Retro :: Lakier "Love" i usuwacz

Retro :: Lakier "Love" i usuwacz

LAKIER "LOVE" w najwyższym gatunku o trwałym i wysokim połysku oraz USUWACZ DO LAKIERU
Reklama prasowa, 1946. 

***

"Usuwacz" – jakie piękne słowo! Przyznaję też, że trochę przerażają mnie proporcje dłoni damy na ilustracji...



Przy okazji, jaki jest Wasz ulubiony "usuwacz do lakieru"?


Podziel się!

10 komentarzy:

  1. Dłoń rzeczywiście wielka, brrr!

    Zakochany lakier? Czy może sprawiający, że mozna się zakochać? Nie, dziękuję.

    Mój ulubiony usuwacz to Isana, Nagellack Entferner, Mandelduft :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim ulubionym usuwaczem jest tonik do paznokci z Barbry :). Nie dość, że świetnie zmywa, to jeszcze pachnie pomarańczami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę, nie pomyślałabym, że takie reklamy wtedy były;) A mój ulibony usuwacz to Isana migdałowy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. mój ostatnio ulubiony to usuwacz z Delii .Jest kilka rodzajów . Zauważyłam , że mimo częstego usuwania paznokcie są w dobrej formie czego im brakowało ,kiedy sięgałam po pierwsze lepsze usuwacze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja stawiam na usuwacz domowej produkcji ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tonik z Barbry jest zacny, ale ma za małą butelkę (na moje potrzeby).
    Na razie więc biedronkuję od kilku opakowań. Ale mam ochotę porzucić Nailty i spróbować czegoś innego. Tylko czego?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja uwielbiam usuwacz z Biedronki :))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)