Makijaż :: Essence, Sun Club Highlighting Powder
Uwielbiam rozświetlacze. Płynne, prasowane, każde – bez nich nie wyobrażam sobie makijażu. Szczególnie lubię te, które nabłyszczają powierzchnię skóry, a nie tylko sprawiają, że się mieni. Bardzo cenię pudry rozświetlające Inglota (mozaiki), a mój ulubiony od jakiegoś czasu to MAC Mineralize Skinfinish w kolorze Soft and Gentle. Kupowanie kolejnego rozświetlacza było więc trochę zbędne, ale przecież kosmetyki są od tego, żeby z nimi eksperymentować...
Wybór padł na jeden z nowych produktów Essence – rozświetlający puder z linii Sun Club w kolorze 01 Summer Glow (jest tylko jeden odcień, być może firma planuje wprowadzić inne, stąd numer). Pudełeczko znajome - podobne miał brokat z limitowanki Glam Rock i diamentowy puder z limitowanki Eclipse (nie udało mi się go upolować niestety). W środku znajduje się 6 g pudru z bardzo drobnymi złotymi drobinkami (podobno ma mieć też srebrne, ale naprawdę ich nie widzę). Mam jasną cerę i często odcienie złotawe wyglądają na mnie źle, ale akurat puder Essence jest na tyle jasny, że efekt mi odpowiada. Nakładam go delikatnie pędzlem-wachlarzykiem na kości policzkowe (na lub pod róż) i dekolt (szczególnie obojczyki). Gąbeczka, która znajduje się w opakowaniu jest zupełnie niepotrzebna, to w końcu nie jest puder matujący. Bardzo ładnie wygląda też nałożony płaskim pędzlem na wcześniej umalowane oczy, jeśli chcemy makijaż nieco ocieplić. Puder ma delikatny nie narzucający się zapach.
Jedyne, co rozświetlaczowi Essence mogę zarzucić, to nietrwałość. Nałożony na skórę dość szybko znika, konieczne są więc poprawki w ciągu dnia. W kwestii trwałości ideałem jest dla mnie puder MAC – trwa od nałożenia makijażu do jego zmycia.
Plusy:
- stosunkowo niska cena (ok. 16 zł za 6 g)
- porządne i ładne opakowanie
- jasny kolor
- dostępność
Minusy:
- widoczne błyszczące drobinki (nie dla każdego to wada)
- kiepska trwałość – szybko znika
Szukam właśnie czegoś takiego! szkoda tylko, że trwałość nijaka.
OdpowiedzUsuń