Makijaż :: Maybelline ColorSensational
– neutralnie, różowo i czerwono
W Rossmannie trwa jeszcze czterdziestoprocentowa zniżka na kolorówkę. W jej ramach kupiłam ostatnio pomadkę Maybelline ColorSensational, ale – jak już pisałam na Facebooku – okazała się już mocno przez kogoś eksploatowana. Nie mam kiedy pojechać z reklamacją, więc pewnie trafi do kosza, bo nie uśmiecha mi się malować pomadką, której użyła obca osoba. Tak czy siak, pomyślałam, że pokażę Wam moje pozostałe pomadki z tej serii, bo jest ona godna uwagi.
Pomadki ColorSensational dostępne są w dziewiętnastu odcieniach. Są kremowe i intensywnie napigmentowane, nie podkreślają suchych skórek ani nie wysuszają. Łatwo rozprowadzają się na ustach, trzeba jednak uważać, bo sztyft łatwo ułamać. Obecnie mam cztery odcienie, ale nie są to moje pierwsze pomadki z tej serii. Niestety kilka fajnych odcieni zostało wycofanych, w tym jeden z ulubieńców mojej mamy. Żałuję też bardzo, że nie trafiły do Polski odcienie z serii Vivids.
175 PINK PUNCH to śliczna kremowa fuksja. Jest wyrazista, ale nadaje się praktycznie na każdą okazję, niekoniecznie jest to kolor wyłącznie na lato.
250 MYSTIC MAUVE to odcień typu my lips but better. Neutralny, uniwersalny, idealnie pasuje do praktycznie każdego makijażu i na każdą okazję.
530 FATAL RED jest śliczną klasyczną czerwienią, minimalnie pomarańczową. Pięknie ożywia twarz.
547 PLEASURE ME RED to głębszy odcień czerwieni niż 530, nieco chłodniejszy, bardziej malinowy.
Znacie te pomadki?
Macie swoje ulubione odcienie?
Macie swoje ulubione odcienie?
Zobacz też:
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.
ja nie lubie ich ...jak na tak mocne kolory to wg mnie są ma lo trwałe, a szkoda bo kolory piękne :)
OdpowiedzUsuńKurczę, u mnie trzymają się tak, jak każda inna klasyczna pomadka.
UsuńMystic Mauve ma genialny kolor <3 Z miejsca się zakochałam :)
OdpowiedzUsuńJa też :D Miałam już nie wchodzić do Rossmanna, ale jakbym jednak przechodziła w pobliżu to zerknę na tę szminkę :)
Usuń:D
Usuń547 jest cudownaaaa !
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją :)
UsuńMystic Mauve<3.
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam dwa kolory, jednego nie znoszę, bo ma paskudne wykończenie (Magic Mauve), ale drugi jest piękny, choć ma mylącą nazwę - Hollywood Red to ciemny róż.
Magic Mauve faktycznie ma wykończenie nieciekawe, oglądałam ją ostatnio i nie mogłam się nadziwić, skąd taka brzydula wśród tylu ładnych pomadek ;)
UsuńWszystkie mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńSzukam ładnej czerwieni, sprawdzę te dwie :)
OdpowiedzUsuńNiedługo planuję post o czerwonych pomadkach, może okaże się pomocny :)
UsuńMam 250 i jest świetna :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle uniwersalna, prawda?
Usuń250 jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńróżowe obydwa są śliczne, ale te czerwone mi się średnio podobają :)
OdpowiedzUsuńNie lubisz czerwieni?
UsuńA jaka jest ich cena po przecenie? Piękny kolor;)
OdpowiedzUsuńOkoło 16 zł.
Usuńmam 530 :D nosze sporadycznie, nie mam odwagi, cera tez nie pozwala
OdpowiedzUsuńNiektórzy twierdzą, że mocny kolor na ustach odwraca uwagę od niedoskonałości skóry, ale ja też unikam intensywnych pomadek kiedy moja cera zaczyna świrować.
UsuńOstatni kolorek jest cudowny <3 polubiłam ostatnio odważne szminki i chyba się na nią skuszę .
OdpowiedzUsuńPolecam!
Usuń175 przepiękna ;) 547 także, ale akurat taki kolor nie za bardzo do mnie pasuje ;)
OdpowiedzUsuńMam 547 i jest magiczna! Na żywo wygląda obłędnie :>
OdpowiedzUsuńta seria jest genialna :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam!
UsuńGenialne kolory! Mam zniżki do SuperPharm z Joya, muszę się przejechać i kupić którąś z nich!
OdpowiedzUsuńMystic Mauve to przepiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńDwie pierwsze w moim guście;)
OdpowiedzUsuńMam fuksje:) ale te dwie czerwienie są przepiękne!:)
OdpowiedzUsuń250 Mystic Mauve to mój faworyt ;)
OdpowiedzUsuńFuksja nie mój kolor, ale pozostałe są naprawdę piękne i nie wiedziałabym, którą najpierw brać :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała polecić jedną, to 250 - najbardziej uniwersalna.
Usuńpierwsza swietna ale mam juz duuuzo fuksji
OdpowiedzUsuń175 i 250 :) piękne
OdpowiedzUsuń250 Mystic Mauve - zdecydowanie mój kolorek ! :-)
OdpowiedzUsuń_____________________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
Łączę się w żalu nad tym, że nie ma u nas Vivids T_T
OdpowiedzUsuńKupiłabym chyba wszystkie :(
UsuńPowiem szczerze, że pierwszy raz czytam o tych pomadkach i czuję się zachęcona. Kolorki są przepiękne, szczególnie te pierwsze dwa ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę uważam, że są godne uwagi!
UsuńPleasure Me Red idealnie wpisuje się w moje preferencje kolorystyczne:) Pomadki rzeczywiście są świetnie napigmentowane pomimo kremowej konsystencji:)
OdpowiedzUsuńZdziwiłabym się, gdybyś powiedziała, że Pleasure Me Red Ci się nie podoba :D
Usuńuwielbiam te pomadki! niestety najlepszych odcieni nie wprowadzili do polski ;( za to na allegro dorwałam pink please, której już prawie nie mam i fuchsia flash właśnie z serii vivids, która jest najbardziej neonowym różem jaki kiedykolwiek widziałam w formie pomadki ;D a z naszej rodzimej gamy kolorystycznej polecam juicy bubblegum ;)
OdpowiedzUsuńTe czerwienie są piękne, choć ja sama się nie lubię w czerwonych ustach, to u kogoś podoba mi się to bardzo:)
OdpowiedzUsuń175 kolorek jest fajny :)
OdpowiedzUsuń250 mega uniwersalny! idealny odcień :) powiem szczerze, że wcześniej nie zwróciłam na nie uwagi :)
OdpowiedzUsuńTa fuksja jest zabójcza :) bardzo sexowna :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
www.blogbezzapachu.blogspot.com
a jak wyglądają w całości? z opakowaniem?
OdpowiedzUsuńZdziwiłabym się, gdyby Google nic nie wypluł ;) Możesz zobaczyć np. na stronie Maybelline.
Usuń