Do przodu i do góry!
Jak dobrać biustonosz – kilka podstawowych wskazówek

Robiłam ostatnio porządki w moim koszyku z biustonoszami i pomyślałam, że to dobry pretekst, żeby wrócić do tematu, który kiedyś już poruszałam, czyli właściwego doboru rozmiaru. Od paru lat w Polsce jest głośno o brafittingu, powstają nowe sklepy, jest coraz większy wybór rozmiarów, polscy producenci powoli próbują dostosować swoją ofertę do realnych potrzeb klientek. Jeśli któraś z was jeszcze nie zweryfikowała swojego rozmiaru lub twardo twierdzi, że ma standardowe 75B, pora się zmierzyć, a najlepiej udać się do profesjonalnej brafitterki. 







JAK DOBRAĆ BIUSTONOSZ – KILKA PODSTAWOWYCH WSKAZÓWEK


Obwód powinien trzymać się w miejscu, nie podjeżdżać do góry, nie lądować gdzieś na łopatkach, czy karku, piersi nie mogą też wylewać się dołem. Pamiętajcie, że to właśnie obwód, a nie ramiączka, odpowiedzialny jest w osiemdziesięciu procentach za podtrzymanie biustu. Piersi mają być podtrzymane od dołu przez obwód i miseczkę, a nie wisieć na ramiączkach. Jeśli ramiączka boleśnie wrzynają się w ciało, jest to sygnał, że luźny, niestabilny obwód, niedający odpowiedniego podtrzymania, rekompensujesz, próbując podciągnąć biust od góry na ramiączkach. Źle zarówno dla biustu, bo wcale nie jest podtrzymany, jak i dla ramion, bo są nadmiernie obciążone, co może być przyczyną różnych dolegliwości. 

Miseczka musi mieścić pierś bez tworzenia żadnych „bułeczek”, „motylków” czy innych nawisów. Wiele kobiet jest przekonanych, że ma biust mniejszy niż w rzeczywistości, bo po prostu – mówiąc dosadnie – rozsmarowuje go na klatce piersiowej i plecach... Najprostszy sposób, żeby sprawdzić, czy wielkość miseczki jest odpowiednia, to pochylić się, włożyć dłoń do miseczki i wygarnąć do niej spod pachy całą pierś. Jeśli po wyprostowaniu się widzisz, że nagle miseczka zrobiła się dziwnie mała, bo pierś wyraźnie z niej ucieka – gratulacje, właśnie znalazłaś zaginiony biust, który może nawet nazywałaś dotąd sadełkiem, albo w ogóle nie wierzyłaś w jego istnienie. 

Przy okazji przypominam, że określenia typu „biust w rozmiarze D” to kompletny nonsens. Wielkość miseczki zmienia się wraz z obwodem, więc to, co jest miseczką D przy obwodzie 60, będzie się miało do miseczki D przy obwodzie 90 jak głąb z brukselki do kapuścianego głąba (chodzi oczywiście o proporcje wielkości, nie kształt ;P). Miseczka D (i każda inna, rzecz jasna) istnieje tylko w połączeniu z parametrem określającym obwód pod biustem. 

Mostek biustonosza, czyli miejsce, gdzie łączą się obie miseczki, powinien przylegać do ciała. Jeśli odstaje – miseczka jest za mała. Fiszbina powinna okalać całą pierś u jej podstawy, a koniec drutu powinien celować w środek pachy.

Ważna rzecz: jeśli po raz pierwszy dobierzecie właściwy biustonosz, nie rzucajcie się w wir stanikowych zakupów, nie kupujcie dwudziestu modeli, bo rozmiar musi się ustabilizować i jest duże prawdopodobieństwo, że trochę się jeszcze zmieni, wiem to z własnego doświadczenia.      

***

Dobrze dobrany biustonosz może zdziałać cuda. Osoby niezadowolone z niewielkich rozmiarów nagle przekonują się, że jednak mają biust większy, niż myślały, właścicielki biustów większych wyglądają na szczuplejsze, nagle piersi przestają żyć własnym życiem i stają się po prostu częścią sylwetki. Wszystkim niedowiarkom polecam lekturę wątku „Co mi dała zmiana rozmiaru stanika na właściwy” na Lobby Biuściastych. Pamiętajcie jednak, że rozmiar biustonosza warto co jakiś czas weryfikować, bo nawet niezauważalne wahania wagi, mogą sprawdzić, że idealny biustonosz przestanie być taki idealny. Koniecznie sprawdźcie rozmiar w przypadku wszelkich większych zmian, takich jak zmiany wagi, zmiany hormonalne, zmiany sylwetki spowodowane na przykład przyrostem masy mięśniowej itp.

