Okłady z parafiny, kąpiele w wodorostach, masaż próżniowy, parówki – tak wyglądało to w Wielkiej Brytanii w 1959 roku. A Wy z jakich zabiegów korzystacie?
Czasem, ale bardzo rzadko oczyszczanie w gabinecie+zabieg kw.azelainowym jak mnie wysypie, a tak to w domu: masaż, peeling, maseczka (uwielbiam gabinetowe algi), sama sobie manicure i pedicure. A zimą parafina na rączki :) A ten masaż próżniowy na filmie to aż mnie boli :D
domowe spa :) peeling, maseczka, itp :)
OdpowiedzUsuńdokładnie - domowe spa, czyli peeling , maseczka, masaż ;)
OdpowiedzUsuńCzasem, ale bardzo rzadko oczyszczanie w gabinecie+zabieg kw.azelainowym jak mnie wysypie, a tak to w domu: masaż, peeling, maseczka (uwielbiam gabinetowe algi), sama sobie manicure i pedicure. A zimą parafina na rączki :)
OdpowiedzUsuńA ten masaż próżniowy na filmie to aż mnie boli :D
Domowe spa jest świetne, jednak ja wykonuję takie zabiegi raz na ruski rok, a i tak dużo zależy od moich chęci, a raczej niechęci :)
OdpowiedzUsuńbrrr okłady z parafiny!! alez to wyglada!
OdpowiedzUsuń