Retro :: Kobieta w rozkwicie wdzięków...



Kiedy kobieta jest w całym rozkwicie swych wdzięków? 
W tej ciekawej, a zawsze tak aktualnej kwestji: kiedy kobieta jest w całym rozkwicie swych wdzięków – nie wypowiedziano jeszcze ostatniego słowa. Dlatego w tym wypadku trzeba się ograniczyć do opinji poszczególnych znawców niewieściej piękności. 
Sędziwy, z górą dziewięćdziesięcioletni francuski malarz Harpignies [1] oświadcza, że kobieta jest najpiękniejszą w latach od 16-tu do 20-tu. Ziomek jego, Gabrjel Ferrier [2], również malarz, a zarazem profesor szkoły sztuk pięknych w Paryżu, traktuje nieco dokładniej tę kwestję. Oto jego zapatrywanie: Za czasów Musseta [3] – powiada prof. Ferrier – oznaczano jako rozkwit piękności kobiecej lata od 19-tu do 25-ciu. Dzisiaj przedstawia się inaczej: granice pięknego tego wieku przesunęły się na lata 25 do 30-tu. Trzeci francuski artysta-rzeźbiarz Bouchar [4] jest za rozszerzeniem granic piękności, które oznacza od latu 16-tu do 30-tu. 
Pewien amerykański dziennik ogłosił niedawno ankietę w tej materji. Wypowiedziało się w tej kwestji wiele wybitnych i "kompetentnych" osobistości, z których kilka wymieniamy: 
Znana amerykańska literatka Ella Wheeler Wilkox [5] rozróżnia dwa typy kobiecej piękności. Niektóre dziewczęta są bardzo piękne w 15-tym roku życia. Około 16-go uroda ich już przekwita i wkrótce twarz zupełnie pospolicieje. I odwrotnie: panny nieładne do 16-go roku życia stają się prawdziwie ładnemi po przejściu tej krytycznej granicy, a w 26-tym roku dochodzą do rozkwitu urody. Wielki wpływ na rozwój niewieściej piękności wywiera miłość i macierzyństwo. Wreszcie pani Wilkox wypowiada zdanie, że kobieta jest najpiękniejszą w 28-tym roku życia. 
Amerykański rzeźbiarz Borgium [6] sądzi, że okres doskonałej piękności kobiecej nie przypada na żaden określony termin. Trwa on przez cały szereg lat i biegnie równolegle z okresem macierzyństwa. Początek rozwoju urody oznacza Borglum na rok 18-ty, koniec – z początkiem lat 40-tu. 
Inny amerykański artysta, rysownik Harrison Fisher [7], rozróżnia – podobnie jak pani Wilkox – dwa typy, a mianowicie "podlotka" - i właściwy typ kobiecy. Właściwy rozkwit piękności niewieściej – przypada, zdaniem jego, na 29-ty rok życia. 
Najciekawsze zdanie w tej kwestji wygłosiła znana piękność amerykańska, Liljan Russel [8], która sama przekroczyła już 50-tą wiosenkę życia, a mimo to uchodzi za jednę z najpiękniejszych kobiet na świecie. Odpowiedź jej na ankietę rozpada się niejako na dwie części: teoretyczną i praktyczną. 
Teoretycznie skłania się do stwierdzenia, że kobieta osiąga szczyt piękności w 35-tym roku życia, to jest w okresie zupełnej dojrzałości fizycznej i jako przykład przytacza Venus medycejską, którą ocenia na 35-letnią kobietę. Przyznaje jej rozkwit urody pomimo, iż pozowała do tego arcydzieła kobieta rasy południowej, a kobiety z Południa przekwitają, jak wiadomo, o wiele prędzej, niż pochodzące z krajów północnych. 
Co do "praktycznej" części swej odpowiedzi, wyraża pani Russel przekonanie, że kobieta jest najpiękniejszą w 35-tym roku życia, a trwałość urody zależną jest od jej pielęgnacji i kultywowania. Jako najlepszy dowód przytacza z całą skromnością... swoją własną osobę. 

Kobieta, nr 5, 1913.


