Makijaż :: Ulubieńcy stycznia, lutego i marca
Od dawna nie robiłam miesięcznych podsumowań ulubionych produktów. Nie z lenistwa, ale po prostu dlatego, że nie lubię wpadać w rutynę i często kosmetyki zmieniam. Trzy miesiące to już przedział czasowy, w którym jestem w stanie stwierdzić czego używałam najczęściej.
Tak prezentuje się makijażowe podsumowanie pierwszego kwartału 2012 roku:
.:: Cera::.
1/ Lioele, Dollish Veil Vita BB SPF25 PA++, 1 Purple
Przedziwny krem BB, który ma rozjaśniać i ożywiać zmęczoną cerę. Wyciśnięty z flakonika jest jasnofioletowy, a na skórze zmienia się w jasny beż, który pięknie się wtapia, wyrównując koloryt i faktycznie nadając zdrowy wygląd. Krycie jest raczej delikatne, ale dla mnie zupełnie wystarczające. Używam go zamiast podkładu, ale na inne produkty pielęgnacyjne, które codziennie stosuję, nie zamiast. Wkrótce więcej o kremach BB. ♥♥♥♥♥ (4,5/5)
Nie wierzę w obiecane magiczne właściwości przedłużające młodość, ale nadal uważam, że jest bardzo udanym podkładem. Więcej w recenzji. (Z opakowania zeszły wszystkie białe napisy, dlatego możecie mieć wrażenie, że flakonik wygląda jakoś inaczej...) ♥♥♥♥♥ (4,5/5)
3/ theBalm, Sexy Mama Anti-shine Translucent Powder
Bardzo skutecznie matuje skórę, czyli robi dokładnie to, do czego został stworzony. Nałożony w umiarkowanej ilości wygląda bardzo naturalnie. ♥♥♥♥♥ (4/5)
4/ Lily Lolo, Mineral Foundation, Porcelain
Wielkie zaskoczenie i odkrycie. Dotychczas z podkładami mineralnymi niespecjalnie się dogadywałam, nie podobał mi się efekt, jaki dawały na mojej skórze, a największym problemem było dobranie odpowiedniego odcienia, bo wszystko okazywało się za ciemne. Podkład Lily Lolo ma kolor stworzony dla mnie, na skórze wygląda przepięknie, nie daje sztucznego pudrowego wykończenia ani płaskiego matu. Nakładam go flat topem H50 Hakuro i zajmuje to dosłownie minutę. Wkrótce recenzja produktów Lily Lolo. ♥♥♥♥♥ (5/5)
Od dawna mój ulubiony puder, nie wiem jak to się dzieje, ale prawie go nie ubywa z opakowania. Więcej w recenzji porównawczej. ♥♥♥♥♥ (5/5)
6/ Lily Lolo, Stardust
Rozświetlający puder mineralny, który stosuję na kości policzkowe i łuk brwiowy razem z podkładem mineralnym tej samej marki (4), niekiedy też na dekolt. Nie daje efektu tafli, ale pięknie się mieni. ♥♥♥♥♥ (5/5)
7/ Revlon, PhotoReady Concealer, 02
Świetny korektor w sztyfcie. Używam go czasem pod oczy, ale najczęściej nakładam do cienkim pędzelkiem na małe niedoskonałości. Świetnie kryje i długo się trzyma. ♥♥♥♥♥ (5/5)
Cudowny puder rozświetlający, dający trwały efekt tafli. Czasem używam go również jako rozświetlającego cienia do oczu. Więcej w recenzji. ♥♥♥♥♥ (5/5)
9/ Missha, Perfect Cover BB Cream SPF42 PA+++, 13 Bright Beige
Dość treściwy krem BB, nadający skórze wygląd spod znaku PS. Kolor numer 13 jest dla mnie lepszym dopasowaniem kolorystycznym niż większość europejskich podkładów. Daje dość niezłe krycie. Podobnie jak BB krem Lioele stosuję go zamiast podkładu na skórę "zgaruntowaną" serum i kremem. ♥♥♥♥♥ (5/5)
10/ theBalm, Time Balm Concealer, Lighter Than Light
Bardzo miękki i łatwy do rozprowadzenia korektor, który dość dobrze kryje cienie pod oczami, a jednocześnie przyjemnie nawilża i wygładza skórę. ♥♥♥♥♥ (5/5)
.:: Cera ::.
