Pielęgnacja :: Seria NIVEA Q10 Plus do ciała – recenzje
Wałkuję cellulit raz jeszcze, ale obiecuję, że to koniec cyklu o nieprzyjemniaku na "c". Dzisiaj chciałam przybliżyć cztery produkty z linii NIVEA Q10 Plus, które dotąd stosowałam.
1/ NIVEA Q10 Plus, Ujędrniające serum antycellulitowe★
Serum z Q10 i 10 razy większą koncentracją L-karnityny [niż w żelu antycellulitowym z tej samej linii], działa w zgodzie z Twoją skórą, aby poprawić jej jędrność i zredukować oznaki cellulitu już w 10 dni. [...] L-karnityna jest składnikiem obecnym w skórze. Wspiera przemianę kwasów tłuszczowych w energię. Dodatkowo, naturalny ekstrakt z lotosu wspomaga redukcję tworzenia się nowych komórek tłuszczowych. Używane regularnie, ujędrniające serum antycellulitowe NIVEA Q10 redukuje oznaki cellulitu na obszarach skóry, gdzie było stosowane.
Skład: AQUA, BUTYLENE GLYCOL, CYCLOMETHICONE, GLYCERIN, ALCOHOL DENAT., SODIUM CHLORIDE, GLYCERYL GLUCOSIDE, CARNITINE, UBIQUINONE, NELUMBO NUCIFERA LEAF EXTRACT, PEG/PPG-18/18 DIMETHICONE, LIMONENE, LINALOOL, GERANIOL, CITRAL, PARFUM, CL 10316, CL 17200.
Serum zamknięte jest w wygodnym flakonie typu airless o pojemności 75 ml. Opakowanie jest nieprzezroczyste i nawet pod światło trudno ocenić, ile kosmetyku jeszcze zostało. Samo serum ma postać żółtawego przejrzystego żelu-galaretki o dobrym poślizgu, który na skórze rozprowadza się łatwo i szybko wchłania, chociaż zostawia przez jakieś piętnaście minut trochę lepki film. Zapach jest przyjemny, kwiatowo-cytrusowy, choć początkowo mocno przebija się przez niego alkohol.
Czy faktycznie po dziesięciu dniach stosowania zauważyłam różnicę? Tak. Jak wspomniałam w poprzednim poście, skóra rzeczywiście była gładsza, bardziej napięta. Opisałam tam również skutki uboczne mojej kuracji antycellulitowej. Cóż, niestety nie dla mnie intensywne masaże...
Cena: ok. 24 zł/ 75 ml.
Cena: ok. 24 zł/ 75 ml.
2/ NIVEA Q10 Plus, Ujędrniający żel antycellulitowy★
Wzbogacona w naturalnie występujący w skórze koenzym Q10, skuteczna formuła [...] ujędrnia skórę w 2 tygodnie. Dodatkowo, naturalnie występująca w skórze L-Karnityna stymuluje przemianę kwasów tłuszczowych w energię, a naturalny ekstrakt z Lotosu redukuje powstawanie nowych komórek tłuszczowych. Udowodniona skuteczność: poprawa jędrności skóry w 2 tygodnie, po 3 tygodniach stosowania oznaki cellulitu są wyraźnie zmniejszone, nawet bez dodatkowego masażu.
Skład: AQUA, ALCOHOL DENAT., CYCLOMETHICONE, GLYCERIN, GLYCERYL GLUCOSIDE, CARNITINE, UBIQUINONE, NELUMBO NUCIFERA LEAF EXTRACT, PHENOXYETHANOL, BUTYLENE GLYCOL, SODIUM ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, SODIUM CARBOMER, CHONDRUS CRISPUS, SODIUM POLYACRYLATE, DIMETHICONOL, LIMONENE, LINALOOL, GERANIOL, CITRAL, PARFUM, CL 42090.
Wygodna tuba zawiera 200 ml kosmetyku. Żel jest nieprzezroczysty, jasnoniebieski. Ma identyczny zapach jak serum, również czuć w nim alkohol, choć moim zdaniem słabiej, co jest o tyle dziwne, że w żelu alkohol zajmuje wyższą pozycję w składzie. Rozprowadza się łatwo, szybko się wchłania, ale nie na tyle błyskawicznie, żeby nie można było sobie pozwolić na lekki masaż.