Dobrze dobrany biustonosz, zarówno pod względem rozmiaru, jak i fasonu, będzie wygodny i prawie niewyczuwalny. Na pewno nie będziecie musiały go ciągle poprawiać i nie będziecie cały dzień myśleć o momencie, kiedy go w końcu zdejmiecie, jak dziewczyna w reklamie:





***


Nosicie dobrze dobrane biustonosze?
Jeśli nie, lub nie jesteście pewne, pora na zmiany. Zacznijcie od siebie, a później, świecąc przykładem dobrego ostanikowania, pomyślcie o kobietach w waszym otoczeniu. Może siostra, mama, ciocia, babcia, przyjaciółka też potrzebują stanikowej rewolucji?


Warto zobaczyć (znacie jeszcze dobre i ciekawe adresy?): 
Piersiówka (krótki poradnik dobierania biustonosza) | blog stanikomania.pl | Forum Lobby Małobiuściastych | Forum Lobby Biuściastych | Forum Duży Biust | balkonetka.pl


Podziel się!

87 komentarzy:

  1. Ja sie przesiadłam z 75B na 70C, a ostatecznie mam 70D - ale jak o tym komuś mówię to patrzą na mnie z kpiną w oczach...Bo D się kojarzy z biustem do kolan...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, no właśnie! Noszę 60GG i wcale nie jest to biust GGigantyczny ;)

      Usuń
    2. hehe podobnie reagują ludzie jak mówię,że mam 60 ff,patrzą na mnie i nie wierzą:DD

      Usuń
    3. ja mam 60F i jak mówię to każdy robi wielkie oczy i mówi że to niemożliwe

      Usuń
    4. Ludziom (ogólnie, bo zarówno facetom, jak i nieuświadomionym kobietom) wydaje się, że już mityczna "miseczka D" to coś na kształt sterowca, czym można przelecieć nad Himalajami...

      Usuń
    5. ja mam 70DD a wcale nie jest DDuży ;)

      Usuń
  2. Ale wcelowałaś z postem! Ja wczoraj dorwałam idealny rozmiar na promocji w LaSenza -80% na wszystkie staniki i przy zakupie dwóch tańszy za 1 zł, za 60 zł mam 4 staniki idealnie w moim rozmiarze :) Jakie to piękne uczucie gdy nic nie jeździ <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem "uświadomiona" od dobrych 2 lat:)) jedyny ból to wysokie ceny staników brytyjskich:( mi najbardziej odpowiadają te z Panache Cleo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ostatnio kupuję Cleo, kiedyś głównie Frayę, ale Cleo mi bardziej odpowiadają i są jednak tańsze.

      Usuń
    2. właśnie widzę lucy na pierwszym planie;)ja mam ten stanik w kolorze czarnym

      Usuń
    3. Kocham Lucy ;) Też mam czarną i jeszcze granatowo-różową. Chcę więcej :D

      Usuń
    4. nie dziwię się:), ja się zastanawiam jeszcze nad tą fioletową i turkusową, ale chyba jeszcze nie ma jej w żadnym polskim sklepie internetowym...

      Usuń
    5. Ja także kocham Cleo. Moim ulubieńcem jest model Juna który mam już w 3 wersjach (w każdej wielkości miski robi magię z biustem) i który obecnie mam już malutki po utracie kilogramów bo zaledwie 65DD ;) Wzornictwo Freya strasznie mi się podoba ale nie znalazłam jeszcze takiego który by na mnie dobrze leżał, zostaję więc przy tańszym Cleo. Już ostrzę zęby na wiosenno-letnią kolekcję, jest przepiękna!

      Usuń
    6. uddersin, a jesteś pewna, że jest turkusowa Lucy? Nie masz na myśli jednak Marcie? Ma podobny krój, tylko fiszbiny ma wszyte w obwód, nie wiszące, jak w Lucy.

      Usuń
    7. DaisyDaisy, jak się wzbogacę, to sobie kupię Junę nude, bo nudziak zawsze się przydaje. A ta nowa truskawkowa... Mniam!

