Pielęgnacja :: Marchewkowe mycie
(AA Eco, Żel do mycia twarzy z olejem z marchewki)

Demakijaż i mycie twarzy to chyba moje ulubione czynności kosmetyczne. O ile wśród produktów do demakijażu mam swoich ulubieńców, do których często wracam, to do żeli do mycia twarzy tak bardzo się nie przywiązuję i chętnie testuję nowe. Dlatego, chociaż w szufladzie mam parę otwartych żeli, od razu rzuciłam się na żel z serii marchewkowej AA Eco★.



AA Eco, Żel do mycia twarzy z olejem z marchewki



Żel zawiera organiczny olej z marchewki o działaniu rewitalizującym i chroniącym skórę przed wysuszeniem, naturalną betainę, wiążącą wodę w naskórku oraz roślinną glicerynęzapobiegającą przesuszeniu i nadającą skórze gładkość. 92% składników żelu to składniki pochodzenia naturalnego. Przeznaczony jest do skóry suchej i wymagającej regeneracji. Moja skóra sucha nie jest, ale nie przepadam za produktami dla cery mieszanej, bo z reguły są zbyt wysuszające.

Żel jest przezroczysty, o subtelnym zapachu (nie jest sztucznie perfumowany) – wyczuwam bardzo delikatną roślinną nutę. Do umycia twarzy wystarcza kropla, całkiem dobrze się pieni. Skutecznie oczyszcza (oczywiście najpierw wykonuję dokładny demakijaż), nie pozostawia na skórze żadnego filmu, ale też nie powoduje  nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry.


Skład (INCI): AQUA, COCAMIDOPROPYL BETAINE, GLYCERIN, AMMONIUM LAURYL SULFATE, BETAINE, POLYGLYCERYL-4 CAPRATE, PARFUM, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, CITRIC ACID, DAUCUS CAROTA SATIVA EXTRACT.


I niby wszystko w porządku, ciśnie mi się jednak na usta powiedzenie, że "diabeł tkwi w szczegółach". Popatrzcie jak zamykana jest tubka...



AA Eco, Żel do mycia twarzy z olejem z marchewki



Czy nie można było zastosować sprawdzonego rozwiązania, jakim jest zatrzaskiwane zamknięcie, jak na zdjęciu poniżej? Zakręcana tubka to strasznie niedzisiejszy pomysł, a w przypadku kosmetyku o rzadkiej konsystencji całkowita pomyłka – żel zbyt łatwo się wylewa, poza tym, żeby tubkę zamknąć potrzeba dwóch rąk, a jak to zrobić, jeśli obie są mokre, a na jednej jest porcja żelu? A pod prysznicem? Mam dosłownie wrażenie, że projektant opakowania uznał, że "eko" musi oznaczać umartwianie się... Dopóki zamknięcie nie zostanie zmienione nie sięgnę ponownie po żel AA Eco, po prostu jest na rynku masa innych, prostszych w użyciu.






Żel kosztuje około 28-30 zł/ 125 ml. Seria AA ECO na pewno dostępna w sklepie internetowym AA, w drogeriach SuperPharm i chyba w perfumeriach Sephora i Douglas. UDATE: Kosmetyku i całej serii AA ECO nie ma już w ofercie marki.


Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.

44 komentarze:

  1. Ja mam z tej serii żel ogórkowy i też uważam, że opakowanie powinno zostać obowiązkowo zmienione na zatrzaskiwane!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja najbardziej lubię opakowania z pompką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię pompki, ale zatrzaskiwana tubka bywa czasem nawet bardziej praktyczna.

      Usuń
  3. rzeczywiście bez sensu z tym opakowaniem. każdy chyba woli zatrzask ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj nie, kto by to odkręcał za każdym razem:/ nie słyszałam o nim...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. takie zamknięcie w kremie bym zniosła, ale w żelu do mycia to już gorzej.. jak twarz ocieka mi wodą to chcę jak najszybciej wydobyć żel ;)

    design tych kosmetyków AA bardzo przypadł mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też podobają się opakowania, pomijając rzecz jasna kwestie praktyczne ;)

