Tydzień w dzień (9-15 grudnia 2012)



Do świąt już tylko tydzień, do końca roku zaledwie parę dni więcej, a ja jestem jeszcze w lesie! Nie kupiłam prezentów, nie napisałam wielu postów, z którymi chciałam zdążyć przed świętami... Czeka mnie bardzo pracowity tydzień, pod każdym względem. 

Co działo się na blogu w minionym tygodniu?

Nie wyobrażam sobie życia bez balsamów do ust, a już szczególnie, kiedy pogoda nie rozpieszcza. Pokazałam moją podręczną kolekcję balsamów do ust (Jeszcze o balsamach do ust), oraz moją nową miłość, czyli masełka do ust Nivea (Pielęgnacja :: Coś dla ust - masełka Nivea). 

We wtorek przybył GlossyBox w bardzo świątecznym wydaniu (Grudniowy GlossyBox), moim zdaniem całkiem udany. W klimat gwiazdkowy wpisały się też moje nowe dwa lakiery do paznokci (Paznokcie :: Czerwono i lśniąco (Golden Rose i Wibo)).  Paru bardzo świątecznych lakierów możecie spodziewać się również w tym tygodniu.

W ubiegłą niedzielę miałam dla Was propozycję menu na niedzielny obiad (Obiad na niedzielę). A jeśli chcecie być eleganckie, koniecznie przeczytajcie kilka prostych wskazówek (Czy pani wie, że...). 








6 komentarzy:

  1. To widzę że nie tylko ja jestem w lesie jeśli chodzi o prezenty ;) Najgorsze jest to, że nadal nie wiem co kupić rodzicom.... Szczescie, że dla chłopaka mam juz upatrzony prezent

    Też nie wyobrazam sobie życia bez pomadki ochronnej czy balsamu do ust

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie dzień zakupowo-prezentowy planuję na czwartek, oby udało się wszystko załatwić, bo to już ostatni dzwonek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jestem jeszcze zupełnie nie przygotowana do świąt, ale jeszcze trochę czasu jest i tym się pocieszam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)