Sleek
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sleek. Pokaż wszystkie posty
Makijaż :: Co za kolor! (Bourjois Rouge Edition Velvet w odcieniu 06 Pink Pong)

Makijaż :: Co za kolor! (Bourjois Rouge Edition Velvet w odcieniu 06 Pink Pong)

Odcień PINK PONG zrobił sporą popularność i kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy na żywo, zrozumiałam dlaczego. Jest tak intensywnie różowy, że nie można przejść obok niego obojętnie – albo się go pokocha, albo wystraszy.


Bourjois • Rouge Edition Velvet • 06 Pink Pong


W czasie Rossmannowej promocji kupiłam dwa odcienie płynnych pomadek Rouge Edition Velvet marki Bourjois: 07 NUDE-IST i właśnie 06 PINK PONG. Pierwszy mnie rozczarował, na ustach odcień jest jak na mój gust trochę za ciepły i za ciemny, natomiast Pink Pong to żarówiasty ideał, przynajmniej jeśli chodzi o kolor. 

Pomadka wgryza się w naskórek i jest przez to bardzo trwała, ale jeśli w ciągu dnia przegapi się moment krytyczny i nie nałoży w porę kolejnej warstwy, można zostać z nieestetycznymi resztkami koloru w zagłębieniach skóry. Trzeba też pamiętać, że usta muszą być gładkie i dobrze nawilżone, w przeciwnym razie pomadka podkreśli wszelkie nierówności i zamiast "efektu wow" będzie "efekt ałł". Dotyczy to zresztą wszystkich matowych pomadek – nie wybaczają niedoskonałości.

Z racji intensywności koloru, a także śliskiej konsystencji i właśnie wspomnianemu wgryzaniu się pomadki w naskórek, polecam najpierw pokryć całe usta delikatnie konturówką.


Bourjois • Rouge Edition Velvet • 06 Pink Pong
Bourjois • Rouge Edition Velvet • 06 Pink Pong
Bourjois • Rouge Edition Velvet • 06 Pink Pong


Podoba mi się zestawienie różu i khaki i właśnie na taki wariant często się decyduję, kiedy sięgam po różową pomadkę. 


Pink lips & khaki eyes
Pink lips & khaki eyes
Pink lips & khaki eyes


Czego użyłam

(oprócz pomadki Bourjois)


Podkład L'Oreal Infallible w odcieniu 125 Natural Rose
Całkiem udany podkład, szkoda, że w Polsce niedostępny w jasnych odcieniach. Odcień 125 wygląda na mnie teraz całkiem nieźle, bo złapałam odrobinę słońca (kiedy? gdzie? całymi dniami siedzę w biurze i używam filtrów!). Wbrew nazwie natural rose jest moim zdaniem żółtawy. 

Korektor pod oczy Maybelline Instant Anti-Age Effect
Nie rozumiem, dlaczego te korektory nie są dostępne w Polsce!

Puder Lumene Natural Code w odcieniu 10 Vanilla Cream
Nie jestem miłośniczką pudrów, ale odrobina na czoło, noc i brodę, szczególnie kiedy jest ciepło, to rzecz obowiązkowa. Puder Lumene niczym szczególnym mnie nie zachwycił, ale spisuje się dobrze. Polecam, jeśli szukacie pudru bez talku.

Róż Santorini Sleek
Mocny kolor na ustach może sprawić, że twarz będzie wyglądała na bladą i zmęczoną, trzeba go więc zrównoważyć odpowiednim różem na policzkach. Sięgnęłam po Santorini, który ma odcień niemal identyczny jak pomadka Pink Pong i całość fajnie harmonizuje.

Rozświetlacz MAC mineralize Skinfinish w odcieniu Soft And Gentle
Nałożyłam go w niewielkiej ilości na szczyt policzków i łuk brwiowy.

Bardzo ją polubiłam i będę miała dylemat, co robić, kiedy się skończy, bo kosztuje sporo. Więcej o bazie >>tutaj<<.

