Makijaż :: Paleta Fabulous KOBO Professional

Mam wrażenie, że paleta marki KOBO Professional FABULOUS★, stworzona przez makijażystę Daniela Sobieśniewskiego, od czasu swojej premiery robi prawdziwą furorę. W końcu trafiła również do mnie i mogę się na jej temat wypowiedzieć. Zapraszam do lektury.

OPAKOWANIE i CENA

Paleta jest tekturowa, co korzystnie wpływa na jej wagę, natomiast gorzej pewnie na jej trwałość, chociaż dotąd tego nie odczułam. Nie ma lusterka. Kiedyś zupełnie by mi to nie przeszkadzało, jednak od pewnego czasu często korzystam z lusterek w paletach, a w palecie Kobo byłoby ono zupełnie przyzwoitej wielkości.

Bardzo podoba mi się, że cienie można wyjmować i zastąpić innymi czy też kupić zapas, kiedy nam się skończą (chociaż nie widzę części z tych odcieni ani na stronie Kobo Professional, ani Drogerii Natura).

Paleta jest limitowana, w regularnej cenie kosztuje aż 59,99 zł, jednak widziałam ją już kilka razy w zachęcającej promocji. Do kupienia – jak to Kobo – wyłącznie w Drogeriach Natura. W niektórych na pewno jeszcze do zdobycia.

ODCIENIE

W palecie znajdziemy dziewięć cieni: osiem matów i jeden metaliczny. 

Górny rząd:

75 – Bardzo jasny beżowy mat, świetny na całą powiekę czy pod łuk brwiowy. Mnie do szczęścia akurat taki odcień nie jest potrzebny, ale wiem, że dla wielu osób paleta bez jasnego beżowego matu nie ma prawa bytu.

76 – Jasny brzoskwiniowo-różowy mat.

77 – Jasny neutralny matowy beż. Sprawdza się fajnie w załamaniu powieki do delikatnego modelowania, a także do blendowania innych cieni.

Środkowy rząd:

78 – Ciepły jasny matowy brąz.

79 – Przybrudzony matowy jasny fiolet o ciepłym śliwkowym odcieniu. Jest nieco twardszy i mniej gładki niż pozostałe maty w palecie.

07 – Matowy ciepły umiarkowanie ciemny brąz. Całkiem fajnie sprawdza się w roli subtelnego linera w makijażu dziennym. 

Dolny rząd:

80 – Matowy fiolet.

81 – Metaliczne złoto mieniące się na zieleń i miedź. Wyjątkowo efektowne, ale jakoś gryzie się z moją karnacją i raczej po nie nie sięgam.

82 – Matowa zieleń, która w palecie wygląda na chłodną szmaragdową, natomiast na skórze staje się niemal grafitem. 

Jeśli chodzi o odcienie, w gruncie rzeczy przyczepić mogę się jedynie do dwóch kwestii. Po pierwsze w palecie nie znalazł się żaden lśniący jasny cień, którym można by rozświetlić wewnętrzny kącik oka, chociaż do tego celu zawsze mogę użyć rozświetlacza, który nakładam na policzki. Drugie zastrzeżenie to wybór zieleni, zamiast czerni lub bardzo ciemnego brązu jako najciemniejszego odcienia w palecie. Zdecydowanie byłaby to bardziej wszechstronna i samowystarczalna paleta, gdyby umieszczono w niej właśnie taki cień. Podoba mi się natomiast to, że nie jest to paleta z wyłącznie ciepłymi ceglastymi i czerwonymi odcieniami. Wiem, że to teraz modne, ale przecież nie każdemu pasuje.

JAKOŚĆ

Od razu muszę zaznaczyć, że maty KOBO nie należą do moich ulubionych. Mimo że mają dobrą pigmentację i za bardzo się nie osypują, są dla mnie nieco za suche. Niemniej po paletkę FABULOUS sięgam często w makijażach dziennych, wybierając zazwyczaj cienie numer 75, 77 i 07. Trzymają się dobrze cały dzień bez stosowania żadnej specjalnej bazy (moją stanowi cieniutka warstwa korektora KOBO i pudru). Łatwo się blendują, nie robią plam.

♥♥♥♥♥ (4/5)

Macie tę paletę?

Lubicie cienie marki KOBO Professional?

Zobacz też:

• Inne kosmetyki KOBO Professional

Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.