Wrześniowy GlossyBox

Tym razem GlossyBox, korzystając z informacji zawartych w Profilach Piękności, przygotował podobno cztery warianty pudełka. Co znalazło się w moim Glossy?



Bath & Body Works, Pink Chiffon Body Lotion
Nawilżający balsam do ciała o zapachu owocowo-piżmowym, zawierający witaminę E, olejek jojoba i masło shea. Pachnie przyjemnie, skład średnio ciekawy.

Podobno tych 88 ml to pełny produkt (17,99 zł), dostępna jest też pojemność 236 ml (29 zł).


Figs & Rouge, 100% Organic Balm, Peppermint & Tea Tree
Organiczny balsam do ust i nie tylko. Dobrze go znam i lubię (recenzja).

pełny produkt 19,90 zł/ 8 ml


NUXE, Crème Fraîche de Beauté Light
Długotrwale nawilżająca i matująca emulsja do cery mieszanej. Widać, że Profil Piękności w końcu był brany pod uwagę. Nuxe staje się jedną z moich ulubionych marek, tym bardziej cieszy mnie ta miniatura.

miniatura 15 ml (pełny produkt ok. 109 zł/ 50 ml)


Phyto, Phytobaume Express Conditioner Color-treated, Highlighted Hair 
Ekspresowa odżywka wygładzająca i utrwalająca kolor włosów farbowanych - znów produkt trafiony, bo farbuję włosy.

miniatura 50 ml (pełny produkt 53 zł/ 150 ml)


Yoskine, Mikrodermabrazja - peeling szafirowy przeciwzmarszczkowy 
Całkiem niezły peeling (recenzja). Nie uważam Yoskine za markę specjalnie luksusową, mam nadzieję, że w GlossyBoxie pojawiła się po raz pierwszy i ostatni.

miniatura 40 ml (pełny produkt 30 zł/ 75 ml)


***

Cieszę się, że w końcu brany pod uwagę jest Profil Piękności. W sumie jestem rozczarowana trochę, że aż dwa produkty – balsam Figs & Rouge oraz peeling Yoskine – znam. Ale trudno, skąd w GlossyBox mieli o tym wiedzieć? Całkowita wartość produktów we wrześniowej edycji to 104,19 zł.

Upadate: W innych wersjach zamiast kremu NUXE jest maseczka Crème Fraîche de Beauté tej samej marki dla wszystkich rodzajów skóry lub krem Crème Fraîche de Beauté Enriche dla suchej skóry.

Zamawiałyście GlossyBox? Jeśli tak, to co się w nim znalazło w tym miesiącu (podejrzewam, że wariacje dotyczą kremu i odżywki do włosów)?

***

Subskrypcję GlossyBox można zamówić na glossybox.pl*





52 komentarze:

  1. nie zamawiam pudełka,ale ten wyjątkowo mi się spodobał za sprawą Nuxe, Yoskine a takze organicznego balsamu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze fajnie, ze dopasowali, ale sama pielęgnacja ... I tak prawie w każdym pudełku ...

    ja nie zamawiam i z każdym pudłem przekonuję się, że nie ma czego żałować ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze ani razu nie żałowałam, że nie zamówiłam GB. Mnie chyba nigdy nie przekonają, że warto.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w tym miesiącu odpuściłam sobie GB. I w sumie dobrze, bo kosmetyki w tym miesiącu nie powaliły mnie na kolana. Ciekawi mnie jedynie balsam do ust F&R, który chciałam sobie kiedyś kupić.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne, a prawie zamówiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się nie pokusiłam jeszcze o żadnego GB i jakoś wcale tego nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. jak dla mnie zawartosc maskara, poza tym balsamem do ust nic by mi sie nie przydalo ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Otrzymałam dokładnie ten sam zestaw :) I czuję niedosyt!
    Co prawda bardzo, bardzo cieszę się z balsamu do ust, bo sama chciałam go kupić. Jednak odżywka w moim przypadku to totalny niewypał, podobnie jak peeling...
    Z niecierpliwością czekam na odsłonę kolejnych zestawów i wtedy będę mogła powiedzieć na ile jestem zadowolona z mojego pudełka;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic dla mnie na szczęscie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam taką samą zawartość pudełka. Ciekawa jestem jak będą wyglądać inne wersje, bo jak na razie widzę że wszyscy mają to samo.

