Zapachy :: Pachnące zakochanie – Yves Rocher, Quelques Notes d’Amour EDP

Marka Yves Rocher potrafi trafić w mój gust – w mojej zapachowej kolekcji jest obecnie pięć wód perfumowanych tej marki, których używam z wielką przyjemnością: Moment de Bonheur, So Elixir Purple, So Elixir Bois Sensuel, Secrets d'Essences Rose Oud i Quelques Notes d’Amour. Właśnie tę ostatnią, chcę Wam dzisiaj przybliżyć. 


Yves Rocher, Quelques Notes d’Amour EDP


Zapach Quelques Notes d'Amour został wprowadzony na rynek w 2014 roku. Jego twórczyni, Domitille Bertier, starała się oddać w nim euforię zakochania. 


Yves Rocher, Quelques Notes d’Amour EDP
Yves Rocher, Quelques Notes d’Amour EDP
Yves Rocher, Quelques Notes d’Amour EDP
Yves Rocher, Quelques Notes d’Amour EDP


Quelques Notes d’Amour to dla mnie przede wszystkim róża damasceńska jakby żywcem wyjęta z innego zapachu Yves Rocher – Moment de Bonheur – a następnie podsuszona, wyciszona mgiełką pudru i lekko przyprawiona czerwonym pieprzem. Jest też w tym zapachu sucha paczulowa esencjonalność, która kojarzy mi się bardzo z nieodżałowaną gorzko kakaową Neonaturą Cocoon Yves Rochera. Swoją drogą nie mogę pojąć, dlaczego wycofano z produkcji tak oryginalny i niebanalny zapach. Czyżby kobiety wolały jednak kompozycje prostsze i bardziej „zrozumiałe"? Wracając do Quelques Notes d’Amour, z upływem czasu zapach ociepla się, wtula w skórę dymnym drzewem gwajakowym, które częściej spotkać można jednak w zapachach dla mężczyzn, oraz żywicą. Tu warto wspomnieć, że twórczyni zapachu, Domitille Bertier, jak sama mówi, lubi w perfumach zestawienia śmiałe i nietypowe, stara się tworzyć zapachy skłaniające do myślenia, osnute wokół wybranego naturalnego składnika. I właśnie takie jest dla mnie zestawienie kobiecej róży i nieco męskiego drzewa gwajakowego – idealne, acz nie do końca oczywiste.

Quelques Notes d’Amour to nie ulepkowate landrynki i wesołe kwiatki w koszyku beztroskiej blondynki pląsającej po łące. To nie motyle w brzuchu, raczej ćmy, miłosna euforia podszyta odrobiną niepokoju, lęku przed nowym uczuciem. To zapach dorosłej kobiety, która wie, co to miłość, jaką może być radością, a także jakim wyzwaniem

Zapach jest bardzo trwały, czuję go na skórze przez cały dzień, zostawia też subtelny "warkocz". Bywam też za niego komplementowana, również przez mężczyzn. Pasuje mi do każdej pory dnia i roku, do każdej okazji. Bez względu na to, czy mam na sobie elegancką sukienkę, czy ulubione dżinsy, czuję się w tych miłosnych nutach kobieco i komfortowo. Jak widać na zdjęciach, mój flakon jest już prawie pusty, co chyba najlepiej świadczy o szczerym uczuciu, jakim darzę tę kompozycję.



Yves Rocher, Quelques Notes d'Amour, EDP

2014
Domitille Bertier



Znacie ten zapach?
Czym dla Was pachnie stan zakochania?



10 komentarzy:

  1. Przepiękny flakonik mają te perfumy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapachu nie znam, ale opisałaś go tak barwnie, że zamarzyłam by poczuć te, nie motyle, a ćmy w brzuchu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam ale bie trafił w mój nos.
    Mam za to Moment de Bonheur i bardzo go lubię.
    Nie znam jeszcze tego nowego zapachu - koniecznie muszę powąchać

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam...
    Dla mnie miłość pachnie ciałem ukochanego, nie jakimiś perfumami;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Opakowanie mają przecudowne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam go, ale zainteresowałaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie to lekka wersja edt, zapachu edp so elixir, koniecznie przetestuj.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie to lekka wersja edt, zapachu edp so elixir, koniecznie przetestuj.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)