Kredka do brwi Dr Irena Eris w odcieniu dla brunetek. 
Fajna kredka, pisałam o niej >>tutaj<<.

Pisałam o niej ponad dwa lata temu, a nadal jest jedną z moich ulubionych palet. Można z jej użyciem stworzyć zarówno makijaż dzienny, jak i wieczorowy, przez co jest dobrym wyborem w podróży. Tym razem sięgnęłam po odcień Devilish Danielle, który nałożyłam na całą ruchomą powiekę, Mischievous Marissa, który w minimalnej ilości roztarłam w załamaniu powieki oraz piękną oliwkową zieleń Makeout Mary, którą roztarłam na kresce narysowanej uprzednio kredką Sephora wzdłuż górnej linii rzęs, a także na dolnej powiece.

Brązowa kredka Rimmel Exaggerate
Wtarłam ją między górne rzęsy. Jest bardzo trwała!

Narysowałam nią kreskę na górnej powiece, roztarłam ją również na krawędzi dolnej powieki. Więcej o kredkach Sephory.

Czarny tusz Maybelline Colossal Go Extreme! Volum'
Lubię go, ale idealny nie jest. Ładnie wydłuża i rozdziela rzęsy, nie daje jednak efektu "extreme", a w dodatku pod wieczór jest go na rzęsach wyraźnie mniej niż rano.






Lubicie matowe usta?
Sięgacie po takie mocne kolory?




Marcowe achy i (f)ochy

Marcowe achy i (f)ochy

Dawno nie było miesięcznego podsumowania "Achów i (f)ochów", chcę jednak wrócić do tego cyklu i na początek napisać o marcowych "achach", bo szczęśliwie "fochy" się nie zdarzyły.



Marcowe achy i (f)ochy

Makijaż :: Na różowo <br>(makijaż + kilka nowości w mojej kosmetyczce)

Makijaż :: Na różowo
(makijaż + kilka nowości w mojej kosmetyczce)

Ten makijaż nie jest skomplikowany czy wyszukany, ale uznałam, że to dobry pretekst, żeby napisać coś o kosmetykach, których użyłam, bo kilka z nich to nowości w mojej kosmetyczce. 


Ulubione w 2012 roku :: Makijaż i paznokcie

Ulubione w 2012 roku :: Makijaż i paznokcie

Wybór ulubieńców wśród kosmetyków kolorowych nie jest dla mnie wcale łatwy. Lubię zmieniać kosmetyki, trochę eksperymentować, dostosowywać makijaż do pory roku, ubrania, nastroju, stanu cery etc. Ale udało mi się wyłuskać te kosmetyki, których używałam najczęściej i najchętniej. Sporo tego!




Makijaż :: Czego używałam latem, część 2

Makijaż :: Czego używałam latem, część 2

Wczoraj było twarzowo, dzisiaj pora na oczy. Właściwie całe lato malowałam się tak samo, mniej więcej w podobnych barwach, czyli neutralnie. Przede wszystkim dlatego, że zakochałam się w soczystych, letnich, wesołych kolorach na ustach i sięgałam po nie dość często. Żeby zachować równowagę, na oczach dominowały barwy przygaszone, naturalne. Zupełna nuda.


Makijaż :: Letni [FOTD]

Makijaż :: Letni [FOTD]

To kolejny (po turkusowym) makijaż odgrzebany na moim dysku. Letni, ale niekoniecznie potrzebujący towarzystwa prażącego słońca.


