Tanie Malowanie 1 :: Essence, Soo Glow! Cream to Powder Highlighter

W moim codziennym makijażowym "obiegu" jest mnóstwo świetnych, a jednocześnie niedrogich kosmetyków, które zdecydowanie mogę polecić. Nie jestem zwolenniczką kategoryzowania, uważam, że każda półka cenowa pełna jest kosmetyków bardzo zróżnicowanych – jedne dobre, inne średnie, jeszcze inne całkiem nietrafione. Daleko mi do kosmetycznego snobizmu i nie jest dla mnie niczym przykrym malowanie się pomadką za pięć złotych czy podkładem za piętnaście, tym bardziej, że wielu z nich nie powstydziłyby się droższe marki. Dlatego dzisiaj pragnę zainaugurować nowy cykl na moim blogu, pod może nieszczególnie oryginalnym, ale wiele mówiącym hasłem "Tanie malowanie". Systematycznie będę się w nim dzielić moimi makijażowymi odkryciami w przystępnych cenach (roboczo przyjmuję jako górną granicę 20 zł).

Na dobry początek, coś flagowej niskobudżetowej marki Essence.

Jestem rozświetlaczową sroką. Mam już całkiem pokaźny zbiór przeróżnych błyskotek, a jakoś ciągle mi mało. Z reguły są to jednak rozświetlacze w pudrze, więc kosmetyk, który teraz przybliżę, jest pewnego rodzaju ewenementem.

Essence, Soo Glow! Cream to Powder Highlighter, 20 Bright Up Your Life

Z dwóch dostępnych odcieni – złotawego 10 LOOK ON THE BRIGHT SIDE i różowego 20 BRIGHT UP YOUR LIFE – wybrałam ten drugi, bo wydał mi się mniej błyszczący.

Rozświetlacz pod palcami sprawia wrażenie kremowego i tłustawego, jednak rozprowadzony na skórze idealnie się z nią stapia i staje się rzeczywiście pudrowy. Nie w tym sensie, że wygląda na puder, po prostu staje się suchy i nie klei się. Radzę jednak rozcierać go w miarę szybko, żeby nie zastygł na skórze przed połączeniem się z nią, bo wtedy efekt nie będzie ładny.

Używam go najczęściej na szczyty policzków, grzbiet nosa i pod łukiem brwiowym. Dobrze rozprowadzony na skórze w umiarkowanej ilości nadaje się moim zdaniem jak najbardziej do makijażu dziennego, nie jest zbyt błyszczący i nie mieni się tandetnie. Pozytywnie wypada też jeśli chodzi o trwałość, bo nie rozpływa się na skórze i nie znika przez parę godzin.

Plusem jest opakowanie – proste i skromne, a zarazem estetyczne i zaskakująco trwałe, bo do tej pory nie pękło, ani nie wyłamały się zawiasy.

Oczywiście muszę też wspomnieć o cenie – za 6 g kosmetyku zapłacimy około 12 zł.

Skład: ETHYLHEXYL PALMITATE, ISOSTEARYL ISOSTEARATE, MICA, OZOKERITE, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, ISOPROPYL PALMITATE, METHYL METHACRYLATE CROSSPOLYMER, LANOLIN, GLYCERYL CAPRYLATE, BHT, SILICA, TIN OXIDE, CI 77491(IRON OXIDES), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE).

Znacie ten rozświetlacz?
W ogóle używacie rozświetlaczy w kremie? Macie ulubieńców?

O CYKLU "TANIE MALOWANIE"

Niska cena kosmetyku wcale nie musi iść w parze z niską jakością. W cyklu przedstawiam niskobudżetowe kosmetyki do makijażu, które lubię i z czystym sumieniem mogę polecić, bo niczym nie ustępują droższym. A czasem są nawet lepsze!

Podziel się!

Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z wyszukiwarki u góry strony lub zajrzyj do katalogu.