11/ Lily Lolo, Mineral Blush, Candy Girl
Cukierkowy, transparentny i połyskujący róż w raczej chłodnym odcieniu. Nadaje odrobinę rumieńca i piękną różowawą taflę. Używam go na mineralny podkład tej samej marki (4). Wkrótce recenzja. ♥♥♥♥♥ (4/5)
Piękny, mocno napigmentowany i zdumiewająco trwały matowy róż. Więcej w recenzji. ♥♥♥♥♥ (5/5)
13/ theBalm, Hot Mama! Shadow/Blush
Cudowny róż w ciepłym odcieniu ze złotawym połyskiem. Świetnie ociepla cerę i dodaje świeżości. Lubię używać go również na powieki. ♥♥♥♥♥ (5/5)
.:: Oczy ::.
Piękna paleta świetnej jakości cieni. Więcej w niedawnej recenzji. ♥♥♥♥♥ (4,5/5)
Gładkie, trwałe, dobrze napigmentowane cienie i świetna czarna kredka. Więcej w minirecenzji. ♥♥♥♥♥ (4,5/5)
16 i 17/ Sleek Makeup, Storm i Oh So Special
Uwielbiam obie palety, są bardzo uniwersalne i można wykreować za ich pomocą tysiące makijaży. Więcej w recenzji. ♥♥♥♥♥ (4/5)
18, 19, 20 i 21/ L'Oréal, Colour Infaillible, 002 Hourglass Beige, 014 Eternal Black, 021 Sahara Treasure, 004 Forever Pink
Po prostu kocham te cienie! Są niesamowicie trwałe i piękne. Czerni, która jest dość nowym nabytkiem, używam niemal codziennie do rozcierania kreski wzdłuż linii rzęs. ♥♥♥♥♥ (5/5)
22/ Bourjois, Smoky Eyes Trio Eyeshadow, 05 Rose Vintage
Mam tę trójkę już od dawna, wygrzebałam ją z szuflady i z przyjemnością używam. Cienie są różowe, ale zgaszone, jakby przybrudzone. Świetnie się z nimi pracuje, są też trwałe. ♥♥♥♥♥ (5/5)
Baza pod cienie, która wyparła cienie w kremie i paint poty. Cienie świetnie się na niej trzymają. Więcej w recenzji. ♥♥♥♥♥ (4/5)
24/ Lily Lolo, Mineral Eyeshadow, Khaki Sparkle
Piękna zgniła zieleń, mocno połyskliwa. Często używam jej z Sephorową kredką Jumbo w odcieniu Kaki (29). ♥♥♥♥♥ (4/5)
.:: Oczy ::.
25/ Sleek Makeup, Brow Kit, Light
Bardzo fajny zestaw do poprawiania brwi. W środku cień, barwiony wosk, dwa pędzelki i malutka pęseta. Cień ma dla mnie całkiem niezły kolor, wosk jest trochę zbyt ciepły. Wkrótce recenzja. ♥♥♥♥♥ (3/5)
26/ Max Factor, False Lash Effect Mascara
Z przyjemnością wracam do tego tuszu (to już chyba szóste opakowanie). Pięknie podkreśla rzęsy, nie skleja, jest bardzo trwały. ♥♥♥♥♥ (5/5)
27/ Bourjois, Volume Fast&Perfect Mascara
Tusz z elektrycznie obracaną szczoteczką. Faktycznie efekt pięknie pogrubionych i wydłużonych rzęs można uzyskać błyskawicznie. ♥♥♥♥♥ (5/5)
Trwałe i uniwersalne kredki, pozwalające na błyskawiczne stworzenie efektownego makijażu. Więcej w recenzji. ♥♥♥♥♥ (5/5)
30/ Make Up For Ever, Aqua Eyes, 0L Noir Mat
Bardzo trwała wodoodporna, a jednocześnie miękka kredka. ♥♥♥♥♥ (4/5)
31/ Bourjois, Effet Smoky, Ultra Black
Miękka kredka, którą można łatwo rozcierać. Zakończona bardzo fajnym pędzelkiem. ♥♥♥♥♥ (4/5)
32/ L'Oréal, Super Liner
Rewelacyjny eyeliner we flamastrze. Można namalować nim precyzyjną kreskę dowolnej grubości, jest trwały i przystępny cenowo. ♥♥♥♥♥ (5/5)
.:: Usta ::.
