Pielęgnacja / Włosy :: Parę rozczarowań

Właśnie skończyłam pięć kosmetyków, które mnie rozczarowały. Może nie zrobiły mi krzywdy, ale nie wywiązały się z obietnic producenta i żegnam się z nimi bez żalu. Wybaczcie zdjęcia pustych butelek, ale zaczynając używać tych kosmetyków nie mogłam przewidzieć, że znajdą się w jednym zestawie...






Fitomed, Szampon do włosów koloryzowanych, odcienie ciemne
Zawiera wyciąg z herbaty cejlońskiej i liści henny irańskiej, ma nadawać włosom ciepłe kasztanowe refleksy i zapobiegać wypłukiwaniu koloru. Niestety nie zauważyłam takiego działania, natomiast wyraźnie przesusza moje włosy. Plus za przepiękny zapach.
♥♥♥♥♥ (2/5)

Skład: AQUA, HERBS EXTRACT, COCO GLUCOSIDE, COCAMIDE DEA, COCAMIDOPROPYL BETAINE, SODIUM LAURETH SULFATE, PROPYLENE GLYCOL, PEG-7 GLYCERYL COCOATE, POLYQUATERNIUM-7, LACTIC ACID, FRAGRANCEM PHENOXYETHANOL, METHYLDIBROMO-GLUYARONITRILE, METHYLCHLOROISITHIAZOLINONE.


Rossmann, Alterra, Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych "Granat i aloes"
Bardzo podobał mi się jej zapach, ale działanie już mniej. Nie zauważyłam specjalnego nawilżenia, a włosy były po tej masce klapnięte i bez życia.
♥♥♥♥♥ (2/5)

Skład: AQUA, ALCOHOL*, CETEARYL ALCOHOL, STEARAMIDOPROPYL DIMETHYLAMINE, GLYCERIN, GLYCINE SOJA OIL*, SODIUM LACTATE, PUNICA GRANATUM SEED OIL*, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER*, CARTHAMUS TINCTORIUS OIL*, RICINUS COMMUNIS OIL*, PUNICA GRANATUM EXTRACT*, ALOE BARBADENSIS EXTRACT*, ACACIA FARNESIANA EXTRACT*, PANTHENOL, PANTHENYL ETHYL ETHER, LAUROYL SARCOSINE, HYDROXYETHYLCELLULOSE, TOCOPHEROL, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, ASCORBYL PALMITATE, PARFUM**, LINALOOL**, LIMONENE**, GERANIOL**, CITRONELLOLL**, CITRAL**. (* składniki pochodzące z upraw ekologicznych, ** naturalne olejki eteryczne).


L'Oréal, Elseve, Total Repair 5, Instant  Miracle, Kuracja odbudowująca
Po zimie moje włosy były przesuszone i jakieś kruche, kuracja Elseve zapowiadała się bardzo dobrze. Faktycznie włosy trochę się wygładziły, ale za każdym razem po użyciu tego kosmetyku były matowe. Próbowałam z różnymi ilościami, efekt zawsze ten sam. Zupełnie nie przypadł mi do gustu zapach - intensywny, duszący i mdły.
♥♥♥♥♥ (2/5)

Skład: AQUA, HYDROXYPROPYL STARCH PHOSPHATE, QUATERNIUM-87, STEARYL ALCOHOL, BEHENTRIMONIUM CHLORIDE, AMODIMETHICONE, CETYL ESTERS, CI 1940, CI 17200, HYDROXYPROPYLTRIMONIUM HYDROLYZED WHEAT PROTEIN, HYDROXYCITRONELLAL, SODIUM HYDROXIDE, ARGININE, TRIDECETH-6, CHLORHEXIDINE DIGLUCONATE, LIMONENE, CANDELILLA CERA, LINALOOL, BENZYL SALICYLATE, BENZYL ALCOHOL, PROPYLENE GLYCOL, ISOPROPYL ALCOHOL, 2-OLEMIDO-1,3-OCTADECANEDIOL, CAPRYL GLYCOL, SERINE, CETRIMONIUM CHLORIDE, GLUTAMIC ACID, HEXYL CINNAMAL, GLYCERYL LINOLEATE, GLYCERYL OLEATE, GLYCERYL LINOLENATE, PARFUM.


Iwostin, Sensitia, Nawilżający tonik kojąco-oczyszczający
W czasie kuracji kwasami lubię stosować delikatne kojące toniki. Iwostin wybrałam skuszona faktem, że został wyróżniony przez polską edycję InStyle w plebiscycie Best Beauty Buys 2011. Nie zrobił mi krzywdy, ale znam lepsze toniki. Ten jest delikatny, owszem, ale nie zauważyłam specjalnych korzyści z używania go, nie koił skóry, ani nie nawilżał. Prawdę mówiąc lepiej spisałaby się woda termalna.
♥♥♥♥♥ (2/5)

Skład: AQUA, IWONICZ AQUA, METHYLPROPANEDIOL, GLYCERIN, UNDARIA PINNATIFIDA EXTRACT, PROPYLENE GLYCOL, DIAZOLIDYNYL UREA, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, ALLANTOIN, PANTHENOL, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, DISODIUM EDTA.


