Chłodzę się
Podobno zbliża się załamanie pogody, ale na razie w Krakowie gorąco i duszno. Z braku "branzoletki przeciw upałom" chłodzę się pyszną orzeźwiającą miętową herbatą.
Zaparzyłam solidną esencję mięty (sześć torebek ekspresówki na litr wody), dodałam pół łyżki miodu tymiankowego, zamieszałam i odstawiłam do ostudzenia. Do szklanek wrzuciłam po plasterku cytryny i dużej garści lodu, zalałam zimną esencją miętową i gotowe.
Można eksperymentować dowolnie z rodzajem naparu (czarna herbata, zielona, owocowa, co kto lubi) i rodzajem miodu, bo potrafi naprawdę wpłynąć na smak całości. Lubię tymiankowy, świetnie komponuje się z miętą. Osoby pełnoletnie po pracy mogą oczywiście doprawić napój alkoholem ;).
Macie swoje ulubione napoje na upał?
Ja uwielbiam wodę z miętą i cytryną. Moja doniczkowa mięta zarasta mi właśnie parapet w pokoju córki i muszę ją jakoś opanować :) Rośnie jak szalona :)
OdpowiedzUsuńO, też pychota! Mnie zawsze mięta marnieje w doniczce :(
UsuńNa upały idealne :)
OdpowiedzUsuńUlubiony napoj na upal? Zdecydowanie Ice Coffe o smaku caffe latte - cos wspanialego :D
OdpowiedzUsuńMmmm, też lubię. Ale unikam mleka :(
UsuńPolecam mrożoną kawę, łyżeczkę rozpuszczalnej kawy rozpuścić w odrobinie wrzątku, dodać cukru, wymieszać z mlekiem i kostkami lodu, pycha :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze do tego wrzucam Big Milka :) A jak mam ochotę na coś bardziej ekstra to daję na górę bitą śmietanę i posypuję kakao. W ciepłe dni taki deser syci jak posiłek.
UsuńMarta, mniam!
UsuńTheRajsza, ale bomba kaloryczna :D
gdy jestem na mieście i potrzebuję ochłody kupuję w Coffee Heaven ich najnowszy letni napój Rapsberry Island (waniliowo-mleczny z pokruszonym lodem, bez dodatku kawy) - gdy go piję od razu robi mi się chłodniej.
OdpowiedzUsuńw domu zazwyczaj lubię robić wodę z miętą i sokiem z limonki. ostatnio przestawiłam się na wodę z cytryną i plastrami imbiru. imbir teoretycznie ma działanie rozgrzewające, ale w zimnej wodzie, z dużą ilością kostek lodu działa bardzo orzeźwiająco :)
Muszę spróbować takiej imbirowej wody!
UsuńNo proszę Cię ;)
OdpowiedzUsuńU mnie w Wielkopolsce o 6 rano była mega burza, a od 7 do 11 cały czas lało :/
Witaj w klubie. Burza,deszcz, padalo lalo, ale teraz jest okropnie,duszno, parno. Ta pogoda jest chora :(
UsuńPogoda ma to do siebie, że jest różna :D :D :D
UsuńUprzejmie donoszę, że w W-wie już się ochłodziło znacząco. Chyba jakoweś burzysko nadciąga czy cóś :)
OdpowiedzUsuńNa orzeźwienie, u mnie woda z cytryną i z lodem.
Wiem, już mi stacjonująca w Warszawie siostra doniosła obawiając się pewnie, że wzbudzę oburzenie tym postem :D
UsuńNiedaleko centrum Krakowa przed chwilą był kilkuminutowy deszcz, ale nie wiele się ochłodziło :)
OdpowiedzUsuńOooooo, a u mnie w Krakowie nie padało ;)
UsuńU mnie na południu też nie padało.
UsuńU wszystkich upały tylko w Trójmieście pogoda beznadziejna - od rana deszcz i wilgoć, a do tego chłód - blee. U nas raczej ciepła herbata z miodem preferowana albo z prądem :P
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo miałam napisać. Tęsknię w Gdańsku za upałem :(
UsuńJa uwielbiam mus truskawkowy na upały:)
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
Kochana ja ostatnio pilam arbuzowo truskawkowego smoothie. Mmmm...pychotka! Idealny na gorace dni :)
OdpowiedzUsuńmmm ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam! dodaję jeszcze plasterek cytryny lub limonki ;p
OdpowiedzUsuńJa po dzisiejszym zaliczeniu Prawa Karnego dodałabym tak ciut jakichś % :D:D:D
OdpowiedzUsuńja już zaczynam czekać ze zniecierpliwieniem na jakiś deszcz a najlepiej po prostu ochłodzenie bo u mnie się póki co ledwo da oddychać....;/
OdpowiedzUsuńa w upały pijam mięte, herbatę owocową ,wodę z cytryną - to wszystko oczywiście z lodówki i z dodatkiem lodu, z miodem nie eksperymentowałam bo wolę nie słodzone napoje :)
Jak ja dawno mięty nie piłam, zrobiłaś mi smaka ;p
OdpowiedzUsuńzałamanie pogody? Tak, wczoraj na wybrzeżu było upalnie. Dzisiaj - pada deszcz, jest zimno! brrr! :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam miętę. ♥
u mnie wlasnie przeszla burza z oberwaniem chmury ale duszno jest i tak przeokropnie ..
OdpowiedzUsuńmoj napoj na upaly to sok z czarnego bzu (z bialych kwiatow) z gazowana woda i lodem ..mniam ..mniam ..bardzo orzezwiajacy ..
oczywiscie mozna dodac alkohol ale bez przesady bo zepsuje smak ..
U mnie też ostatnio króluje ogródkowa mięta :)
OdpowiedzUsuńJa w ten sposób przyrządzałam herbate z herbapolu mieta z pomarańcza
OdpowiedzUsuńJak jest upał to rozdrabniam truskawki, wsadzam do zamrażalnika, a potem jem ^^
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńJa się chłodzę wodą z cytryną i bazylią (lub miętą) i ogórkiem :)
A po pracy dolewam jeszcze martini :P
Luuuubię :))
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym napojem chłodzącym jest Mojito Virgine: mięta, limonki, brązowy cukier, Sprite lub woda i duuuużo kruszonego lodu.
OdpowiedzUsuńAle Twój przepis też wygląda interesująco. Spróbuję.