Kupiłam ją w połowie marca i od tej pory używam niemal codziennie. Pasuje do wszystkiego i świetnie nawilża. Szkoda, że tak trudno pomadki Celii zdobyć. Więcej tutaj. ♥♥♥♥♥ (5/5)
W sumie to małe oszustwo, bo kupiłam ją pod prawie koniec marca, ale sięgam po nią za każdym razem, kiedy mam ochotę na odrobinę koloru na ustach i przez to byłam pewna, że mam ją znacznie dłużej, dopiero pisząc ten post zorientowałam się, że coś mi się czasowo nie bardzo zgadza... W każdym razie uważam, że jest naprawdę świetna, przybyły jej ostatnio dwie siostry, co chyba o czymś świadczy :D. Więcej w recenzji. ♥♥♥♥♥ (5/5)
Piękna pomadka w odcieniu odrobinę ciemniejszym od mojego naturalnego koloru ust. Więcej w recenzji. ♥♥♥♥♥ (5/5)
36 i 37/ Essence, Stay With Me Longlasting Lipgloss, 08 Deep Rose i 02 My Favorite Milkshake
Błyszczyki z serii SWM nie leją się, są w miarę trwałe jak na błyszczyk. Przypadł mi do gustu nawet jeden z nowych kolorów (08 Deep Rose), pomimo, że ma błyszczące drobinki. ♥♥♥♥♥ (4/5)
Ale dużo tych ulubieńców. Każdy pewnie znajdzie perełkę dla siebie =)
OdpowiedzUsuńTen Liole bardzo mnie kusi, co rusz trafiam na nowe, pozytywne opinie o nim :)) Plus ta nowa szmina od L'Oreal.. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kosmetyki! I świetny wpis. Bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńSporo z tego co wylądowało w Twoich ulubieńcach również mam i używam i bardzo sobie cenię. M.in. oba kremy BB, podkład Lily Lolo, błyszczyk z Essence i pomadka z Loreal. Zgadzam się całkowicie z Twoją opinią.
OdpowiedzUsuńDużo tego, nawet bardzo dużo.
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości - ile poświęcasz czasu na poranny makijaż stosując aż tyle produktów?
Wiem, że nie używasz wszystkich 37 sztuk, które tu pokazałaś naraz ale co najmniej 2 lub 3 z każdego działu na pewno.
Makijaż zajmuje mi około dziesięciu minut, chyba że chcę wyczarować coś ekstra.
UsuńStandardowo podkład, korektor pod oczy, róż, rozświetlacz, trochę pudru, baza pod cienie, cień na całą powiekę, czasem też na dolną linię rzęs, roztarta kreska wzdłuż linii rzęs, tusz i coś na usta. Czyli 10 kosmetyków :)
O ła, gratuluję szybkości i wprawy bo mi przy tylu kosmetykach zajęłoby to chyba pół godziny. W ogóle źle się czułabym mając tyle warstw na twarzy.
UsuńMi w zasadzie do "szczęścia" wystarczy podkład lub puder, tusz do rzęs i pomadka lub błyszczyk, a jak mam więcej czasu to jakiś jeden max. dwa cienie do powiek lub kreska i odrobina różu.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja:-) Najbardziej zaciekawiły mnie cienie l'oreal, muszę się im bliżej przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńMarzę o tej pomadce-błyszczyku. Chyba w końcu zamówię ją przez internet. :)
OdpowiedzUsuńna mojej liście must have jest bronzer z the balm i rozświetlacz ( poleca go mój makijażowy guru)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te wpisy. Zawsze cos mnie zaciekawi i mam tu dobrą recenzję, ponieważ jak czytałam tez masz problemy z doborem koloru fluidu ponieważ masz bladą cerę, ja także. ; )
OdpowiedzUsuńPomadkę celii i błyszczyki essence wpisuję na listę zakupów, skusiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJa się z Candy Girl Lily Lolo nie mogłam dogadać, chociaż bardzo chciałam. Niestety miliony drobinek rozsypywały się po całej twarzy i robił więcej szkód niż pożytku.