      Usuń
    8. Uddersin, faktycznie, będzie turkusowa Lucy, jakoś to przegapiłam. Muszę ją mieć!!!

      Usuń
  4. ja jeszcze pół roku temu byłam przekonana, że noszę 80 C, wybrałam się w końcu do brafitterki i przeszłam na 70...F o.O Różnica jest ogromna, biust całkiem inaczej wygląda, sylwetka całkiem inaczej wygląda. Jedyne nad czym ubolewam to to, że staniki w takim rozmiarze nie wszędzie można kupić, a jeśli już to są niestety dość drogie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety ceny są dość nieprzyjemne. Z drugiej strony wolę mieć porządny biustonosz, który sprawia, że lepiej wyglądam i lepiej się czuję, niż kolejną torebkę czy buty :)

      Różnica jest zawsze ogromna - kiedy biust znajdzie się na właściwym miejscu, od razu się wygląda na szczuplejszą i smuklejszą. Moim zdaniem dotyczy to zarówno biuściastych jak i małobiuściastych (uwielbiam to określenie, jest takie słodkie :]).

      Usuń
  5. Polać jej dobrze gada! Dzięki brafittingowi nie męczę się z największymi miseczkami w sklepie tylko wiem, żeby szukać jeszcze większych i mierzyć, mierzyć, mierzyć. Gorzej, że w moim 90G ciężko znaleźć coś fajnego i kobiecego i cenowo dostosowanego do mojego portfela. Ale i tak się cieszę, że wyzbyłam się moich okropnych bóli pleców jak zaczęłam nosić dobrze dobrane biustonosze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej mieć dwa świetnie dobrane biustonosze, niż dwadzieścia bezkształtnych i bezużytecznych chomąt :) I dla urody, i dla zdrowia!

      Usuń
    2. A próbowałaś Elomi? Niestety drogie powyżej przeciętnej, ale świetne na duży biust z dużym obwodem. Noszę 85GG, czyli właściwie to co ty i jestem wielką fanką tej marki. Pojawiła się nowa marka Sculptresse, na na linkowanej w poście stanikomanii jest o nich notka http://stanikomania.blox.pl/2013/03/Roze-i-fiolki-Sculptresse.html . I zostaje jeszcze Effuniak, czyli Ewa Michalak, ale z ich dobraniem może być ciężej. (izas55)

      Usuń
  6. Rany ale super reklama, ja robiłam dokładnie tak samo w gimnazjum i na początku liceum, a potem odkryłam! Dobrze dobrany uchwyt na kokosy i nic nie uwiera. Ja osobiście zmieniłam 75C na 65E a potem jak wszystko przemigrowało to 65F i dalej 60G, a mam cycki takie "do ręki", czyli wcale nie ogromne XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam to ciągłe poprawianie, upychanie uciekających z miseczek piersi. Nigdy więcej!

      "Cycki takie <>" - jejku, genialne określenie :D

      Usuń
  7. Ja mam wszystkie staniki z H&M, są bardzo dobre, ładnie trzymają biust, ja mam w sumie mały bo 70 B, ale ich staniki są naprawdę dobre i nie drogie, kiedyś miałam biustonosze Kinga i jakaś podobna droższa firma, gdzie za stanik płaciłam ok 80-90 zł a po ok 6 miesiącach rozciągnął się pod biustem i był do wywalenia, staniki z H&M się nie rozciągają, i bardzo ładnie okalają biust, mam jeden już chyba ponad 2 lata a dalej wygląda jak nowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś na sto procent pewna, że 70 B to Twój rozmiar?

      Usuń
    2. Tak bo Pani w sklepie mnie mierzyła, (internetowe kalkulatory pokazują to samo) powinnam mieć 65-70 B ale 65 ciężko mi znaleźć, 70B leży idealnie ;) mam malutkie piersiątka :P

      Usuń
    3. Ksenko, tyle że miseczka B przy obwodzie 65 jest inna niż przy 70 ;)

      Usuń
    4. Wiem własnie, ale ciężko jest znaleźć stacjonarnie obwód 65, a jak już jest to staniki kosztują ok 200 zł więc dla mnie to przesada, ale w tych stanikach które noszę czuję jakbym ich w ogóle nie miała więc chyba jest dobrze :) Kiedyś muszę jeszcze wybrać się do prawdziwej braffiterki :)