      Usuń
  6. Mam szampon do włosów, który właśnie też ma zakręcane zamknięcie i używanie go jest tragiczne ;/ więc z pewnością ze względu na to nie kupie tego produktu bo wiem jak się trzeba wyginać pod prysznicem ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie zamknięcie bardzo niepraktyczne:/

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam z AA Eco krem pod oczy, pisałam o nim ostatnio. Jak dla mnie przesadzone ceny i raczej nic już z tej serii nie kupię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w przypadku każdej marki można trafić na produkty dobre, średnie i kiepskie :)

      Usuń
  9. Nie przepadam za kosmetykami "eco" często wcale nie są takie dobre, a ceny z kosmosu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że przy wyborze kosmetyków "eko" nie jest dla mnie żadnym argumentem ;)

      Usuń
  10. Faktycznie opakowanie średnio trafione :/ Ale można przelać do czegoś z pompką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie powinni ten żel sprzedawać tanio w kilkulitrowych kanistrach, skoro same mamy się o wygodne opakowanie zatroszczyć ;)

      Usuń
  11. Faktycznie, trochę to przestarzała forma. Myślałam nad nim, ale odpada,bo najczęściej myję twarz pod prysznicem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też myję pod prysznicem i gimnastyka z tym żelem fajna nie jest :(

      Usuń
  12. Ja szczerze powiedziawszy na ostatnim miejscu wśród swoich kryteriów stawiam opakowanie produktu ważniejsze jest dla mnie jego skład i działanie a żel zawsze można przelać do "czegoś wygodniejszego" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle, że kupując kosmetyk płacisz też w jakimś stopniu za jego opakowanie :/ Poza tym, dobrze mieć pod ręką informacje typu skład, data produkcji/ważności etc.

      Usuń
  13. Jak skończę Avene to skuszę się na AA .. jeśli chodzi o opakowanie to rzeczywiście mogli je bardziej przemyśleć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze względu na opakowanie nie polecam, będziesz je przeklinać... :D

      Usuń
  14. Takie to eko, jak ze mnie miss świata. No bez jaj :/ Już nie wspomnę, że ten marchewkowy olejek jest na samym końcu w składzie, zaraz po zapachu, a substancje zapachowe, jak wiadomo, nie mogą przekraczać w kosmetykach 1%, tego olejku więc są śladowe ilości, a producent chwali się tym, jakby było go tam co najmniej 50%. I żel jest stanowczo za drogi, wolę zrobić sobie sama olejek do mycia twarzy. Tanio, prosto i wiem, że nikt nie robi mnie w balona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w wielu przypadkach "eko" to chwyt marketingowy. Z drugiej strony produkty do mycia z reguły składają się głównie z detergentu ;)

      Usuń
  15. Nie widziałam go, ale fakt, zatrzask byłby idealny ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba bym przelała do jakiejś pompki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak chyba w końcu zrobię, chociaż przyznaję, że nie cierpię takiej praktycznej prowizorki. Sól w pojemniku na cukier, kakao w puszce po proszku do prania... ;)

      Usuń
  17. Szkoda, że jest odkręcany, pewnie zgubiłabym korek :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię ten żel, ale nie planuję ponownego zakupu z tego samego powodu, co Ty.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zamknięcie rzeczywiście bez sensu, gdyby ten żel był jakiś super gęsty, to może dałoby się przeżyć, ale tak...Też mam taki rzadki,lejący się żel z Sanoflore i zawsze po nałożeniu żelu natychmiast go odwracam i zamykam jedną ręką, gdyby nie to, chyba połowa by wyciekła...Nie wyobrażam sobie takiego zamknięcia w przypadku tego typu żelu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś żel Sanoflore w koszyku, ale wyjęłam, bo zwróciłam uwagę na zamknięcie...

      Usuń
  20. Jakoś nie kusi mnie ten żel, ale wypróbowałabym balsamy z tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam ten żel. Był całkiem dobry, tylko zamykanie jest tragiczne. Zawsze musiałam się przy nim nagimnastykować. Poza tym to dość cienki plastik, u mnie zawsze pękał, chociaż żel ani razu nie spadł mi na podłogę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jeszcze nic nie pękło, ale będę uważać, skoro ten plastik ma taką tendencję.

      Usuń
  22. Ciekawy, jeszcze nie stosowałam, ale już mam do myślenie, czy warto :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)