Ulubieńcy miesiąca część 1: kwiecień 2011

Skończył się kwiecień, spróbuję więc zrobić małe podsumowanie. Wymienione poniżej produkty to moje kwietniowe odkrycia, a także kosmetyki, po które najchętniej sięgałam w tym miesiącu.



:: Pielęgnacja twarzy ::



Marion, Oczyszczająca pianka do mycia twarzy dla cery normalnej i mieszanej – higieniczne i wygodne opakowanie, jego zawartość ma piękny zapach, świetnie oczyszcza i nie wysusza - skóra jest czysta i miękka.

Płyn do demakijażu Laura Conti – taniutki, świetnie radzi sobie z wodoodpornym makijażem.

Olejek do twarzy Dr.Hauschka – stosuję go na noc, rano cera jest gładka i nawilżona. Uwielbiam!

Nagietkowy tonik Celia – nawilża rewelacyjnie i jak pachnie...

Synesis Eliksir pod oczy – niezmiennie mój numer jeden w pielęgnacji skóry wokół oczu. Nawilża, odżywia, łagodzi i wygładza skórę, a ponadto świetnie wpływa na kondycję brwi i rzęs.


:: Pielęgnacja ciała ::




Eveline, Balsam ultranawilżający Extra Soft – zużywam drugie opakowanie. Wygodna pompka, dobre nawilżenie, wszechstronność – używam również do rąk i stóp.


:: Pielęgnacja i stylizacja włosów ::



Puder do włosów got2b POWDER'ful Schwarzkopf – rewelacyjnie dodaje objętości nawet długim włosom.

Szampony Farmona z serii Herbal Care – moi dwaj ulubieńcy to Szampon brzozowy (dla każdego rodzaju włosów) i Szampon Miłorząb japoński (do włosów normalnych i suchych). Delikatne, świetnie myją, włosy są błyszczące, pachnące i nawet bez odżywki dość łatwo mogę je rozczesać. Tanie!


:: Makijaż ::



Błyszczyki Essence, Stay With Me chyba już nie muszę ich bardziej ich zachwalać :-). Są cudne i tanie.

Pomadki Miss Sporty Perfect Colour – pokazywałam tylko dwa z odcieni, które mam, ale obiecuję to nadrobić. W kwietniu chętnie sięgałam po energetyczne 054 Read My Lips i 053 Watch Out! oraz stonowane 021 Spiced Rum i 050 Rosy Cheeks. Pyszne!

Revlon PhotoReady Foundation – krótko mogę powiedzieć, że kocham ten podkład. Za krycie, rozświetlenie, piękny efekt i idealny odcień.

MAC Mineralize Skinfinish, Soft and Gentle – super trwały rozświetlacz, można uzyskać nim efekt lśniącej tafli, trochę ociepla koloryt (czasem to wada).


:: Paznokcie ::




Essence, Nail Cuticle Remover Gel – zmiękcza skórki, ładnie pachnie.

lakiery Essence Colour & Go – chętnie sięgałam po lakiery w kolorach 46 Wake Up!, 08 Ultimate Pink, 41 Very Berry, 48 Meet Me Now! i 27 No More Drama. Rozczarował mnie ogromnie 51 Mellow Yellow.


:: Zapach ::



Cacharel, Gloria – stare-nowe odkrycie.




4 komentarze:

  1. Mam te lakiery essence mają piękne kolory ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresowałaś mnie tonikiem Celii, mam ich mleczko i jestem mega mega zadowolona z niego :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba muszę obczaić ten olejek hauschki, lubię takie rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne podsumowanie!

    Uroczyście informuję iż zostałaś otagowana!
    http://innooka.blogspot.com/2011/05/tag-sunshine-award.html

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)