      Usuń
  8. Klub jako skrzydło lobbystek bardzo ci dziękuje za notkę! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też chodzę do braffiterki i z 65B zrobił się 65G, szkoda własnie, że drogie są staniki takie profesjonalne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są drogie, ale z drugiej strony to jednorazowy wydatek na jakiś czas, a wpływa na samopoczucie i wygląd lepiej niż nowe buty :D

      Usuń
  10. Bardzo słusznie! Powinno się mówić więcej o prawidłowym dobieraniu stanika, bo jak widzę te nieszczęśnice z zapięciem w okolicach karku to nie wiem czy śmiać się czy płakać...

    Z rozmiarem tez jest śmiesznie - ja mam 75I i ostatnio usłyszałam od kolegi, notoryczne gapiącego mi się w dekolt i otwarcie uznającego mój biust za wzorowy, że wszystko powyżej miseczki D to kalectwo. No to ja poproszę grupę inwalidzką wobec tego:D

    Ostatnio odkryłam tez polską firmę Ava. Wcześniej kupowałam głównie Freye, Panache i Katy Curves a ostatnio własnie Avę. Jest sporo tańsza, ale nawet nie to jest najważniejsze. Piękne kroje i sposób w jaki stanik modeluje biust...Miodzio:) Polecam!!!

    Dziewczyny!! Piersi do góry i naprzód:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grupa inwalidzka, dobre :D

      Szkoda, że Ava nie szyje obwodów 60 :( Ja się w brytyjczyki 60 zapinam od razu na najciaśniejszą haftkę i przydałyby mi się obwody 55 tak naprawdę :/

      Usuń
    2. A próbowałaś Effuniaków, one są baaaardzo ścisłe. Czy ja dobrze kojarzę, że ty jesteś z Łodzi? Z góry przepraszam jeżeli coś mi się pomyliło ;-)(izas)

      Usuń
  11. jako bezbiusciasta ubolewam, ze mam tylko 70B, ale chyba w koncu udam sie do brafitterki, co by wydobyla cos wiecej :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja niestety mam mały biust i bardzo szeroki obwód i ciężko mi dobrać stanik ;/ no a na taki za 150zł mnie nie stać.. Póki co sama sobie dobieram B lub A. Dziś mam zamiar skorzystać z porady, jeśli nie dziś, to na pewno przy następnej okazji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! W większości sklepów nie jest to płatna usługa, po prostu pomagają Ci dobrać towar, że tak powiem :)

      Usuń
  13. Musiałabym się wreszcie zająć tym tematem, bo u mnie to różnie z tym rozmiarem bywa i tak na prawdę nie wiem jaki już mam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie się tym zajmij i daj znać jak poszło! Założę się, że będziesz zdziwiona rozmiarem :)

      Usuń
  14. Co do mostka biustonosza to brafiterka powiedziała mi, że są dwa rodzaje i nie wszystkie staniki muszą przylegać w tym miejscu do ciała. Zależy od kroju całego stanika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że miała na myśli to, że są staniki, które mają szeroki mostek i u osób z mniejszym rozstawem piersi on się po prostu nie mieści. Ale wtedy wgniata zazwyczaj układa się ukośnie, tzn. z jednej strony leży dobrze, obok piersi, natomiast z drugiej strony ląduje na piersi. Wtedy radziłabym jednak inny krój.

      Usuń
  15. Ja chętnie oddam tak z połowę swojego biustu xD Zwykle noszę 95HH i, jak na ironię, wcale nie jest mi do śmiechu :P Raz że trzeba się nieźle naszukać, żeby znaleźć porządny stanik, dwa że trzeba wydać na niego co najmniej połowę wypłaty, a trzy że taki biust jest zwyczajnie niewygodny, o! Więc się chętnie podzielę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj, wierzę, że duży rozmiar może uprzykrzać życie. No ale jest więcej do kochania ;)

      Usuń
  16. Ja już zaplanowałam, że pójdę na profesjonalną kpnsultację i dobór stanika :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Takich postów nigdy za dużo. Dobrze dobrany stanik zmienia kobietę, jej wygląd i samopoczucie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święte słowa! A grawitacja niestety nas nie oszczędza i trzeba walczyć :)