Makijaż :: Turkus raz jeszcze [FOTD]

Makijaż :: Turkus raz jeszcze [FOTD]

Odgrzebałam na dysku trochę niepublikowanych zdjęć. Ten makijaż jest z maja. Nic szczególnego, turkus i brąz, ale na lato jak znalazł. W tytule napisałam "raz jeszcze", bo nie tak dawno pokazywałam makijaż z turkusową kreską w roli głównej


Makijaż :: Letni turkus [EOTD]

Makijaż :: Letni turkus [EOTD]

Tak prezentuje się mój dzisiejszy makijaż – szybki i prosty, a jednocześnie kolorowy i letni. Podobają mi się bardzo kolorowe kreski na powiekach, ale czuję się w nich nie najlepiej, zdecydowanie potrzebuję czegoś ciemnego wzdłuż linii rzęs, to chyba siła przyzwyczajenia, stąd dwie kreski – turkusowa i czarna.



Letni turkus [EOTD]

Makijaż :: Czego teraz używam? (minirecenzje)

Makijaż :: Czego teraz używam? (minirecenzje)

Ostatnio miałam więcej pracy i co za tym idzie mniej czasu, więc makijaż starałam się jakoś uprościć. Pokażę Wam, czego aktualnie używam – to mieszanka zarówno ulubieńców jak i kosmetyków, które chcę w końcu zużyć.




Makijaż :: Sleek Brow Kit

Makijaż :: Sleek Brow Kit

Nie zacznę tej recenzji od przekonywania, że brwi to ważny element twarzy, któremu warto poświęcić trochę czasu. To chyba wszyscy wiedzą. Przejdę od razu do rzeczy :)



Sleek Brow Kit

Makijaż :: Prosto! [FOTD]

Makijaż :: Prosto! [FOTD]

Prosty i szybki makijaż, bez specjalnego mieszania i kombinowania, nic takiego. Na całej powiece delikatnie roztarty ku górze matowy koralowy cień Ribbon z alety Oh So Special Sleek, wzdłuż górnej linii rzęs kreska narysowana czarną kredką, roztarta ku górze w szeroką kreskę matowym brązem Wrapped Up z tej samej palety. W wewnętrznym kąciku oka odrobina różowo-złotego Gateau. 


Makijaż :: Nie taki diabeł straszny, czyli Santorini w akcji + FOTD/EOTD

Makijaż :: Nie taki diabeł straszny, czyli Santorini w akcji + FOTD/EOTD

Pisałam wczoraj o bardzo jaskrawym różu Sleek w odcieniu Santorini, obiecałam, że pokażę go na twarzy, więc oto jest i wcale nie straszy. Do kompletu makijaż oczu.


Makijaż :: Daje po oczach! Sleek Blush, Santorini

Makijaż :: Daje po oczach! Sleek Blush, Santorini

Tak, po sleekowej cieniomani wpadłam w różomanię: z jednego Pixie Pink zrobiły się jakiś czas temu cztery. Aż strach pomyśleć co będzie, kiedy w ofercie polskich sklepów internetowych pojawią się potrójne róże Sleeka...


Sleek Blush Santorini


Makijaż :: Ulubieńcy stycznia, lutego i marca

Makijaż :: Ulubieńcy stycznia, lutego i marca

Od dawna nie robiłam miesięcznych podsumowań ulubionych produktów. Nie z lenistwa, ale po prostu dlatego, że nie lubię wpadać w rutynę i często kosmetyki zmieniam. Trzy miesiące to już przedział czasowy, w którym jestem w stanie stwierdzić czego używałam najczęściej. 

Tak prezentuje się makijażowe podsumowanie pierwszego kwartału 2012 roku:


.:: Cera::.



