Włosy :: Ananasowo
(Pineapple Wonder Mask Grazette)

Dzisiaj o kosmetyku, po którym sporo sobie obiecywałam: masce do włosów szwedzkiej marki Grazette. Wcześniej o marce nigdy nie słyszałam, a okazuje się, że oferuje całą masę profesjonalnych produktów do pielęgnacji i stylizacji włosów. 





Grazette, Crush 6, Pineapple Wonder Mask



Jak zapewnia dystrybutor, ta "cudowna maseczka czyni cuda! Luksusowy pakiet wielofunkcyjny dla włosów farbowanych, naturalnych i poddanych zabiegom. Dba o stan włosów, odżywia je i chroni barwę. Nadaje Twoim włosom miękkość, siłę i blask. Zawiera ochronę przed ciepłem."






Maska wygląda prześlicznie, bo w jasnym kremie zatopione są drobinki miki. Fajny bajer, ale to tylko efekciarstwo i w żaden sposób nie wpływa na włosy. Ananasowy zapach jest bardzo intensywny, początkowo mi się podobał, jednak z upływem czasu od otwarcia opakowania robił się coraz bardziej męczący i plastikowy.  

Jeśli chodzi o działanie, mam w stosunku do niej mieszane uczucia. Z jednej strony ładnie wygładza włosy i nabłyszcza je, z drugiej niestety obciąża i to bez względu na użytą ilość. Rano włosy wydają się w miarę puszyste, natomiast wieczorem są klapnięte i smętnie zwisają. Być może maska sprawdziłaby się lepiej na bardzo suchych, zniszczonych, puszących się włosach, dla mnie była po prostu za ciężka. 


Skład (INCI): AQUA, CETEARYL ALCOHOL, BEHENAMIDOPROPYL, DIMETHYLAMINE, LACTIC ACID, NIACINAMIDE, CALCIUM PANTOTHENATE, SODIUM ASCORBYL PHOSPHATE, TOCOPHERYL ACETATE, PYRIDOXINE HCI, SILICONE QUATERNIUM-16, UNDECETH-11, AMYLODEXTRIN, MATODEXTRIN, UNDECETH-5, BUTYLOCTANOL, PROPYLENE GLYCOL, SILICA, VITIS VINIFERA SEED EXTRACT, PARFUM, GLYCERIN, ALCOHOL, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, TOCOPHEROL, HEXYL CINNAMAL, DIAZOLIDINYL UREA, IODOPROPYNYL BUTYLCARBAMATE, PHENOXYETHANOL, CI 77019 (MICA), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE). 


Kosmetyki Grazette dostępne są w sklepie kalamis.pl, od którego dostałam do wypróbowania maskę. Niestety nie widzę jej w tej chwili na stronie sklepu. UPDATE: kosmetyku nie ma już w ofercie marki.


Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.

14 komentarzy:

  1. Nigdy nie słyszałam o tej masce i też mi się raz trafiło, że maska była dobra, ale strasznie obciążała. ;)
    Pozdrawiam
    Karolina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem po prostu konkretna maska nie "dogaduje" się z włosami, co nie znaczy, że jest zła. To po prostu taka kosmetyczna niekompatybilność :)

      Usuń
  2. hm... ananasek brzmi kusząco ale szkoda że obciąża włoski :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest powiedziane, że inne włosy też będzie obciążać. Po prostu nie była odpowiednia dla mnie.

      Usuń
  3. szkoda,ze włosy obciążone :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Skład nie jest jakieś super ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze wiedzieć,już wiem co w mojej kosmetyczce się nie znajdzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie, może u Ciebie by się akurat sprawdziła? Nie mówię, że to bubel, po prostu nie odpowiadała moim włosom.

      Usuń
  6. Zapach ananasa nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapach ananasa uwielbiam, ale jeśli obciąża no to niestety, podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  8. trzeba przyznać, że sam wygląd już zachęca do zakupu! opakowanie jest moim zdaniem piękne :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedyna która jak dotąd ratowała moje suche od rozjaśniania włosy (końcówki typu "siano"). Szkoda tylko, że nie mogę już jej nigdzie kupić ... A zapach przecudny ! Nawet nie skojarzyłabym go z ananasem. Masek nigdy nie nakładam od nasady bo wtedy mam efekt obciążenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedyna która jak dotąd ratowała moje suche od rozjaśniania włosy (końcówki typu "siano"). Szkoda tylko, że nie mogę już jej nigdzie kupić ... A zapach przecudny ! Nawet nie skojarzyłabym go z ananasem. Masek nigdy nie nakładam od nasady bo wtedy mam efekt obciążenia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)