    OdpowiedzUsuń
  11. najbardziej ucieszył by mnie balsam do ust;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No proszę :) Tym razem zawartość prezentuje się całkiem nieźle :) Myślę, że byłabym zadowolona z takiego pudełka!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mialam yoskine krem na dzien, ale za te 70 kilka zl znalazlam lepszy krem do twarzy, jednak peeling ciekawy- sama czekam na jego dostawe w sklepie internetowym

    OdpowiedzUsuń
  14. Co miesiąc sobie mówię, że muszę zamówić glossybox i co miesiąc zapominam :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie zamówiłam i nie żałuję. Balsam do ust mam i powoli przestaję go lubić, emulsję Nuxe dostałam jako gratis do zakupów, a reszta mnie nie interesuje. Zaoszczędziłam 49 zł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale idąc tym tokiem myślenia to gdybym nie płaciła za jedzenie, oszczędziłabym sumkę na nowy samochód... Dziewczyny przecież nie o to tutaj chodzi! A pod każdą glossyboxową notką cześć pisze o tym jak to wspaniale, że się nie zdecydowała kupić... WTF? Koniecznie musicie się za każdym razem utwierdzać, że dobrze, że nie kupiłyście? Ci co chcą niech kupują, ci co nie chcą niech nie kupują i koniec kropka. Czy jak ktoś pokazuje że kupił sobie żel pod prysznic to też napiszecie "uff, dobrze, że go nie kupiłam zaoszczędziłam 5zł"? Bez przesady, bo można pomyśleć, że należy się tłumaczyć z kupowania Glossyboxa...

      Usuń
    2. A czy ja gdzieś napisałam, że mam do kogoś pretensje, że on sobie zamówił GB, albo że jest zadowolony z zawartości?
      Ja po prostu stwierdziłam zupełnie SUBIEKTYWNIE, że JA się cieszę, że nie zamówiłam tej edycji, bo akurat żaden z tych konkretnych produktów mi nie odpowiada.
      I koniec. Mam prawo do cieszenia się, że w ten sposób "zaoszczędziłam" 49 zł, podobnie jak ktoś może się cieszyć, że właśnie to konkretne pudełko zamówił.

      Usuń
  16. Balsam do ust mógłby być mój <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Mój ukochany krem Nuxe- jestem ciekawa jakie beda opinie na jego temat:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie miałam jeszcze styczności z glossy box ale chyba się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja nie zbieram punktów, uważam, że płacic nie warto za kota w worku, a współpracy mi nie zaproponowali... Może kiedyś się skuszę, na razie nie jest to dla mnie must have :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy komukolwiek wysyłają pudełka za darmo, nie licząc pierwszego, które wiele blogerek (w tym ja) dostało z okazji inauguracji działalności GlossyBox w Polsce. Więc co miesiąc płacę za kota w worku i na tym polega ta zabawa :D

      Usuń
    2. Atqo, wysyłają za darmo youtubowiczkom.

      Z pudełka wrześniowego znam tylko peeling Yoskine i balsam F&R. Oba lubię za działanie (aczkolwiek 'różany' balsam nieco odstręcza mnie zapachem i smakiem).

      Usuń
    3. Idalio, nawet nie wiedziałam. Wydało się, że praktycznie nie oglądam polskich filmów na YT...

      Usuń
    4. Atqo, to żaden wstyd. Na palcach można policzyć naprawdę dobre produkcje youtubowe o tematyce urodowej.

      Usuń
  20. Nie bardzo, średnio odnalazłabym się przy takiej zawartości by nie powiedzieć, ze w ogóle ;)
    Angielka wersja tez nie rzuca na kolana ....dobrze, że zrezygnowałam.

    Ważne, że Ty jesteś zadowolona :) Tobie ma się podobać zawartość.

