki transport wody w komórkach, za ich odkrycie w 2003 roku przyznano Nagrodę Nobla), kwas hialuronowy, mocznik, pantenol, allatoinę i ekstrakt z alg Jania Rubens.

Słuchajcie, to działa! Balsam ma niby zwykłą balsamową konsystencję, ale podczas rozprowadzania na skórze sprawia wrażenie wręcz mokrego. Nie trzeba go jakoś specjalnie wcierać w skórę, wystarczy delikatnie wklepać. Dla mnie to dość istotne, bo przesuszona skóra nie zawsze dobrze znosi naciąganie i tarcie, czasem to wyjątkowo nieprzyjemne. Balsam lekko chłodzi skórę, nawilża już podczas aplikacji. Wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając wyczuwalnego filmu, sprawdza się więc znakomicie jako balsam na dzień. Skóra staje się przyjemnie gładka, a co najwspanialsze, nie jest to efekt chwilowy i naprawdę utrzymuje się od jednej kąpieli do drugiej. Jeśli dodać do tego przyjemny, ale dyskretny zapach, wygodne opakowanie z pompką i naprawdę korzystną cenę (w sklepie producenta 15 zł/ 500 ml) – mamy kosmetyk idealny. Prędko się nie rozstaniemy.

♥♥♥♥♥ (5/5)


Skład (INCI): AQUA (WATER), GLYCERIN, ETHYLHEXYL STEARATE, GLYCERYL STEARATE. PEG-100 STEARATE, UREA, DIMETHICONE, STEARIC ACID, DECYL OLEATE, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER, HYDROLYZED CAESALPINIA SPINOSA GUM, CAESALPINIA SPINOSA GUM, PANTHENOL, SODIUM HYALURONATE, JANIA RUBENS EXTRACT, ALLANTOIN, CETYL ALCOHOL, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, DISODIUM EDTA, SODIUM HYDROXIDE, 2-BROMO-2-NITROPROPANE-1,3-DIOL, BHA, PARFUM (FRAGRANCE), LIMONENE, LINALOOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, HYDROXYCITRONELLAL, CITRONELLOL, COUMARIN, GERANIOL.



Farmona, Nivelazione, Regenerujący opatrunek. Intensywnie regenerujące mleczko do ciała★



Mleczko już w pierwszym dniu ma redukować szorstkość i podrażnienia, intensywnie regenerując skórę i stopniowo odbudowując funkcje barierowe skóry. Stosowane regularnie ma wzmacniać i odbudowywać płaszcz hydro-lipidowy, chronić przed utratą wody, utrzymywać optymalne nawilżenie we wszystkich poziomach naskórka, wygładzać i poprawiać elastyczność skóry. W składzie znajdziemy między innymi masło shea, olej z awokado, masło mango, wyciąg z rozmarynu, ceramidy, pantenol i allantoinę.

Mleczko różni się konsystencją od opisanego wyżej balsamu. Jest gęstsze, bardziej treściwe, jednak nadal nietłuste i stosunkowo lekkie. Elegancko się rozprowadza – ma dobry poślizg i nie trzeba skóry maltretować, przyjemnie pachnie. W przeciwieństwie do balsamu „Intensywne nawilżenie” tworzy na powierzchni skóry delikatny film, nie jest to jednak nic tłustego, klejącego i uciążliwego. Niemniej wolę używać mleczka na noc, a na dzień ewentualnie w miejscach poważniejszych przesuszeń, jak na przykład przedramiona. Naprawdę koi skórę, łagodzi podrażnienia, wygładza i nawilża. Do tego opakowanie z pompką i bardzo przyjazna cena (w sklepie producenta 15 zł/ 500 ml).

♥♥♥♥♥ (5/5)

Skład (INCI): AQUA (WATER), ETHYLHEXYL STEARATE, GLYCERIN, CETEARYL ALCOHOL, CETEARETH-20, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER, UREA, PERSEA GRATISSIMA (AVOCADO) OIL, PETROLATUM, DIMETHICONE, GLYCERYL STEARATE, MAGNIFERA INDICA (MANGO) SEED BUTTER, ALUMINIUM STARCH OCTERYLSUCCINATE, MILK LIPIDS, CERAMIDE 3, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, PANTHENOL, ALLANTOIN, POLYSORBATE 20, PEG-20 GLYCERYL LAURATE, TOCOPHEROL, LINOLEIC ACID, RETINYL PALMITATE, SODIUM ACRYLATE/ SODIUM ACRYLODIMETHYLTAURATE COPOLYMER, ISOHEXADECANE, POLYSORBATE 80, DISODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, 2-BROMO-2-NITROPROPANE-1,3-DIOL, BHA, PARFUM (FRAGRANCE), BENYZL BENZOATE, BENZYL SALICYLATE, CITRONELLOL, GERANIOL, HEXYL CINNAMAL, BUTHYLPHENYL METHYLPROPIONAL, LINALOOL. 







Znacie te kosmetyki?
Jak dbacie o skórę ciała? 
Jak radzicie sobie z suchą i odwodnioną skórą?



Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.

6 komentarzy:

  1. O kurcze, zainteresowałaś mnie tymi kosmetykami bo bardzo lubię Farmonę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ta seria kojarzy mi się tylko ze stopami ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, w pierwotnej wersji tego wpisu nawet miałam zdanie, że pewnie serię Nivelazione czytelniczki kojarzą głównie z produktami do stóp :D

      Usuń
  3. a ja kupiłam wersję Intensywne Nawilżenie i po jednym użyciu odłożyłam w najdalszy kąt półki. dla mnie śmierdzi... oj śmierdzi... i to wcale nie delikatnie. i ten zapach wcale nie chce odejść. chyba z godzinę się z nim męczyłam próbując się przyzwyczaić po czym musiałam wziąć drugi prysznic i użyć innego balsamu o.O

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że pierwszy raz widzę te kosmetyki! Z takich smarowideł bardzo fajnie sprawdziła się u mnie kiedyś Farmona Sensitive Eco Style w wersji odżywczo-regenerującej. Teraz niestety nigdzie stacjonarnie nie mogłam tego balsamu kupić...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)