Mildeen Med, Emulsja do mycia do bardzo łagodnej pielęgnacji twarzy i cała, Sensitiv
To tani produkt z ALDI (ok. 6 zł/ 500 ml). Emulsja ma być łagodna, idealna dla skóry wrażliwej. Według producenta nie zawiera mydeł, alkaliów, barwników, jest "dostosowana do naturalnej kwasowej otoczki skóry" (pH 5,5), zawiera substancje nawilżające i aloes. I wszystko fajnie, ale ma bardzo intensywny zapach (substancja zapachowa na trzynastym miejscu długaśnego składu) i zawiera SLS. Skóra po użyciu emulsji jest trochę ściągnięta, zużyłam ją (emulsję, nie skórę) to mycia pędzli i gąbek, tu spisała się nieźle. Ale zdecydowanie nie polecam.
♥♥♥♥ (1/5)

Skład: AQUA, SODIUM LAURETH SULFATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, GLYCERIN, SODIUM CHLORIDE, DECYL GLUCOSIDE, PHENOXYETHANOL, SODIUM BENZOATE, CITRIC ACID, GLYCOL DISTEARATE, COCO-GLUCOSIDE, GLYCERYL OLEATE, PARFUM, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, LAURETH-4, METHYLPARABEN, POTASSIUM SORBATE, ALLANTOIN, BUTYLOCTANOL, DILINOLEIC ACID, LAURYL METHYL GLUCETH-10 HYDROXYPROPYLDIMONIUM CHLORIDE, ETHYLPARABEN, BUTYLPARABEN, DIPROPYLENE GLYCOL, PROPYLPARABEN, FORMIC ACID.


Oczywiście zastrzegam, że to moje osobiste odczucia, nie skreślam żadnego z tych kosmetyków (no, poza ostatnim wymienionym).


Znacie te produkty? Co o nich myślicie?

Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.

53 komentarze:

  1. Chciałam kupić tą maskę z Alterry ale coś mnie tknęło i wzięłam coś innego :) Najwyraźniej dobrze zrobiłam, bo bym teraz szlochała że trafiłam na bubla ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób ją chwali, u mnie się nie sprawdziła. Celowo nie nazywam niczego bublem, bo po prostu każdemu pasuje co innego. Z wymienionych rzeczy ten żel Mildeen mogę nazwać bublem :)

      Usuń
    2. A mi całkiem nieźle służyła, oczywiście oprócz tej maski używałam tez innej. Alterra jednak spisywała się dobrze, a przy okazji jest taniutka, więc uzywanie nie trzepało po kieszeni.

      Usuń
    3. Dzięki, Tanyia, za ten głos, bo nie chcę Alterry spisywać na straty, po prostu u mnie się nie sprawdziła. Fakt, jej niska cena to ogromna zaleta :)

      Usuń
    4. No to jak tak piszecie, to może kiedyś na próbę ją kupię :) żeby przekonać się samemu ;)

      Usuń
    5. Aliss, najlepiej :) I zrelacjonuj wrażenia!

      Usuń
    6. Może nie aż tak dobrze ;) na moich grubych, nieco puszących się włosach, Alterra spisała się świetnie! Włosy były miękkie, sypkie i lśniące. Na pewno do niej wrócę, ale nowości korcą... ;)

      Usuń
    7. Mi maska z Alterry służy. :) Jak wspomniałaś, najlepiej samemu wypróbowac, każdy ma inną skórę, inne włosy i inne zapotrzebowania.

      Usuń
    8. dzięki za poradę, będę się kierować nią na zakupach, pozdrawiam

      Usuń
  2. Ha widzisz, a dziewczyny tak kusiły tą maską z Alterry. Ja się jakoś nie mogłam przekonać i teraz się bardzo cieszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę musiała wypróbować tę maskę z Alterry, bo jestem ciekawa jak u mnie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja bardzo lubię tą maseczkę Alterra ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się u Ciebie sprawdziła. Żałuję, że u mnie nie :)

      Usuń
  5. Widzisz, a ja maską Alterry jestem zachwycona, moje kłaczki jeszcze chyba nigdy tak ładnie się po niczym nie układały jak po niej, no i nareszcie się błyszczą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja podobnie jak inne komentujące - bardzo lubię tę alterrową maskę :) zwłaszcza, kiedy wzbogacę ją jakimiś półproduktami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja przed chwilą pierwszy raz użyłam - L'Oréal Elseve Total Repair 5
    zapach bardzo mi się podoba
    co do reszty to się przekonam
    ale już czuję, że włosy są mięciutkie (pewnie za sprawą mnóstwa silikonów, ale mi wyjątkowo one nie przeszkadzają) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie moje włosy były w dotyku całkiem przyjemne, tylko że za każdym razem matowe, jakby przygaszone :/

      Usuń
  8. znam maskę Alterry, stosuję jako odżywkę i u mnie sprawdza się znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie maska Alterry też szału nie robi. Ot, taki nawilżacz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już myślałam, że tylko mnie na świecie nie zachwyciła ta maska :D

      Usuń
  10. Szampon Fitomed miałam i lubiłam. Natomiast maskę Alterry kupiłam, użyłam raz i po pierwszym użyciu szału nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Fitomedu miałaś sam szampon czy też odżywkę? Kupiłam tylko szampon, bo odżywka była na ich stronie ciągle niedostępna :/

      Usuń
  11. Ja też miałam ten szampon z Fitomedu i byłam zadowolona, moja mama również. Ładne włosy po nim były.