      Usuń
  18. Staników nie lubię kupować jeszcze bardziej niż spodni >_<
    Jak się mieszka w małym mieście to niestety dużego dostępu do rozmiarów się nie ma. A jak już się wybiorę do "wielkiego" miasta, to głównie mam do dyspozycji sieciowe sklepy, w których królują 70-tki >_< Tajna wiedza o dobrych sklepach niestety wymaga niezłych poszukiwań. I tak w kółko :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może jednak spróbujesz przez internet, wtedy możesz sobie spokojnie bez pośpich taki stanik przymierzyć. A adresy sklepów stacjonarnych w większych i mniejszych miastach można znaleźć tutaj http://stanikowamapa.blox.pl/strony/listasklepow.html
      Wiedza o lakierach też wymaga poszukiwań ;-) (izas55)

      Usuń
    2. Właśnie to samo chciałam napisać :) Zaplanuj sobie kiedyś wyprawę do większego miasta, wcześniej obczaj w internecie (KLIK!), jakie są tam sklepy, a naprawdę tych "z dziwnymi rozmiarami" przybyło. Pojedź, pomierz, może akurat coś kupisz. A jak kupisz, to łatwiej będzie Ci później robić zakupy internetowe, bo będziesz wiedzieć w co celować. Zawsze możesz przymierzyć i zwrócić lub wymienić na inny rozmiar.

      Usuń
    3. Stanika przez Internet nie kupię, nie chce mi się później użerać z odsyłaniem. No chyba, że już w sklepach stacjonarnych nastanie totalny kryzys XD
      Nie jest tak, że nie potrafię nic dla siebie znaleźć, ale nie lubię z założenia kupowania staników, właśnie przez to, że wiąże się z całą wyprawą na którą najzwyczajniej w świecie czasu nie ma ;p
      Ciekawe co by powiedział mój szef, gdybym poprosiła o dzień wolny na kupienie w spokoju cyckonosza ;)

      Usuń
    4. Ps. Za spis dziękuję :) Szkoda, że te sklepy są takie poukrywane, trzeba będzie z mapą szukać ;)

      Usuń
  19. Ja noszę dobrze dobrany biustonosz, już od kilku ładnych lat. Aktualnie 65F. I też się na mnie patrzą jak na kosmitkę, kiedy akurat rozmowa zejdzie na rozmiary lub jeśli szukam bielizny w zwykłym sklepie. Zawsze myślałam, że kobitki pracujące w sklepach z bielizną powinny się znać na rozmiarach i wiedzieć co sprzedają. Oj myliłam się i to bardzo. Jednak muszę przyznać, że widzę pozytywne zmiany w tym temacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście coś się ruszyło, jest coraz więcej sklepów oferujących bardzo różne rozmiary, poza tym panie w sklepach są lepiej uświadomione. Coraz rzadziej zdarza się, że ekspedientki patrzą na klientkę jak na kosmitkę i proponują zamiast 65 F 80 ileśtam, częściej mówią, że nie mają i patrzą przepraszająco, rozumiejąc zapotrzebowanie i ułomność swojego asortymentu.

      Usuń
  20. przydatny post, nie wiem czemu u nas w sklepach jak 70 w obwodzie to miseczka A, a 60 czy 65 takie jak chyba najczesciej powinny sie sprzedawac, to nie ma:-/ a przez internet to nie kupowanie, trzeba zmierzyc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że lepiej zmierzyć, z drugiej strony w sklepach internetowych towar można zwracać lub wymieniać. Trochę to kosztuje i trwa, ale zawsze to wyjście.

      Usuń
  21. Za każdym razem jak wchodziłam do zwykłych sklepów z bielizną proponowali albo 70A albo 75B. Postawiłam na swoim - wymierzyłam się dokładnie i wyszło, że noszę 65D :D Zdziwienie na oczach moich koleżanek jest ogromne, bo zapominają o tym, że miseczkę powinno się łączyć z obwodem :)
    Swoją drogą - gdzie dostajesz obwód 60? Bo najmniejszy jaki widziałam to niestety 65, a one po kilku miesiącach stają się niestety zbyt luźne...

