Makijaż :: Paleta cieni Nude'tude theBalm
Pierwszy raz zobaczyłam tę paletę w internecie i prawdę powiedziawszy byłam przekonana, że pozostanie nieosiągalna. Ale na szczęście później udało mi się ją kupić w Marrionnaud, w dodatku korzystając z jakiejś promocji.
theBalm, Nude'tude Nude Eyeshadow Palette
Opakowanie jest kartonowe, w środku znajdziemy spore panoramiczne lusterko i pędzelek, który niespecjalnie się do czegokolwiek nadaje, ale wygląda ładnie.
W palecie jest dwanaście cieni, którymi można wykonać nawet mocniejszy makijaż, niekoniecznie nude. Za wyjątkiem cienia Silly wszystkie są miękkie i dobrze napigmentowane. Silly (wszystkie cienie mają nazwy na literę "s") zapowiada się jako piękny głęboki brąz ze złotymi drobinami, tymczasem na skórze brąz jest trochę mizerny, widać natomiast drobinki, które mają tendencję do osypywania się. Ale można tego cienia użyć na mokro jako eyelinera, prezentuje się wtedy naprawdę ładnie, więc nie spisuję go na straty. Pięć cieni jest matowych (Sultry, Sexy, Serious, Sleek i wspomniany Silly z drobinami), pozostałe to perły. Matów używam właściwie wyłącznie do rysowania kresek i sprawują się bardzo dobrze, nawet czerń, która na zdjęciach nie wygląda na specjalnie intensywną na oku jest jedną z moich ulubionych czerni. Trwałość cieni jest bardzo dobra, a użyte na bazę (ostatnio Cashmere Dax Cosmetics) trzymają się cały dzień.
W palecie jest dwanaście cieni, którymi można wykonać nawet mocniejszy makijaż, niekoniecznie nude. Za wyjątkiem cienia Silly wszystkie są miękkie i dobrze napigmentowane. Silly (wszystkie cienie mają nazwy na literę "s") zapowiada się jako piękny głęboki brąz ze złotymi drobinami, tymczasem na skórze brąz jest trochę mizerny, widać natomiast drobinki, które mają tendencję do osypywania się. Ale można tego cienia użyć na mokro jako eyelinera, prezentuje się wtedy naprawdę ładnie, więc nie spisuję go na straty. Pięć cieni jest matowych (Sultry, Sexy, Serious, Sleek i wspomniany Silly z drobinami), pozostałe to perły. Matów używam właściwie wyłącznie do rysowania kresek i sprawują się bardzo dobrze, nawet czerń, która na zdjęciach nie wygląda na specjalnie intensywną na oku jest jedną z moich ulubionych czerni. Trwałość cieni jest bardzo dobra, a użyte na bazę (ostatnio Cashmere Dax Cosmetics) trzymają się cały dzień.
NAUGHTY OR NICE
Ciekawostką jest, że marka theBalm wypuściła dwie wersje tej palety – Naughty i Nice (możecie zobaczyć je na stronie theBalm). Moja to właśnie Naughty – cienie przysłaniają wdzięki sześciu panienek. W wersji Nice panienek nie ma, jest tylko pokój w stylu retro (ten sam, który widać na wierzchu opakowania), więc paleta nie ma tego figlarnego uroku.
Z BLISKA
Inne recenzje theBalm:
- theBalm, Cindy-Lou Manizer [puder rozświetlający]
- theBalm, Downboy, Blush [róż]
- theBalm, Downboy, Blush [róż]
- theBalm, Mary-Lou Manizer [puder rozświetlający]
- theBalm, Shady Lady Vol. 2 [paleta cieni do powiek]
- theBalm, Time Balm Concealer, Lighter Than Light [korektor]
Zobacz też:
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z wyszukiwarki u góry
strony lub zajrzyj do katalogu.
