Paznokcie :: Pastelowo (Sally Hansen Dive Deeper)

Niby śnieg zniknął, nie jest już tak zimno, ptaki śpiewają, a nadal jest buro i smutno. Dzisiaj humor poprawiam sobie bardzo letnim lakierem Sally Hansen w odcieniu Dive Deeper.


Sally Hansen, Complete Salon Manicure, Dive Deeper


Nie jestem pewna, czy wybrałabym ten lakier, gdybym widziała go na żywo. Ale kupowałam przez internet, trochę się zdziwiłam kiedy wyjęłam do z koperty. Ulżyło mi, że nie jest perłowy, za to kolor trochę mnie wystraszył, obawiałam się, że będzie wyglądał na mnie trupio. Tymczasem na paznokciach delikatnie wpada w seledyn (na zdjęciu jest bardziej niebieski niż w rzeczywistości), nie jest siny, a jednocześnie pięknie skrzy się w świetle, bo zawiera wielokolorowe drobinki – białe, niebieskie, różowawe. 

Jest dość przejrzysty, na zdjęciu mam trzy warstwy, ale prawdę mówiąc nawet dwie trochę prześwitujące wyglądają ładnie. Jakoś tak lekko, delikatnie i romantycznie. Ładny pastelowy odcień w sam raz do letniej sukienki (uwierzycie, że od paru lat nie mam ani jednej???). Szybko schnie, nie miałam problemu z tymi trzema warstwami.


Sally Hansen, Complete Salon Manicure, Dive Deeper
Sally Hansen, Complete Salon Manicure, Dive Deeper


Poprawiacie sobie humor kolorami?




19 komentarzy:

  1. Ależ on śliczny:) Jednak mi raczej by nie pasował:(

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze jaki śliczny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ladna mieta.

    ja wczoraj poprawilam sobie humor triem lakierow z hm :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny kolor, rozmarzyłam się... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczność, nieodmiennie mi się podoba: ogólnie lubię Sally Hansen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię odżywek, za to lakiery CSM jeszcze mnie nie zawiodły :)

      Usuń
  6. mam kilka podobnych w swoich zbiorach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładny odcień, ale wykończenie do mnie nie przemawia ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. powiedziałabym, że to kolor na mroźną zimę, kojarzy mi się z Królową Śniegu... piękny, mimo, że nie przepadam za perłami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat nie perła :) W rzeczywistości jest trochę cieplejszy, mniej niebieski i mniej mroźny :)

      Usuń
  9. hmm... a mnie się jakoś nie za bardzo podoba. Chyba przez wykończenie

    OdpowiedzUsuń
  10. fajne, przez te drobinki kojarzysz mi się z panią śnieżynką :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Drobinki go ratują w moich oczach.

    Kolorem robię sobie detoks, gdy chodzę struta.

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny kolorek! miałam kiedyś podobny z bourjos :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a jakże! ten kolor jest super, bardzo orginalny i widać, że latwo się nim maluje ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)