Makijaż :: Fiolety od My Secret [EOTD]
Nieskomplikowany makijaż wykonany na szybko jako test cieni i kredki My Secret (o wrażeniach w osobnym poście).
Czego użyłam:
- MAC, Paint Pot, Painterly – jako baza na całej powiece
- My Secret, Trio Eyeshadow, 315 Walk at Sunset
- My Secret, Satin Touch Khol, 8 Blueberry
- Sephora, Jumbo Liner 12HR Wear, 04 Taupe – w wewnętrznym kąciku oka jako rozświetlacz
- Rimmel, Scandaleyes Mascara
oko wyglada jak brudne.. cienie robia prześwity.. chyba warto zainwestowac w jakość.. bo do takich rzęs to aż grzech... ;)
OdpowiedzUsuńmam podobny odcien z Essence, a ten tusz oj kusi coraz bardziej
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńjakoś mnie teraz do tych cieni nie ciągnie ;d
OdpowiedzUsuńładny fiolet naprawdę ładny:) Pozdrawiam Mag
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, taki 'dymek' :)
OdpowiedzUsuńooo, to czekam na wrażenia :)
OdpowiedzUsuńBeautiful makeup!
OdpowiedzUsuńpiekne rzesy :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba, wgl piękne masz rzęsy :)
OdpowiedzUsuń@ guinessi: Nie ma to jak trochę nieprzyjemny komentarz na niedzielę... :P W nowszym poście recenzja cieni, zapraszam.
OdpowiedzUsuń@ Yasminella: A co masz z Essence? Ze ScandalEyes się dość zaprzyjaźniłam :)
@ Pikletka: Dzięki :)
@ Chochlik: Słusznie, zapraszam do przeczytania recenzji cieni :)
@ Jus i Mag: Dziękuję :) Też pozdrawiam!
@ Paramore: :)
@ simply_a_woman: Już jest recenzja, zapraszam.
@ Francesca: Thanks!
@ ilovemakeup: Dziękuję :)
@ Axolen: Dzięki ;)
Nie znam tych cieni namacalnie ;) Ale ładny make-up nimi zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie w takich kolorkach teraz gustuje :)
OdpowiedzUsuńsliczny :) pasuja Ci takie kolory...
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda przy otwartym oku, daje bardzo intensywne spojrzenie ;> Szkoda, że cienie nie do końca chciały wspoółpracować.
OdpowiedzUsuńMój ukochany paint pot:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda
@ Gray: Dzięki :) Cienie są raczej niespecjalne.
OdpowiedzUsuń@ sauria80: Też takie bardzo lubię :)
@ maus: Dzięki :)
@ hatsu-hinoiri: No niestety, ale podobne odcienie można znaleźć u innych marek na szczęście :)
@ Pieknoscdniablog: Też go uwielbiam! Wydaje mi się, że nigdy się nie skończy, w ogóle go nie ubywa :D