Pielęgnacja :: Super nawilżenie, czyli wodne serum Hada Labo

Zdałam sobie właśnie sprawę, że są kosmetyki, których używam codziennie od bardzo dawna, a nigdy o nich na blogu nie wspomniałam. Należy do nich kilka produktów japońskiej marki Hada Labo, między innymi Concentrated Water Serum Lock-in-Moist, czyli wodne serum nawilżające.


HADA LABO Concentrated Water Serum Lock-in-Moist


Concentrated Water Serum Lock-in-Moist należy do serii białej, czyli podstawowej serii nawilżającej przeznaczonej do każdego typu cery, bez względu na wiek. Serum zawiera kombinację różnych rodzajów kwasu hialuronowego (Super Hyaluronic Acid™). Na pewno wiecie, że kwas hialuronowy to naturalnie występująca w skórze substancja pozwalająca zatrzymać zapasy wilgoci, dzięki czemu skóra jest lepiej nawilżona, wygląda na gładszą, świeższą i młodszą. Z wiekiem ilość kwasu hialuronowego w skórze niestety maleje, ale od czego mamy kosmetyki.

Serum można stosować zarówno na dzień, jak i na noc, nawet przy cerze wrażliwej. Stanowi ono trzeci, czyli przedostatni krok w pielęgnacji polecanej przez Hada Labo – po oczyszczeniu i wstępnym nawilżeniu lotionem nawilżającym z tej samej linii, a przed nałożeniem kremu. Co prawda producent zaznacza, że na serum można poprzestać, jednak zawsze sięgam po krem. Dlaczego? Otóż kwas hialuronowy w kosmetyku spełni swoją funkcję i zwiąże wilgoć w skórze, o ile będzie miał co związać, czyli wilgoć dostarczymy, a do tego zadbamy, żeby wilgoć nie uciekła. Nie jest to zadanie trudne, wystarczy nałożyć kosmetyk na wilgotną skórę, a później dodać warstwę kremu, który zapobiegnie utracie wilgoci. W praktyce wygląda to u mnie tak, że myję twarz i szyję, minimalnie osuszam ręcznikiem, spryskuję wodą termalną Uriage lub Serozinc La Roche-Posay, wklepuję warstwę lotionu albo mleczka Hada Labo (mleczko przywiezione z Japonii, u nas niestety niedostępne), na to od razu trochę serum i krem. Często przed kremem dzieją się jeszcze jakieś inne rzeczy w postaci dodatkowego serum (najczęściej ukochany ślimakowy Mizon – recenzja) i/lub nawilżającego hydro-żelu Intense Hydrating Skin-Plumping Gel Hada Labo lub żelu Hydro Boost Neutrogena. Niby dużo, ale zajmuje tylko chwilę, bo nie czekam na wchłonięcie się kolejnych warstw.

To działa. Skóra jest nawilżona, miękka w dotyku i zdecydowanie gładsza. Mam też przyjemne uczucie, jakby była napompowana od środka, bardziej jędrna i po prostu młodsza. Nie wiem, które już opakowanie wodnego serum stoi teraz na łazienkowej półce, ale na pewno jest to już liczba dwucyfrowa. I będą kolejne.


HADA LABO Concentrated Water Serum Lock-in-Moist


Z kwestii technicznych, serum zamknięto w higienicznym opakowaniu z pompką typu air-less. Uwielbiam takie opakowania, bo dzięki nim można kosmetyk zużyć do ostatniej kropli, w przeciwieństwie do tradycyjnych butelek z pompką. Serum ma postać przezroczystego bezzapachowego żelu. Na całą twarz wystarcza naprawdę niewielka ilość

Serum nie należy do najtańszych, jak na kosmetyk drogeryjny (57,99 zł/ 100 ml), jednak co jakiś czas w Rossmannie można kupić je w promocji. Wtedy zawsze kupuję na zapas.


Skład (INCI): AQUA, GLYCERIN, BUTYLENE GLYCOL, PENTYLENE GLYCOL, PPG-10 METHYL GLUCOSE ETHER, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, SODIUM HYALURONATE, HYDROXYETHYL ACRYLATE/SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, SQUALANE, LIMNANTHES ALBA SEED OIL, POLYSORBATE 60, DISODIUM SUCCINATE, SODIUM ACETYLATED HYALURONATE, DISODIUM EDTA, METHYLPARABEN.






Próbowałyście tego serum?
Lubicie kosmetyki Hada Labo?
Macie swoich ulubieńców z kwasem hialuronowym?




Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.

8 komentarzy:

  1. Ostatnio była promocja w Rossmannie na Hada Labo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam to serum, ale nie zrobiło na mnie większego wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię bardzo lotion tej marki, a także maseczki w płachcie. Serum może też kiedyś wypróbuję, zwłaszcza, że jest takie dobre:).

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej marki, ale chętnie bym potestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam tych produktów, ale wiele dobrego słyszałam zwłaszcza zachwyty nad lotionem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)