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Źle nie jest, produktów, które mnie nie zawiodły mam kilka razy więcej ;)

      Usuń
  13. Mnie produkty do włosów z alterry generalnie też zwykle rozczarowują. Napalę się, a potem klapa :/

    OdpowiedzUsuń
  14. O, kontrowersyjna się zrobiła ta maska z Alterry :>
    A przypomnij, miałaś jakieś szampony z tej firmy? Służyły Ci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam Łagodny szampon migdały i jojoba, był całkiem fajny. Oprócz tego morelową odżywkę nadającą połysk i też była ok.

      Usuń
  15. Ja z alterry tez nie jestem zadowlona. Opakowanie wiotkie i przy mokrych dłoniach sie wyślizguje. Mnie osobiście zapach nie nie podobał, kojarzył mi się z apteczną maścią. Cała seria alterry to jedna wielka porażka według mnie i po raz pierwszy mam poczucie, ze wyrzuciłam pieniądze w błoto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo się zastanawiałam czy to miękkie opakowanie to wada czy zaleta. Prawda jest taka, że już po jednym użyciu wygląda jak rozjechane przez czołg, ale z drugiej strony nie trzeba go ciąć, żeby zużyć kosmetyk do końca.

      Zapachy - sprawa kontrowersyjna :)

      Usuń
  16. ja też nie jestem zadowolona z Alterry też dziś o tym piszę ;/ widocznie za dużo po wszystkich recenzjach pozytywnych od niej wymagałam a dla mnie to zwykły szampon który obciąża włosy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale piszesz o zupełnie innych produktach, ja jestem niezadowolona z tej konkretnej maski, inne rzeczy z Alterry z małym wyjątkiem były dla mnie ok.

      Usuń
  17. Niezłe kontrowersje budzi maseczka z alterry. Może to zależy od włosów, bo na moje działa genialnie - nawilża, są miękkie i łatwo się rozczesują, a przy tym nie obciąża ich nawet nałożona od nasady..

    OdpowiedzUsuń
  18. Plebiscytami bym się nie przejmowała, za wzięcie w nich udziału płaci się grubą kasiorę, żeby przejść audyty i w ogóle zostać zakwalifikowanym. Ot narzędzie marketingowe takie. Polecam się wystrzegać więc tych sugestywnych wyróżnień.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mi ta maska z Alterry też nie przypasowała, bo włosy zamiast gładkie i nawilżone, puszyły się

    OdpowiedzUsuń
  20. Maseczka z Alterry solo nie jest fajna - ale z olejowaniem sprawdza się świetnie. Albo do mycia włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja własnie mam tą kuracje Elseve, no ale jeszcze nie stosowałam, obiecanki producenta robią wrażenie, działanie muszę sprawdzić :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Używam szamponu z Fitomedu, ale tego do włosów suchych i normalnych - bardzo mi odpowiada, chociaż pachnie mi marynowanymi pieczarkami! :D
    Jeśli chodzi o kosmetyki do włosów Alterry, to po tym jak przeczytałam u paru dziewczyn o ataku łupieżu, jakoś mnie nie kuszą. ;) Wiadomo, może u mnie tak by nie było, ale wolę nie ryzykować.

    OdpowiedzUsuń
  23. mialam ten sam szampon firmy fitomed ale niestety lekko podraznial...

    OdpowiedzUsuń
  24. Co do odżywki Elseve mam dokładnie takie same odczucia- włosy matowe i obciążone.

    OdpowiedzUsuń
  25. No cóż, co osoba to opinia, ja uwielbiam maskę z alterry :)

    Za to reszta produktów jest nieznana dla moich włosów:)

    OdpowiedzUsuń
  26. nie potrafie zniezc zapachu granatowej serii alterry

    OdpowiedzUsuń
  27. Alterra mnie kusi, kupię ją bo cena niska a jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi na moich włosach. Nawet jeśli okaże się nie wypałem to nie będę płakać bo cena nie jest bolesna dla portfela. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. L'Oréal - niby tak prestiżowa firma aczkolwiek jeżeli chodzi o kosmetyki do włosów- jedna wielka klapa ...
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Chciałam kupić Total Repair 5 od L'Oreal, ale chyba sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Osobiście do włosów polecam pantele aqua light : szampon, odzywka i inne duperelki z tej serii. Mam wszystko z tej seri i jest idealne dla moich cieniutkich i delikatnych włosów. A co do L'Oreal też miałam, nie mam tak negatywnej opini, ale nie kupiłacym go już drugi raz ; )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)