Retro :: Fryzura codzienna i wieczorowa



Żeby nie było wątpliwości: to, co widzicie powyżej, to fryzura codzienna. Upiększenia wieczorowe, wykonane z włosów „utrwalonych specjalnym lakierem”, prezentują się następująco:





Przed Zwierciadłem (Dodatek do Gazety Fryzjerskiej), sierpień 1932.


Podziel się!

10 komentarzy:

  1. ooooo masakra.
    dobrze, że nie żyję w tamtych czasach,
    ti nie jest zbyt twarzowa fryzura ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha, uśmiałam się do łez... Ech, co ta moda z ludźmi robi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ta przedostatnia fryzura to jakieś nieporozumienie;D
    ale ta ostatnia nawet mi się podoba,i pasuje do tamtych czasów:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O lol xD Szczęka mi opadła, zwłaszcza na widok tych fryzur wieczorowych. Nie mam pojęcia, ile mazideł trzeba było nawalić na włosy, żeby je utrwalić w takich pozycjach. Moje nie trzymałyby się tak za nic ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. ale mieli ludzie wyobraźnię

    OdpowiedzUsuń
  6. Nooo, piękne te pierścionki:D Malownicze;)
    Ja od zawsze nie lubię lakieru do włosów, wszystkie z nim spotkania źle wspominam;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ulala ;) ale odjechane fryzury ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja bym bardzo chciala zyc w tamtych czasach :) Upiekszenia boskie

    OdpowiedzUsuń
  9. Hohoho, wieczorowa fryzura "boska" :D
    O ile pierwsza faktycznie kojarzy mi się z tamtymi czasami, to takiej absolutnie nie potrafię sobie wyobrazić w akcji :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)