Dwa tygodnie w dzień (6 - 19 października)



Podsumowanie znowu dwutygodniowe, a nie tygodniowe, tak wyszło.

W makijażu bez żadnych szaleństw. Pokazałam makijaż, który często noszę [Makijaż :: Bezpieczne brązy (FOTD)], oraz bardzo bezpieczny błyszczyk [Makijaż :: Migdałowo (Isadora Multi Vitamin Gloss)]. Ponarzekałam, a jakże, na okrojoną w naszym kraju zagraniczną kolorówkę [Makijaż :: Dlaczego nie u nas? Color Tattoo Maybelline (Eternal Gold, Pink Gold, Metallic Pomegarante)] i otwieranie kosmetyków w sklepach, również przez obsługę [Rossmannie, Rossmannie...]. 

W Drogeriach Natura pojawiły się pomadki Kobo w nowej wersji [Nowości :: Pomadki Kobo Fashion Colour w nowym wydaniu] – w rozpoczynającym się tygodniu pokażę Wam dwie z nich "naustnie".

Jesień coraz bardziej daje się we znaki, chociaż w ciągu dnia bywa dość ciepło. Przygnębienie może okazać się uzasadnione [Przygnębienie uzasadnione], ale na szczęście są sposoby, żeby temu zaradzić [Pielęgnacja :: Rączka rączkę smaruje, czyli kilka godnych polecenia specyfików do rąk]. 

Lakier, za którym ostatnio szaleję, jest po prostu nieprzyzwoicie piękny [Paznokcie :: Nieprzyzwoicie] – ciągle po niego sięgam, dlatego na blogu w ciągu ostatnich dwóch tygodni pokazał się tylko ten ślicznotek. W kolejce czeka jednak tyle pięknych lakierów! Spodziewajcie się prawdziwego wysypu na blogu. Pogrzebałam też w moich lakierowych pudełkach i znalazłam nieco klonów [Jak dwie krople ...lakieru, czyli dwadzieścia lakierów, osiem kolorów]. 

Czy współcześni mężowie różnią się mocno od swoich przodków? Chyba trochę się jednak zmieniło, na szczęście [Dlaczego nie mogę żyć w zgodzie z mężem?]. I jeszcze cukiereczek na koniec, czyli wierszyk z morałem w nowym cyklu na moim drugim blogu (nie-aktualnosci.pl)Kochane dziatki :: Niechże Zosia to pamięta.






Zajrzycie do mnie:


1 komentarz:

Dziękuję za Twój kometarz :)