    OdpowiedzUsuń
  21. dobrze, że biorą pod uwagę profil :) pudełeczko w tym miesiącu jest całkiem przyjemne, choć zachwytu wielkiego nie wzbudza ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja dostałam z Nuxe dla skóry suchej więc bardzo dobrze :) I ja jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dostałam taką samą wersję pudełka :) Dużym plusem jest to że każdy produkt jest zgodny z tym co zaznaczyłam w swoim profilu piękna. Też liczę że Yoskine to bedzie tylko epizod.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam jeszcze żadnego pudełeczka. Jakoś nie jestem do nich przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  25. To moje pierwsze pudełko i nie jestem zachwycona. W "Profilu Piękności" (zabawna nazwa, swoją drogą) zaznaczyłam, że mam cerę wrażliwą, a dostałam peeling Yoskine do cery normalnej i mieszanej. Włosów nie farbuję, a przesłana odżywka ma "utrwalać kolor włosów farbowanych i rozjaśnianych". Czyli 40% zawartości to rzeczy przypadkowe.
    Cieszę się natomiast z balsamu do ust, bo byłam go bardzo ciekawa oraz maseczka Nuxe. No i piękne opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety mam wrażenie, że Profil był brany pod uwagę tylko w przypadku NUXE, bo odżywkę, z tego co widzę, wszyscy dostali do farbowanych, no i w każdym pudełku był ten peeling.

      Usuń
  26. A ja do wrześniowego GB mam mieszane uczucia. Nie do końca podpasowały mi kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajnie, że znalazł się tam produkt z Bath&Body Works! Ciekawa jestem tych produktów, bo za oceanem mocno je chwalą.

    OdpowiedzUsuń
  28. W produktach Bath&Body Works chyba glownie chodzi o zapach niestety.
    A pudlo nie jest zle, bo sa dobre rozmiary probek. Ja w Birchboxie ostatnio dostaje takie, jakie za darmo moge dostac w Sephorze :/
    Urocze sa, przyznaje. Ale nie o to chodzi chyba?
    Dzis albo jutro dostane swoje pudlo i wiem, ze siedzi w nim...torba plastikowa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O taka: http://www.birchbox.com/shop/september2012-box/tili-bags-1-gallon
      Zwykle uzywam tego rodzaju workow do zamrazania zarcia. Ten ma wzorki, wiec moze sobie zaloze na glowe na przyklad. Moge tez schowac np. cukierki, ale nie jadam.
      Widze, ze pudlo dzisiaj dostane (pocztowoz juz nawet zajechal), wiec jutro dokladnie pokaze woreczek...
      O ile przelknelam w Birchboxie batonika (doslownie), o tyle tego worka chyba nie przezyje!

      Usuń
    2. Oj, szkoda, że zjadłaś batonik, bo mogłabyś go do tej torby schować :D

      Usuń
    3. Na pewno jeszcze dostane :) Zauwazylam, ze jak nie maja co wlozyc do pudla, to laduja tzw. lifestyle item, ktory ma nawiazywac do zmyslu, w tym wypadku, smaku. Raz dostalam piguly do prania i za Chiny Ludowe nie wiem do jakiego zmyslu to mialo nawiazywac. Jest cos takiego jak zmysl kury domowej?

      Usuń
  29. uwielbiam markę Phyto ;) namiętnie pisze o niej na swoim blogu :) ciesze się, że w sieci w końcu pojawi się trochę więcej recenzji produktów tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio miałam okazję zużyć kilka próbek i coraz bardziej mi się Phyto podoba, cieszę się z tej miniaturki :)

      Usuń
  30. Moze byc:) ze 2 produkty bym potestowała:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobrze, że zaczynają zwracać uwagę na rodzaj cery, ponieważ wysyłanie dwudziestoparolatkom silnych kremów przeciwzmarszczkowych jest średnim rozwiązaniem... Podobnie jak krem matujący dla osoby zmagającej się z wiecznie przesuszoną skórą...

    OdpowiedzUsuń
  32. ja bym tego Nuxiaka chętnie przygarnęła, bo kuszą mnie ich produkty, a jeszcze nie miałam okazji nic wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Sama jestem ciekawa :) ale mi nie chciało sie zbierać tylu osób..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co masz na myśli? To GlossyBox, nie ShinyBox, możesz normalnie zamówić subskrypcję, nie ma żadnego spamowania etc.

      Usuń
  34. Ja dostałam krem Nuxe do mieszanej cery i to zgadza się z moim profilem i odżywkę do włosów farbowanych i w tym przypadku pudło,bo nie farbuję włosów ;P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)