Makijaż :: Na różowo
(makijaż + kilka nowości w mojej kosmetyczce)
Ten makijaż nie jest skomplikowany czy wyszukany, ale uznałam, że to dobry pretekst, żeby napisać coś o kosmetykach, których użyłam, bo kilka z nich to nowości w mojej kosmetyczce.
Maybelline, Afinitone, Perfecting & Protecting Foundation With Vitamin E, 02 Light Porcelain
Jakoś nigdy mnie ten podkład nie zainteresował, mijałam go wiele razy w drogerii i nawet nie sprawdziłam testerów. Przywiozłam go z eventu Maybelline i dopiero parę dni temu po niego sięgnęłam. Ma bardzo płynną konsystencję i zbyt łatwo wylewa się z tubki, ale to chyba jedyna jego wada. Na mojej mieszanej skórze wygląda ładnie przez cały dzień, nie ciemnieje, nie spływa. Daje ładny satynowy efekt, a odcień 02 jest dla mnie trafiony.
Maybelline, Dream Lumi Touch, Highlighting Concealer, 02
Fajny rozświetlający korektor w pędzelku. Całkiem nieźle sprawdza się pod oczami, można nim rozświetlić grzbiet nosa, łuk brwiowy czy szczyt kości policzkowych. Rozjaśnia, ale nie zawiera żadnych błyszczących drobin, wygląda więc bardzo naturalnie. Użyłam go pod oczami.
Revlon, PhotoReady, Translucent Finisher, 002 Translucent
Dobry puder wykańczająco-matujący. Jest transparentny i nie wpływa na odcień podkładu.
Catrice, Enter Wonderland, Highlighting Powder!!!
Obok boskiego Mary-Lou Manizer theBalm, to jeden z najładniejszych rozświetlaczy, jakie znam. Daje piękną różowo-złotą poświatę. Psioczyłam, że to limitowanka, a teraz puder dostępny jest w stałej ofercie marki, ma tylko inne opakowanie – czarne, z nieprzezroczystym wieczkiem. Jeśli szukacie dobrego rozświetlacza, bardzo polecam. Nałożyłam go na łuk brwiowy i szczyty kości policzkowych.
Sleek Makeup, Blush, Flamingo
Jak wszystkie sleekowe róże jest mocno napigmentowany i trzeba uważać przy nakładaniu, koniecznie trzy razy sprawdzić, czy na pewno jest dobrze roztarty, bo placki różu nie dodają uroku. Lubię róże Sleek właśnie za ten mega mocny kolor, ale również za trwałość.
Uwielbiam te kredki! Są miękkie, łatwo dają się rozetrzeć, a kiedy zastygną na skórze, są bardzo trwałe. Beżowej kredki użyłam jako bazy na całej ruchomej powiece i w wewnętrznym kąciku.
L'Oreal Paris, Infaillible, 036 Naughty Strawberry!!!
Cienie Infaillible są genialne. Trwałe, efektowne, wygodne w użyciu. "Truskawka" nie jest odcieniem, po który chętnie sięgam, wolę delikatniejsze barwy. Jednak nałożona na jasną bazę i roztarta dała bardzo subtelny efekt.
Kryolan, Cream Liner, Ebony
Przywędrował do mnie w grudniowym GlossyBoxie. Trochę byłam sceptyczna, bo niewiele żelowych czy kremowych eyelinerów trzyma się na moich powiekach. Sięgnęłam po niego dopiero niedawno i okazał się świetny. Wytrzymuje cały dzień, nie odbija się, nie rozmazuje, nie blaknie. Do nakładania tego typu kosmetyków używam zawsze ukośnie ściętego pędzelka z naturalnego włosia, nie inaczej było w przypadku tego makijażu.
Maybelline, The Falsies Volum'Express, Black Drama
Z tym "black drama" to nie przesada, ten tusz to naprawdę dramat, a właściwie czarna rozpacz. Ma szczoteczkę o bardzo rzadkich włoskach, na których osadza się zdecydowanie zbyt dużo tuszu, który w dodatku jest dość mokry. Szczoteczką nie da się rzęs w żaden sposób rozczesać, konsekwencją są posklejane rzęsy. Do tego ciężko się nią operuje i łatwo się pobrudzić. Niestety, jeśli nadmiar tuszu zetrze się ze szczoteczki, efekt na rzęsach jest mizerny – niewiele podkreślenia, rzęsy stają się sztywne i jakieś potargane. Nie polecam, w ofercie marki są inne, zdecydowanie bardziej udane tusze.
Maybelline, Color Whisper, 310 Mad For Magenta!!!
"Whisperki" to moja nowa miłość. Są lśniące, nawilżające, nadają ładny kolor. Mad For Magenta, obok Orange Attitude, to mój ulubiony odcień z siedmiu, które mam.
Brwi przeczesałam bezbarwnym tuszem Pierre Rene, który nie załapał się na grupowe zdjęcie. To po prostu bezbarwny żel, ani lepszy, ani gorszy od innych, których używałam (Essence, Miss Sporty itd.).
Zobacz też:
!!! – kosmetyku nie ma już w ofercie marki
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z wyszukiwarki u góry strony lub zajrzyj do katalogu.
Color Whisper w tym odcieniu musi być moja! Prześliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńMam ten rozświetlacz Catrice ze stałej oferty i naprawdę bardzo mi się podoba ;)
Ten rozświetlacz naprawdę jest udany!