1/ Lioele, Dollish Veil Vita BB SPF25 PA++, 1 Purple
Przedziwny krem BB, który ma rozjaśniać i ożywiać zmęczoną cerę. Wyciśnięty z flakonika jest jasnofioletowy, a na skórze zmienia się w jasny beż, który pięknie się wtapia, wyrównując koloryt i faktycznie nadając zdrowy wygląd. Krycie jest raczej delikatne, ale dla mnie zupełnie wystarczające. Używam go zamiast podkładu, ale na inne produkty pielęgnacyjne, które codziennie stosuję, nie zamiast. Wkrótce więcej o kremach BB. ♥♥♥♥♥ (4,5/5)

Nie wierzę w obiecane magiczne właściwości przedłużające młodość, ale nadal uważam, że jest bardzo udanym podkładem. Więcej w recenzji. (Z opakowania zeszły wszystkie białe napisy, dlatego możecie mieć wrażenie, że flakonik wygląda jakoś inaczej...) ♥♥♥♥♥ (4,5/5)

3/ theBalm, Sexy Mama Anti-shine Translucent Powder
Bardzo skutecznie matuje skórę, czyli robi dokładnie to, do czego został stworzony. Nałożony w umiarkowanej ilości wygląda bardzo naturalnie. ♥♥♥♥♥ (4/5)

4/ Lily Lolo, Mineral Foundation, Porcelain
Wielkie zaskoczenie i odkrycie. Dotychczas z podkładami mineralnymi niespecjalnie się dogadywałam, nie podobał mi się efekt, jaki dawały na mojej skórze, a największym problemem było dobranie odpowiedniego odcienia, bo wszystko okazywało się za ciemne. Podkład Lily Lolo ma kolor stworzony dla mnie, na skórze wygląda przepięknie, nie daje sztucznego pudrowego wykończenia ani płaskiego matu. Nakładam go flat topem H50 Hakuro i zajmuje to dosłownie minutę. Wkrótce recenzja produktów Lily Lolo. ♥♥♥♥♥ (5/5)

Od dawna mój ulubiony puder, nie wiem jak to się dzieje, ale prawie go nie ubywa z opakowania. Więcej w recenzji porównawczej. ♥♥♥♥♥ (5/5)

6/ Lily Lolo, Stardust
Rozświetlający puder mineralny, który stosuję na kości policzkowe i łuk brwiowy razem z podkładem mineralnym tej samej marki (4), niekiedy też na dekolt. Nie daje efektu tafli, ale pięknie się mieni. ♥♥♥♥♥ (5/5)

7/ Revlon, PhotoReady Concealer, 02
Świetny korektor w sztyfcie. Używam go czasem pod oczy, ale najczęściej nakładam do cienkim pędzelkiem na małe niedoskonałości. Świetnie kryje i długo się trzyma. ♥♥♥♥♥ (5/5)

Cudowny puder rozświetlający, dający trwały efekt tafli. Czasem używam go również jako rozświetlającego cienia do oczu. Więcej w recenzji♥♥♥♥♥ (5/5)

9/ Missha, Perfect Cover BB Cream SPF42 PA+++, 13 Bright Beige
Dość treściwy krem BB, nadający skórze wygląd spod znaku PS. Kolor numer 13 jest dla mnie lepszym dopasowaniem kolorystycznym niż większość europejskich podkładów. Daje dość niezłe krycie. Podobnie jak BB krem Lioele stosuję go zamiast podkładu na skórę "zgaruntowaną" serum i kremem. ♥♥♥♥♥ (5/5) 

10/ theBalm, Time Balm Concealer, Lighter Than Light
Bardzo miękki i łatwy do rozprowadzenia korektor, który dość dobrze kryje cienie pod oczami, a jednocześnie przyjemnie nawilża i wygładza skórę. ♥♥♥♥♥ (5/5) 



.:: Cera ::.



11/ Lily Lolo, Mineral Blush, Candy Girl
Cukierkowy, transparentny i połyskujący róż w raczej chłodnym odcieniu. Nadaje odrobinę rumieńca i piękną różowawą taflę. Używam go na mineralny podkład tej samej marki (4). Wkrótce recenzja. ♥♥♥♥♥ (4/5)

Piękny, mocno napigmentowany i zdumiewająco trwały matowy róż. Więcej w recenzji♥♥♥♥♥ (5/5)

13/ theBalm, Hot Mama! Shadow/Blush
Cudowny róż w ciepłym odcieniu ze złotawym połyskiem. Świetnie ociepla cerę i dodaje świeżości. Lubię używać go również na powieki. ♥♥♥♥♥ (5/5)



.:: Oczy ::.