świetna ta paletka i kupuję wszystkie jej kolory :]
OdpowiedzUsuńjak wczoraj dorwałam się do stoiska the balm to chyba panie zaczęły się obawiać o moje zdrowie psychiczne ;) chyba nawet poleciała mi ślinka haha :) do dzisiaj jest - 23 % na wszystko :)
OdpowiedzUsuńa paletka genialna !
nie moje kolorki, ale opakowanie śliczne :)
OdpowiedzUsuńjak zobaczylam zdjecie wnetrza i cienie usytulowane w tak strategicznych miejscach to prawie peklam ze smiechu :D
OdpowiedzUsuńSzata graficzna jest fajna :D Oryginalna :D kolory także przypadły mi do gustu
OdpowiedzUsuńWidziałam to już u innej blogerki z Norwegii:) Bardzo mnie kręci ta paletka:)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie! Ale, mimo wszystko, bardziej nęcą mnie rozświetlacze z tej firmy, przynajmniej na razie :)
OdpowiedzUsuńKolory piękne :)
OdpowiedzUsuńPaletka oryginalna i ładna, ale cienie jeszcze ładniejsze :)
OdpowiedzUsuńFajna. :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobny zestaw kolorów do smashboxowej paletki: http://anulaat.blogspot.com/2011/07/smashbox-softbox-eye-palette.html, tylko, jak mniemam, ze 200 zł tańszy. I pewnie podobnej jakości. A ja ciągle zużywam smashboxa... Ale pożądam tych tutaj ;D
OdpowiedzUsuńZapłaciłam osiemdziesiąt parę złotych, więc od Smashboxa na pewno mniej.
UsuńTo os Smashboxowej 240 zł mniej ;-)
UsuńTo niezły interes :)
UsuńKapitalny, rzekłabym. Zwłaszcza, że softbox był LE, a z tego co rozumiem theBalm wypuścił w regularnej ofercie.
UsuńWszystko wskazuje na to, że ta paleta jest w stałej ofercie, przynajmniej na stronie theBalm nie ma żadnej wzmianki, że to jakaś limitowanka.
UsuńTo dobrze, bo jak sie mi przeterminuje/zużyje softbox to kupię ;-)
Usuńwow! co za kolory! mega piękne;) jaaa też taką chcę :(:(:(:(
OdpowiedzUsuńAhaha! No świetna jest, kolory też genialne, ale masz rację, to Silly to nie bardzo. Boska paletka :)
OdpowiedzUsuńwow! świetne kolory!:D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, począwszy od kolorów, a kończąc na nazwach i niegrzecznych panienkach ;)
OdpowiedzUsuńale cudeńko <3
OdpowiedzUsuńchociaż cień silly to taki trochę "silly joke" :)
Świetne są te cienie! :)
OdpowiedzUsuńChoruję na tę paletkę, ale na razie cena mnie skutecznie odstrasza. ;)
OdpowiedzUsuńO ladna:)
OdpowiedzUsuńpo prostu muszę mieć tą paletkę jest piękna.
OdpowiedzUsuńTylko Silly do mnie nie przemawia, reszta fajna :D
OdpowiedzUsuńWiększość kolorów jest pięęęęęękna :)
OdpowiedzUsuńPigmentacja czadowa, szkoda tylko że tak mało matów. Super swatche :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolorki świetne!A i pudełeczko bardzo oryginalne - uwielbiam piękne rzeczy!
OdpowiedzUsuńTeż mam słabość do takich rzeczy :)
UsuńŚwietnie pomyślana paletka!
OdpowiedzUsuńczy ta paletka jeszcze jest dostepna bo u nas w marrionaud powiedzieli,że to limitowanaka i juz nie będzie:-(
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia :( Na stronie theBalm nie piszą, żeby to była limitowanka.
Usuńomnomnom, te wszystkie jasne cienie są przepiękne *_*
OdpowiedzUsuńCoraz więcej powodów żeby po raz pierwszy zajrzeć do Marrionnaud...:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją ;)
OdpowiedzUsuń