***

Podsumujmy:




Cóż, w przedziale 16-20 nie mieszczę się już od dawna, w 19-25 też, nawet w 16-30, 25-30 już nie. Czy w wieku 28 i 29 lat byłam w "rozkwicie wdzięków"? Mam nadzieję, że jeszcze nie... Teoria o szczycie piękności w wieku lat trzydziestu pięciu jakoś mnie nie pociesza, bliżej do tego niż dalej. Trochę lepiej wypada zdanie Borgluma, chociaż "koniec rozwoju urody", przypadający na początek lat 40-tu też brzmi smutno. Wierzę jednak w to, co pani Russell, czyli że "trwałość urody zależną jest od jej pielęgnacji i kultywowania". W kolejnej "wiosence życia" będę się tego nadal trzymać.


Przypisy
[1] Henri Harpignies (1819-1916), francuski malarz i grafik (więcej).
[2] Gabriel Ferrier (1847-1914), profesor Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych w Paryżu, członek Académie des Beaux-Arts (więcej).
[3] Alfred de Musset (1810-1857), francuski poeta i pisarz epoki romantyzmu (więcej).
[4] Henri Bouchard (1875-1960), francuski rzeźbiarz (więcej).
[5] Ella Wheeler Wilcox (1850-1919), amerykańska poetka i pisarka (więcej). 
[6] Gutzon Borglum (1867-1941), amerykański rzeźbiarz, autor między innymi pomnika przedstawiającego głowy amerykańskich prezydentów na Mount Rushmore (więcej).
[7] Harrison Fisher (1877-1934), amerykański rysownik. Jego prace często gościły między innymi na okładce Cosmopolitan (więcej).
[8] Lillian Russell (1860-1922), amerykańska aktorka i piosenkarka. Słynęła ze swojej urody, stylu oraz głosu i prezencji scenicznej (więcej).


Kiedy waszym zdaniem kobieta jest "w rozkwicie swych wdzięków"?



Podziel się!

17 komentarzy:

  1. Kobieta zadbana jest piękna w każdym wieku. I śmiem się nie zgodzić z "ekspertami" bo np. ja w wieku 16 lat wyglądałam, cóż... tragicznie i tego nie kryję ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości - zadbana kobieta nawet pod setkę (lat) prezentuje się dobrze :)

      Usuń
  2. Ja też wierzę w kultywowanie urody:)
    Mama zawsze wmawiała mi, że "jak będę używać kremów, to skóra mi się przyzwyczai i w wieku 25 lat będę pomarszczona" :)
    Na szczęście nie uwierzyłam i oprócz "nie marszczyć czoła" używałam i używam odpowiednich kosmetyków.
    Reasumując: wierzę w pielęgnację.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też Mama ciągle powtarza, żebym nie marszczyła czoła :D Ale kremów nigdy nie odradzała :)

      Usuń
  3. Czekaj, czekaj... Co Ty tam napisałaś? Ja wiem, że kobiet się o wiek nie pyta, ale w tym momencie normalnie moja szczęka wylądowała na podłodze. Nie mieścisz się w przedziale wiekowym do 30 lat?! Ja (tak na moje ślepe oko) orzekłabym, że spokojnie mieścisz się w przedziale wyznaczonym przez Musseta. Chyba jednak bardzo dobrze stosujesz się do zaleceń pielęgnacji i kultywowania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dosc, ze mam 28 (29 prawie) lat, to jeszcze mam male dziecko! Rzadze, czy jak?!
    Znaczy, ze lepiej nie bedzie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam te artykuły RETRO.
    a co do kobiety, to moim zdaniem zadbana kobieta może być piękna niezależnie od wieku!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się (samolubnie) że nie tylko ja już wyszłam z granic piękna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spóźnione życzenia urodzinowe:) przede mną tak zachwalana 28 , zobaczymy czy będę jeszcze piękniejsze niż teraz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      Koniecznie daj znać, jak się czujesz jako dwudziestoośmiolatka, bo ja mój 28 rok życia przebimbałam w zupełnej nieświadomości, że to coś wyjątkowego :D

      Usuń

Dziękuję za Twój kometarz :)