Piękna paleta świetnej jakości cieni. Więcej w niedawnej recenzji♥♥♥♥♥ (4,5/5)

Gładkie, trwałe, dobrze napigmentowane cienie i świetna czarna kredka. Więcej w minirecenzji♥♥♥♥♥ (4,5/5)

Uwielbiam obie palety, są bardzo uniwersalne i można wykreować za ich pomocą tysiące makijaży. Więcej w recenzji♥♥♥♥♥ (4/5)

18, 19, 20 i 21/ L'Oréal, Colour Infaillible, 002 Hourglass Beige, 014 Eternal Black, 021 Sahara Treasure, 004 Forever Pink
Po prostu kocham te cienie! Są niesamowicie trwałe i piękne. Czerni, która jest dość nowym nabytkiem, używam niemal codziennie do rozcierania kreski wzdłuż linii rzęs. ♥♥♥♥♥ (5/5)

22/ Bourjois, Smoky Eyes Trio Eyeshadow, 05 Rose Vintage
Mam tę trójkę już od dawna, wygrzebałam ją z szuflady i z przyjemnością używam. Cienie są różowe, ale zgaszone, jakby przybrudzone. Świetnie się z nimi pracuje, są też trwałe. ♥♥♥♥♥ (5/5)

Baza pod cienie, która wyparła cienie w kremie i paint poty. Cienie świetnie się na niej trzymają. Więcej w recenzji♥♥♥♥♥ (4/5)

24/ Lily Lolo, Mineral Eyeshadow, Khaki Sparkle
Piękna zgniła zieleń, mocno połyskliwa. Często używam jej z Sephorową kredką Jumbo w odcieniu Kaki (29). ♥♥♥♥♥ (4/5)



.:: Oczy ::.



25/ Sleek Makeup, Brow Kit, Light
Bardzo fajny zestaw do poprawiania brwi. W środku cień, barwiony wosk, dwa pędzelki i malutka pęseta. Cień ma dla mnie całkiem niezły kolor, wosk jest trochę zbyt ciepły. Wkrótce recenzja. ♥♥♥♥♥ (3/5)

26/ Max Factor, False Lash Effect Mascara
Z przyjemnością wracam do tego tuszu (to już chyba szóste opakowanie). Pięknie podkreśla rzęsy, nie skleja, jest bardzo trwały. ♥♥♥♥♥ (5/5)

27/ Bourjois, Volume Fast&Perfect Mascara
Tusz z elektrycznie obracaną szczoteczką. Faktycznie efekt pięknie pogrubionych i wydłużonych rzęs można uzyskać błyskawicznie. ♥♥♥♥♥ (5/5)

Trwałe i uniwersalne kredki, pozwalające na błyskawiczne stworzenie efektownego makijażu. Więcej w recenzji♥♥♥♥♥ (5/5)

30/ Make Up For Ever, Aqua Eyes, 0L Noir Mat
Bardzo trwała wodoodporna, a jednocześnie miękka kredka. ♥♥♥♥♥ (4/5)

31/ Bourjois, Effet Smoky, Ultra Black
Miękka kredka, którą można łatwo rozcierać. Zakończona bardzo fajnym pędzelkiem. ♥♥♥♥♥ (4/5)

32/ L'Oréal, Super Liner
Rewelacyjny eyeliner we flamastrze. Można namalować nim precyzyjną kreskę dowolnej grubości, jest trwały i przystępny cenowo. ♥♥♥♥♥ (5/5)



.:: Usta ::.



