Podsumowanie roku 2011, część pierwsza :: 25 ulubionych lakierów
Podsumowanie roku postanowiłam zrobić na raty, bo sporo ulubieńców mi się nazbierało. Część pierwsza to kolorowe lakiery do paznokci. Początkowo chciałam wybrać dziesięć najlepszych, ale skończyło się na ...dwudziestu pięciu.
Oto kolorowe lakiery, po które sięgałam najchętniej w 2011 roku:
Oto kolorowe lakiery, po które sięgałam najchętniej w 2011 roku:
1/ Catrice, Ultimate Nail Lacquer, 560 Rusty But Sexy
4/ Colour Alike, Nail Colour, 467
7/ Catrice, Ultimate Nail Lacquer, 600 After Eight
12/ Catrice, Ultimate Nail Lacquer, 430 Purplelized
14/ →MIYO, Mini Drops, ciemny bordo z drobinkami
15/ →H&M, Kiss Goodnight
16/ Catrice, Ultimate Nail Lacquer, 440 I Wear My Sunglasses at Night
15/ →H&M, Kiss Goodnight
16/ Catrice, Ultimate Nail Lacquer, 440 I Wear My Sunglasses at Night
17/ Hean, Colour Obsession Nail Enamel, 453
18/ Sally Hansen, Diamond Strength, 85 Diamonds & Rubies
19/ Catrice, Ultimate Nail Lacquer, 550 Marilyn & Me
20/ Wibo, Różany lakier do paznokci, 4
22/ Sally Hansen, Complete Salon Manicure, 520 Shrimply Devine
23/ →Colour Alike, Q, 102
25/ My Secret, Nail Polish, 146 Purple
Mała statystyka: sześć lakierów Catrice, cztery lakiery Wibo, po trzy Colour Alike (tej marki mam tylko trzy lakiery i wszystkie mnie urzekły) i Sensique, dwa My Secret i Sally Hansen i po jednym Essence, Hean, NailTek, MIYO i H&M.
Aparat za nic w świecie nie chce dobrze oddać kolorów, dlatego niektóre wyglądają niemal identycznie, czuję więc potrzebę opowiedzenia o kolorach :).
Pierwszy zestaw: Złotka 2 i 3 są faktycznie do siebie podobne, ale Goldfinger [2] jest cieplejszy od Festival of Light [3], który jest chłodniejszy, ma też mocniejsze wykończenie typu foil.
Trzeci zestaw: Lakier MIYO [14] jest ciemnobordowy z bordowymi drobinkami, na zdjęciu wygląda niestety jak jednolita czerń. Kiss Goodnight [15] to czerń z mnóstwem srebrzystych drobinek, natomiast I Wear My Sunglasses at Night [16] to głęboka czerń z kolorowymi drobinkami, głównie fioletowymi.
Czwarty zestaw: Czerwień Hean [17] to czerwień krwista, jaśniejsza jednak i chłodniejsza niż Diamonds and Rubies [18], natomiast Marilyn & Me to ciemniejsza czerwień z czerwonym brokatem, który jest wyjątkowo niefotogeniczny, a na paznokciach prezentuje się pięknie.
Piąty zestaw: Lakiery 20, 21, 22 i 23 to zupełnie różne kolory... Wibo [20] to ciemny koral, ale jaśniejszy niż Raspberry [21], w którym jest więcej czerwieni. Shrimply Devine [22] to koral, ale jak w nazwie - krewetkowy. Żałuję też, że zdjęcie nie oddało urody lakieru NailTek [24], odsyłam więc do →tego posta.
wszyyyyyystkie piękneee :)
OdpowiedzUsuńAleż wystawa :D cieszę się, że na razie nie cierpię na lakieromanię ;)
OdpowiedzUsuńColour Alike Q 108 jest śliczny :)
OdpowiedzUsuń22 i 23 <3
OdpowiedzUsuńChciałabym te wszystkie lakiery mieć u siebie :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się kolor 18 z zsetawu 4 ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili, jeśli będziesz miała ochotę.
Mam z Twojego zestawu aż 8 lakierów i jestem z nich zadowolona:). Fajne podsumowanie, miło się czyta i ogląda!!:)
OdpowiedzUsuńsporo ich :D
OdpowiedzUsuńja pewnie też nie potrafiłabym wybrać 10 :D
Ja też planuję takie zestawienie, ale dopiero na początku nowego roku zrobię :) A lakiery mogłabym wszystkie mieć bo są super!
OdpowiedzUsuńJa mam kilka swoich typów. Zastanawiam się czy nie zrobić podobnie jak ty. Tzn takiego podsumowania? Chyba się nie pogniewasz??
OdpowiedzUsuńkrólestwo lakierowe jednym słowem, podoba mi się tu i zostaje obserwując :)
OdpowiedzUsuńŚliczne lakiery! Najbardziej spodobał mi się Catrice Marilyn & Me, pasuję na tą porę roku!
OdpowiedzUsuńCzerwienie najlepsze. Obserwuję stronę i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwszystkie kolory bardzo moje :)
OdpowiedzUsuńwszystkie kolory są śliczne:) ja chyba nie potrafiłabym wybrać moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńKiedy tylko uda mi się zapomnieć o Złocie dla Zuchwałych od CA, zawsze ktoś musi mi o nim przypomnieć i kusić ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem już czy kupować, czy nie - trochę odstraszają mnie widoczne pociągnięcia pędzelka, ale kolor jest cudowny... *.*
3/ Sensique, Oriental Dream EL, 258 Festival of Light jest śliczny! piękne złotko :)!
OdpowiedzUsuńCudowne kolory!
OdpowiedzUsuńCo jeden to ładniejszy! ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zainteresował mnie ten z Catrice -czerwony z brokatem. Chyba muszę mu się przyjrzeć w Naturze, na święta będzie idealny. :]
@ Julia Natalia: A było ciężko wybrać tylko 25...
OdpowiedzUsuń@ Lyna_sama: :D Jak już dopadnie lakieromania to nie da się przestać. W miejsce jednego lakieru, który się komuś odda, pojawiają się dwa :P
@ zoila: Uwielbiam go!
@ Let's Talk Beauty: :)
@ sia: :)
@ Jedwabna.: :D
@ Cassie: :)
@ Mavia: A które masz? Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)
@ Daria's makeup: Sporo, a wierz mi, że trudno mi było zredukować ulubieńców do 25 :D
@ Greatdee: :D :D
@ lady_flower123: Przecież nie mam patentu na podsumowania :)
@ eskafloreska: Królestwo albo armia. Czasem wyciągam część lakierów i je przeglądam, ustawiam. Mój mąż się śmieje, że robię przegląd wojsk :D
@ fraise26: Tak, jest bardzo "christmasowy" :)
@ ANOBOTY.blogspot.com: :)
@ sauria80: :)
@ MintElegance: To naprawdę trudne! :)
@ vivinn: No widzisz, to dlatego, że powinnać je mieć i już. Da się go nałożyć tak, że nie widać pociągnięć.
@ Dame: :)
@ Misza: :)
@ pani-radosna: Marilyn & Me jest cudny, tylko zdjęcia zupełnie nie oddają jego urody.
cuda ;D
OdpowiedzUsuńanjacaro.blogspot.com