    OdpowiedzUsuń
  22. Powinnam nosić 55E :p Ale taki nie istnieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też powinnam mieć obwód 55, bo w 60 się zapinam od nowości zazwyczaj na najciaśniejszą haftkę. Co ciekawe, nie jestem jakąś drobinką, mam po prostu raczej wąskie plecy i trochę tłuszczyku, który się łatwo wgniata ;)

      Usuń
  23. Jestem uświadomiona już od ładnych kilku lat, ale ciągle skaczę z rozmiarem. Albo przytyję i nawet te 3-4 kg od razu mi zmienia mi rozmiar, albo schudnę i to samo. Nosiłam już 80F, 85DD, 75E a teraz jest 80D. Wścieklizny idzie dostać...

    OdpowiedzUsuń
  24. Ostatnio znalazłam do siebie stanik idealny :D Cyc to ważna sprawa! :D
    A tak w ogóle to dziwię się, czemu wiele kobit m biust pod pachami skoro można przejść się do braffiterki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tego nie rozumiem! Wydaje mi się, że jest cała masa kobiet, które czują, że potrzebna im jakaś zmiana, bo coś jest nie w porządku, ale nie wpadną na to, że chodzi o tak pospolitą rzecz, jak biustonosz. Chodzą do fryzjera, chudną, tyją, kupują nowe ciuchy, buty itp., a tu chodzi o biust ;)

      Usuń
  25. Ja od dwóch lat (niestety, dopiero od 2 lat, o wiele za późno...) w końcu kupuję dobre staniki. Rozmiar ciągle mi się zmienia ze względu na odchudzanie, ale staram się na bieżąco kupować dopasowane biustonosze. Moja pierwsza wizyta u brafitterki zaskutkowała "przesiadką" z 80D do 75FF, i oczywiście koleżanki nie mogły uwierzyć... najgorsze jest to, że np. sieć Triumph ma ciągle jakąś taką "zacofaną" rozmiarówkę moim zdaniem i o ile biustonosze Dalii czy Panache w rozmiarze 70F (obecnie) leżą na mnie idealnie, te z Triumpha są w nieporównywalnie innych rozmiarach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie jest za późno! Triumph ze swoją rozmiarówką to w ogóle jakieś kuriozum :(

      Usuń
  26. Postów o dobrym ostanikowaniu nigdy za wiele! :)

    Ja jestem uświadomiona w tym temacie już jakiś czas (chyba ze dwa lata będzie) i na początku miałam mieszane uczucia - jak to, 65D? a co to za rozmiar? Ale po zakupie pierwszego dobrego stanika przestałam myśleć o rozmiarze i cieszyłam się, że wreszcie mam biust ;D No i wygodny stanik, który nie lata po plecach w tę i z powrotem.
    Na dzień dzisiejszy noszę 65DD lub E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm... Tak teraz myślę... i chyba już ze 3 albo 4 lata minęło odkąd zainteresowałam się tym tematem i zmieniłam bieliznę. Jak ten czas leci ;)

      Usuń
    2. Jak widzę szczuplutkie kobiety w biustonoszach o obwodach na oko 80 w górę to aż mi się smutno robi. Gdyby im powiedzieć, że powinny nosić 65 albo 60 to właśnie reakcja byłaby tak "ale co to za rozmiar?" Na Tobie, jako osobie uświadomionej, oświeconej stanikowo, spoczywa obowiązek uświadamiania innych, że "takie" rozmiary istnieją i nie są niczym dziwnym :)

      Usuń
  27. Niestety ciężko jest dostać staniki w rozmiarze 65B itp. W każdym sklepie tylko 75B i większe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostają Ci sklepy internetowe, ewentualnie wycieczka do jakiegoś "uświadomionego" miasta. Na pewno coś znajdziesz!

      Usuń
  28. Super post :))) Ja ostatnio kupuję tylko bieliznę z Kinga :))

    Ja noszę 75D i też nie jest gigantyczny a nawet uważam że mały :D :)))

    OdpowiedzUsuń
  29. święta prawda! ja zawsze nosiłam 80B, do czasu aż postanowiłam zrobić z tym porządek, teraz mam 75D/E i widzę jaką diametralną zmianę przeszedł mój biust! skończyły się wychodzące bułeczki, wałeczki itp. wszystko wygląda całkowicie inaczej! co prawda u brafitterki nie byłam, ale zamierzam się wybrać za jakiś czas. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że brafitterka wciśnie Cię w mniejszy obwód i będziesz widzieć jeszcze większą różnicę :)

      Usuń
  30. muszę się wybrać do brafitterki, bardzo jestem ciekawa, czy poczuję różnicę...