Kupiłam ją w połowie marca i od tej pory używam niemal codziennie. Pasuje do wszystkiego i świetnie nawilża. Szkoda, że tak trudno pomadki Celii zdobyć. Więcej tutaj♥♥♥♥♥ (5/5)

W sumie to małe oszustwo, bo kupiłam ją pod prawie koniec marca, ale sięgam po nią za każdym razem, kiedy mam ochotę na odrobinę koloru na ustach i przez to byłam pewna, że mam ją znacznie dłużej, dopiero pisząc ten post zorientowałam się, że coś mi się czasowo nie bardzo zgadza... W każdym razie uważam, że jest naprawdę świetna, przybyły jej ostatnio dwie siostry, co chyba o czymś świadczy :D. Więcej w recenzji♥♥♥♥♥ (5/5)

Piękna pomadka w odcieniu odrobinę ciemniejszym od mojego naturalnego koloru ust. Więcej w recenzji♥♥♥♥♥ (5/5)

36 i 37/ Essence, Stay With Me Longlasting Lipgloss, 08 Deep Rose i 02 My Favorite Milkshake
Błyszczyki z serii SWM nie leją się, są w miarę trwałe jak na błyszczyk. Przypadł mi do gustu nawet jeden z nowych kolorów (08 Deep Rose), pomimo, że ma błyszczące drobinki. ♥♥♥♥♥ (4/5)



Uff, trochę się tego zebrało...





Makijaż :: Różowe cudo - Sleek Blush w odcieniu Pixie Pink

Makijaż :: Różowe cudo - Sleek Blush w odcieniu Pixie Pink

Do palet cieni Sleek mam wielką słabość. Mają trochę wad, ale stosunek ceny do jakości jest moim zdaniem świetny. Byłam bardzo ciekawa róży tej marki, bo słyszałam i czytałam o nich wiele dobrego. Od jakiegoś czasu w mojej kosmetyczce gości róż w odcieniu Pixie Pink i jestem w nim zakochana po uszy.


Sleek Makeup Blush, Pixie Pink


Podsumowanie roku 2011, część szósta :: Makijaż (oczy)

Podsumowanie roku 2011, część szósta :: Makijaż (oczy)

To już niemal koniec podsumowań zeszłego roku. Kosmetyków do makijażu oczu, które kochałam w zeszłym roku (i kocham nadal) nazbierało mi się oczywiście dużo...



Makijaż :: Wieczorowy złoto fioletowy (tutorial)

Makijaż :: Wieczorowy złoto fioletowy (tutorial)

Poniżej moja propozycja niezbyt mocnego makijażu sylwestrowego/karnawałowego, czy ogólnie wieczorowego. 



Makijaż :: Zebrane swatche dziewięciu palet Sleek

Makijaż :: Zebrane swatche dziewięciu palet Sleek

Robiłam wczoraj porządki w zdjęciach i postanowiłam zebrać w jednym miejscu próbki wszystkich palet Sleek, które mam. Może komuś się to przyda :)



Makijaż :: Sleek Bad Girl – nie dla grzecznych!

Makijaż :: Sleek Bad Girl – nie dla grzecznych!

Niedobra dziewczynka! Zupełnie zapomniała pokazać paletę kupioną przy okazji palety PPQ.  BAD GIRL to piękny zestaw dość ciemnych i wyrazistych cieni, idealnych do mocnych makijaży. Mimo, że to już kolejna paleta Sleek w mojej kolekcji, zaskoczyło mnie, jak mocno cienie są napigmentowane. Zdecydowanie nie dla grzecznych dziewczynek!




Makijaż :: Paleta Sleek PPQ Me, Myself & Eye

Makijaż :: Paleta Sleek PPQ Me, Myself & Eye

Tak, kolejna paleta Sleek... Trochę nad nią myślałam, ale w końcu mam. Spotkałam się z opiniami, że ta paleta nie jest niczym nowym i unikatowym, bo cienie w niej zawarte znajdziemy w innych paletach Sleek. Nie mogę się z tym zgodzić, to naprawdę inne kolory (no może z wyjątkiem czerni...).