UsuńBardzo mi się podoba, piękny kolor na ustach ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńza mało zdjęć, zdecydowanie za mało zdjęć buźki :)
OdpowiedzUsuńNie ma mi kto zrobić, a zdjęć "z rąsi" bardzo nie lubię :/
UsuńPS. Mam oczywiście na myśli autoportrety "z rąsi" :)
UsuńFajny makijaż, szkoda, że tylko jedno zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńmuszę to napisać: jesteś piękną kobietą Atqo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńBardzo ładnie Ci w takim makijażu :)
OdpowiedzUsuńfajna kolorówka, ciekawe kosmetyki
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKreska perfekcyjna <3 Super :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńwww.testowanie-produktow.bloog.pl
Dzięki :)
Usuńzaciekawiłaś mnie podkładem i rozświetlaczem. A szminka jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam rozświetlacz :) No i pomadki też, mam nadzieję, że w końcu dotrą do sklepów!
UsuńMoże i nieskomplikowany, ale wymagający precyzji. I regularne rysy twarzy plus piękna cera też mu pomagają. :)
OdpowiedzUsuńna początku Ci powiem, że uwielbiam takie zbiorowe recenzje ;) można szybko poznać wiele nowych produktów ;) mam dwa kolory Infaillible i nie zawiodły ;) a teraz właśnie się czaję na jakiś róż od Sleek'a i chyba pomogłaś mi w wyborze koloru ;)
OdpowiedzUsuńSama też lubię takie zbiorowe krótkie recenzje :) Które odcienie Infaillible masz? Jeśli chodzi o róże Sleek, to mam zdaje się cztery odcienie i trudno byłoby mi zdecydować, który jest najlepszy :D Flamingo ma w sobie trochę czerwieni w porównaniu np. z Santorini czy Pixie Pink.
UsuńTusze Maybelline w ogóle do mnie nie przemawiają :P
OdpowiedzUsuńKolor na ustach jest przepiękny ! :)
A które miałaś? Mam teraz Collosal i Rocket Volume i bardzo mi odpowiadają. Natomiast Falsies to, jak napisałam, zupełna katastrofa :(
UsuńFajna kreseczka ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńZainteresowałaś mnie tą pomadką Color Whisper. Od jakiegoś czasu szukam kosmetyku tego typu, będę musiała się przyjrzeć jakie jeszcze mają kolory w ofercie
OdpowiedzUsuńJeszcze tych pomadek nie ma w sklepach, chociaż miały być w maju. Mam nadzieję, że się lada moment pojawią!
Usuńróż ze Sleeka <3
OdpowiedzUsuńpiękna kreska na oku :)
Dzięki :)
UsuńPrzepiękny, idealny makijaż! I perfekcyjna kreska - co niestety nigdy mi nie wychodzi ;( Rozświtlacz Catrice z LE w stałej ofercie? Który to jest jeśli mogę wiedzieć? "Prime and Fine"?
OdpowiedzUsuńTak, właśnie ten!
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź :)) W takim razie idę do Natury :D
UsuńNie ma za co!
UsuńPięknie ;) A cera wręcz idealna :D
OdpowiedzUsuńDzięki. Cera taka znowu super nie jest, to lepsza połowa twarzy ;P
UsuńAle śliczne usteczka :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńColor whisper świetny!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor szminki, piękna kreska, cudownie wyglądasz (aż korci żeby dodać 'jak zawsze', no nie mogę no: jak zawsze). I zazdroszczę umiejętności w rozcieraniu różu, z taką pigmentacją zrobiłabym sobie niezłe kuku.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Jeśli chodzi o róż, to po prostu trzeba mieć odpowiedni pędzel i dobrze przygotowaną skórę (nie lepką) i naprawdę można uniknąć kuku :)
UsuńI lekką, wprawną rękę - na szczęście to jest do wyćwiczenia. Jakiego pędzla użyłaś, zdradzisz? :)
UsuńJak najbardziej do wyćwiczenia! Do mocno napigmentowanych róży używam pędzla duofibre Inglota 27 TG (>tutaj<< go pokazywałam).
UsuńKolejny powód żeby kupić duo fibre! Ja chyba jednak chwycę za coś tańszego. Ciekawam, czy elf się nadaje :)
UsuńPiękny, dziewczęcy makijaż. A cień L'Oreala tak mi się spodobał, że już go zamówiłam na Allegro :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak Ci się ten cień spodoba :)
UsuńCudnie wyglądasz! [cóż za elokwentny komentarz z mojej strony, ale pasuje idealnie - nic dodać nic ująć, tego]
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo korzystnie :)
Cóż pozostaje mi innego powiedzieć jak "dziękuję" :D :*
UsuńMuszę się przyjrzeć temu rozświetlaczowi :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
Usuńłaaadnie :) niby delikatnie, ale z mocniejszymi akcentami (kreska i usta). podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Affinitone jest w takim jasnym kolorze, na stronie najjaśniejszy to 03. To jakaś nowość? :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia! Nigdy się temu podkładowi nie przyglądałam, bo założyłam, że odcienie będą ciemne. Hm, może faktycznie ten jest nowy?
UsuńCzeka aż te pomadki Maybelline Color Whisper będą w końcu w drogeriach:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w końcu się pojawią.
UsuńMaybelline cały czas wrzuca na swojego facebooka zdjęcia tej pomadki, ale nie zauważyłam, żeby raczyli komuś odpisać kiedy te szminki będą w drogeriach:P
OdpowiedzUsuńMnie powiedziano, że mają być w maju, ale tylko tyle :/
UsuńOoo dzięki za pomysł na kolejny rozświetlaczowy zakup ;)
OdpowiedzUsuń