    OdpowiedzUsuń
  31. Powiem tak, ja nie rozumiem, czemu tak zwyczajna i codzienna rzecz jak stanik jest tak droga w sklepach? Ostatnio naprawdę chciałam zainwestować, ale nie mam tyle pieniędzy, żeby za jedną sztukę wydać 100zł albo i więcej, a co dopiero skorzystać z usługi brafitterki. Swoją drogą te panie mnie od siebie odrzucają, nie wiem czemu tak jest, ale mają w sobie coś takiego... Poza tym nie w każdym mieście jest dobry sklep z bielizną, a w sieciówkach dostać odpowiedni stanik graniczy u mnie z cudem. Żałuję, bo rzeczywiście chciałabym przestać wiecznie poprawiać te wkurzające druty:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za usługi brafitterki zazwyczaj nie trzeba płacić, po prostu pani w sklepie pomaga Ci dobrać najlepszą opcję. Zgadzam się, że nie w każdym mieście jest dobry sklep, ale zawsze zostaje internet i metoda prób i błędów.

      Staniki są drogie, ale z drugiej strony to wydatek na dłuższy czas (buty też są drogie, prawda?), poza tym to jednak dość wyspecjalizowany produkt, wymagający odpowiednich materiałów, precyzji przy szyciu, ogromnej pracy konstruktorów.

      Nie zrażaj się, szukaj, próbuj, naprawdę warto!

      Usuń
    2. No niby wiem, że warto zainwestować, ale gdybym miała teraz wymienić wszystkie biustonosze, to byłabym bankrutem pełną gębą:) Może stopniowo się uda, ale nie mam dostępu do 'pani stanikowej' więc będę musiała poradzić sobie sama.

      Usuń
  32. Sama właściwie od kilkunastu lat noszę dobrze dobrany biustonosz (jako nastolatka przeczytałam gdzieś, jak ma się obwód do miseczki, że nie powinno być możliwości np. zapięcia biustonosza z przodu i dopiero potem obrócenia go na właściwe miejsce - a widywałam takie przypadki - itd.), więc nigdy nie miałam biustu pod pachami czy wypływającego dołem, ale parę lat temu wręcz zmusiłam osobistą Rodzicielkę do zmiany przyzwyczajeń i odkąd przestała rozsmarowywać piersi wygląda dużo korzystniej. Najbardziej spektakularna jest zawsze zmiana u osób o bardzo małym biuście lub z nadwagą - cała sylwetka inaczej wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ja pamiętam, że lata temu w jakiejś gazecie widziałam radę, żeby właśnie biustonosz zapinać z przodu, a później go obracać na plecy :D Takie udogodnienie...

      Usuń
  33. Haha reklama świetna:) Ja od jakiegoś czasu szukam idealnego biustonosza i jakiegoś porządnego tylko nie wiem na jaką firmę się skusić .

    OdpowiedzUsuń
  34. Odkąd jestem uświadomiona odkryłam, że mam jakikolwiek biust ;) Nic dziwnego, teraz noszę 60 w obwodzie, a 75 mogłam się dwukrotnie owinąć :P

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja trafiłam do brafitterki przez całkowity przypadek jakieś 3 lata temu. Pani opierdzieliła mnie od stóp do głów, że nosiłam tak niesamowicie źle dobrany biustonosz, że mogłam sobie krzywdę zrobić. I nie wchodzę do sklepów typu Intimissimi czy Triumh, bo tam nic dobrego nie znajdę. Jeżdżę dobie na drugi koniec Warszawy, gdzie znajdę odpowiednio dobrane biustonosze.

    OdpowiedzUsuń
  36. bardzo fajny post! reklama mnie mocno rozbawiła, ale jest w tym duża część prawdy. większość kobiet nosi beznadziejne biustonosze i ja się po części do nich zaliczam. jeśli kiedyś "pociągniesz" temat, to chętnie poczytam o sklepach, czy markach, w których warto szukać swojego bieliźnianego ideału :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  37. ja mam najlepsze staniki z triumph, są wygodne i w miarę dopasowane, najgorsze z esotiq 65b
    dla mnie zmorą jest, że stanik podjeżdża do góry, no masakra i fakt, często mam jak pani z reklamy :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)