Stosowałam go jako kontynuację kuracji serum antycellulitowym. Żel, jako mniej skoncentrowany, nie daje tak szybko efektów, jak serum, jednak nie oznacza to, że nie działa. Po prostu potrzeba trochę więcej cierpliwości i czasu. Jeśli więc zależy Wam na szybkich efektach, polecam błyskawiczną kurację serum, jeśli nie potrzebujecie tak mocnego działania lub chcecie po prostu podtrzymać rezultaty osiągnięte dzięki serum – polecam żel. Jak pisałam w poprzednim poście, kupiłam kolejną tubkę żelu i nadal go używam.
Cena: ok. 21 zł/ 200 ml.
3/ NIVEA Q10 Plus, Modelująco-ujędrniający krem do ciała★
Zaawansowana formuła z dobrze poznanym, naturalnym dla skóry koenzymem Q10. Pomaga modelować sylwetkę w obszarze stosowania na skórę, szczególnie na brzuchu, udach i pośladkach. Skutecznie ujędrnia skórę i poprawia jej kontur.
Skład: AQUA, GLYCERIN, PARAFFINUM, LIQUIDUM, CETYL ALCOHOL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CETEARYL ISONONANOATE, ALCOHOL DENAT., DIMETHICONE, GLYCERYL STEARATE, PEG-40 STEARATE, GLYCERYL GLUCOSIDE, GLYCINE SOJA GERM EXTRACT, UBIQUINONE, PHENOXYETHANOL, METHYLPARABEN, SODIUM CARBOMER, ETHYLPARABEN, LINALOOL, CITRONELLOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, BENZYL ALCOHOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, LIMONENE, PARFUM.
Krem ma przyjemny otulający zapach i dość rzadką konsystencję, przez co zdecydowanie bardziej przypomina mleczko czy lotion do ciała, nie krem. Niestety umieszczenie tak płynnego kosmetyku w odkręcanym słoiku to pomysł wyjątkowo nietrafiony. Opakowanie trudno zakręcić, jeśli na dłoniach zostanie krem, poza tym łatwo go wylać, sporo też gromadzi się na zakrętce. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłaby tubka lub butelka.
Krem daje lekki poślizg, można więc wykonać masaż. Wchłania się całkiem dobrze, dzięki dość lekkiej, choć jednocześnie treściwej konsystencji. Czy ujędrnia? W połączeniu z masażem (nie wiem czy to nie większa zasługa masażu) faktycznie skóra jest trochę bardziej jędrna. Trudno mi natomiast ocenić działanie modelujące.
Cena: ok. 24 zł/ 300 ml
4/ NIVEA Q10 Plus, Ujędrniające mleczko do ciała★
[...] ujędrnia i odżywia suchą skórę. Dzięki zawartości naturalnie występującego w skórze koenzymu Q10, wzmacnia skórę: zwiększając jej elastyczność i jędrność, stymulując odnowę komórek, intensywnie ją odżywiając i chroniąc przed wysuszeniem. Dodatkowo unikalna formula Hydra IQ wspiera ciągły proces nawilżania skóry, zapewniając długotrwały efekt.
Skład: AQUA, PARAFFINUM LIQUIDUM, GLYCERIN, C12-15 ALKYL BENZOATE, C13-16 ISOPARAFFIN, POLYGLYCERYL-3 DISTEARATE, CETEARYL ALCOHOL, MYRISTYL ALCOHOL, UBIQUINONE, CREATINE, 1-METHYLHYDANTOIN-2-IMIDE, SORBITAN STEARATE, CERA MICROCRISTALLINA, HYDROGENATED COCO-GLYCERIDES, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, SODIUM CARBOMER, METHYLPARABEN, ETHYLPARABEN, MACADAMIA TERNIFOLIA SEED OIL, LINALOOL, CITRONELLOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, BENZYL ALCOHOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, LIMONENE, PARFUM.