OdpowiedzUsuńTeraz kupiłam zwykły, tani róż do policzków firmy diadem i jestem zachwycona. Ma tylko jedną wadę, baaardzo intensywnie pachnie.
Bardzo ciekawe te Twoje ulubieńcy :-) Też bym je polubiła, jak swoje :-)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować cienie z L'Oreal. Chcę kupić Sahara Treasure, jest pięęękny ;)) zaciekawiły mnie też produkty z Lily Lolo.
OdpowiedzUsuńraczej niewiele z tych twoich licznych ulubieńców miałam zaszczyt testować, a na wiele bym się chętnie skusiła ! :)
OdpowiedzUsuńMam w planach zakup produktów theBalm , szczególnie ciekawi mnie rozświetlacz. Myślę o wypróbowaniu pudru HD z połączeniu z podkładem HD MUFE.Pomadki L'Oreal wymyślił genialne, kupię jeszcze kilka kolorów. Jeśli byś miała problem ze znalezieniem pomadek Nude Celia ,to pisz do mnie, namierzyłam jedną drogerię w której mają wszystkie słabo dostępne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo zaintrygowana tym BB kremem :) Błyszczyki Essence też bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana :D klik
Jeżeli chcesz przyłącz się do zabawy :)
ja mam ochotę przetestować ten fluid z Bourjois... ale zawsze kiedy juz zdecyduje się na kupno wyskakuje mi jakiś bardzej potrzebny wydatek... ;/ ale mam nadzieję, że w koncu mi sie uda :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :0
sporo tego, z recenzjami jestem na bieżąco
OdpowiedzUsuńAtqa , gdzie można kupić kosmetyki The Balm - korektor <3
:)
theBalm jest w perfumeriach Marionnaud, niestety nie wszystkich.
UsuńSporo się tego nazbierało, ale grunt, to mieć w czym wybierać :) Bardzo ciekawią mnie kosmetyki The Balm, ale najbliższe Marionnaud niestety zostało zlikwidowane, a jakoś tak nie chce mi się jeździć po Warszawie i szukać, czy może akurat mają jakąś promocję ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować zwłaszcza rozświetlacz i któryś z róży, ale nie są to w tej chwili niezbędne mi produkty :)
Widzę, że jesteś zadowolona z wielu produktów Lily Lolo:) Kiedyś zastanawiałam się, czy warto je zamawiać. Na stronie wyglądały świetnie, ale żadna z moich koleżanek ich nie używała, więc nie mogła doradzić ani odradzić.Teraz wiem, ze warto się nimi zainteresować;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajni ulubiency. wielu sama lubie lub bardzo chcialabym przetestowac!
OdpowiedzUsuńJa pokochałam podkład Lily Lolo Porcelain naprawdę fantastyczny produkt, mam chrapkę na inne ich produkty :)
OdpowiedzUsuńTyle ciekawych rzeczy u Ciebie znalazłam do dopisania do mojej chciejolisty ;D Znalazłam również kilku moich ulubieńców np. pomadka Celia ^^
OdpowiedzUsuńCzaję się na Lioele, Dollish Veil Vita BB od jakiegoś miesiąca :)
OdpowiedzUsuńLily Lolo to mój najlepszy podkład EVER!!! (Używam In The Buff już z 5 lat) Mam też próbkę rozswietlacza Stardust i zastanawiam sie nad kupnem oryginalnego rozmiaru:)
OdpowiedzUsuńIle opakowań przez ten czas zużyłaś?
UsuńJedno opakowanie (10g) starcza mi na około 3-4 miesięce, używając podkładu codziennie. Mam skórę z przebarwieniami i wypryskami więc nakładam kilka warstw, ale myslę, że jesli ktos nie musi uzyskać efektu kryjącego to czas zużycia może się wydłużyć.
UsuńOczywiscie koniecznie trzeba mieć do niego dobry pędzel kabuki.
sporo tego
OdpowiedzUsuńale loreala nie lubie
bo testuje na zwierzetach...