Mleczko ma identyczny zapach jak krem modelująco-ujędrniający, dzięki czemu oba kosmetyki można stosować łącznie. Kosmetyk ma dość płynną konsystencję, dobrze się rozprowadza i całkiem dobrze wchłania, zostawiając jednak na skórze wyczuwalny film. Niestety, wbrew zapewnieniom producenta, mleczko nie zapewnia mojej skórze odpowiedniego nawilżenia. Zauważyłam, że zazwyczaj ten problem mam z mleczkami, balsamami i masłami do ciała, których głównym składnikiem jest parafina.
Cena: ok. 25 zł/ 250 ml
***
Przy okazji, nie wiem czy zwróciłyście uwagę, ale NIVEA stopniowo zmienia na produktach swoje logo.
Zobacz też:
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.
Zmianę loga zauważyłam dość dawno :) Jeśli chodzi o produkty, które opisujesz myślę, że się skuszę :) Z tego co piszesz są całkiem dobre i nie zbyt drogie. Więc czemu nie spróbować :)
OdpowiedzUsuńja mam mleczko, ale bez szału :(
OdpowiedzUsuńU mnie niestety też się nie sprawdziło :(
UsuńMiałam to mleczko ujędrniające,niestety,słabo nawilżało i efektów ujedrnienia nie odnotowałam:-(
OdpowiedzUsuńTeż miałam te mleczko i szału nie robi :(
OdpowiedzUsuńOmijam takie produkty z daleka.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam zaufania.
Z ciekawości, dlaczego?
UsuńMiałam żel anty cellulitowy z Nivea Good-bye cellulit. Kupiłam go w promocji z plastrami. Tanie to to nie było, plastry nie robiły absolutnie nic, ale za to żel, ha! Nigdy w życiu nie miałam takiego najazdu callulitu jak po nim! To było okropne...
OdpowiedzUsuńZrobił Ci się cellulit po żelu antycellulitowym?
Usuńmoże wypróbuję to serum?? :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, tym bardziej, że bywa w promocji :)
UsuńJa nie miałam okazji przetestować tego tego zestawu...a kusiło mnie ; P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; D
Oooj tym serum to skusiłaś.. Aż czekam na poniedziałek, żebym mogła pójść do drogerii ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie! ;)
OdpowiedzUsuńwww.jcmakeupdream.blogspot.com
Teraz logo jeszcze bardziej kojarzy się z ich kultowym kremem :)
OdpowiedzUsuńPodobno właśnie tym było inspirowane :)
Usuńu mnie ani zel ani balsam nic nie zrobily. macie moze inne opcje z nivei ktore dzialaja na cellulit ale tam maksymalnie?
OdpowiedzUsuńNie byłabym taka entuzjastyczna na Twoim miejscu ;) Są też inne balsamy z Nivea, ale przeszłam jeszcze przez dwa inne z tej marki w tym ten brązujący i właśnie jedyne co zauważyłam np. w nim, czyli kremie antycellulitowym z dodatkowym brązoweieniem skóry to to, że lekko się cieplejszy u mnie odcień robił. Kolejna sprawa, ze tak jak w przypadku tego Q10 pozostałe dwa też miały problem z wchałanianiem i się rolowaniem na skórze. Jeżeli już szukasz takiego dość płynnego balsamu antycellulitowego to ja Ci polecam poszukać jakiś inny, który będzie naładowany składnikami, których jest po 1. od groma w kremie, 2. są wysoko w składzie kosmetyku, 3. w lepszym opakowaniu, bo to wyciskanie z Nivei to był jakiś dramat przy końcówce produktu :P
Usuńa mozesz jasniej cos napisac bo troche nie ogarniam tego co szukac i jak
OdpowiedzUsuńPoszukaj po prostu czegoś co jest naładowane i nabombowane składnikami, które pomagają na krążenie, usuwanie wody, rozbijanie tłuszczyku.. Nie wiem czy mogę coś podpowiedzieć, ale po kilku próbach i błegach chyba najlepiej u mnie wyglada sytuacja z nakładaniem vialise jako serum na cellulit :P
Usuń