Czerwcowy GlossyBox! [2012]
Przyznaję się bez bicia, że kiedy w piątek na jednym z blogów zobaczyłam zawartość czerwcowego GlossyBoxa byłam rozczarowana. Dzisiaj przyszedł mój i spojrzałam na niego nieco przychylniej. NIECO.
A co jest w środku?
Clarena, Luksusowy krem mikrokolagenowy z peptydami, który ma ujędrniać i modelować owal twarzy. Dzięki kompleksowi peptydowemu ma rozkurczać zmarszczki jak botoks, dzięki zawartości kolagenu, zwiększać gęstość i elastyczność skóry, a oprócz tego, za sprawą kwasu hialuronowego – nawilżać.
30 ml (82 zł/ 50 ml)
Toni&Guy, Sea Salt Texturising Spray, czyli sól morska w sprayu, która ma nadać włosom nonszalancki, potargany przez nadmorski wiatr wygląd. Oglądałam go ostatnio w Rossmannie (promocja), ale w końcu się nie skusiłam.
75 ml (ok. 40 zł/ 200 ml)
Tso Moriri, Organiczne Mydło Kibica, o którym nie wiem co myśleć. Niby organiczne, z najwyższej jakości składników etc., ale jakoś mi tu nie pasuje, wygląda raczej tandetnie, pachnie tanio.
pełny produkt (16 zł/ 100 g)
BM Beauty, Mineral Blush, czyli róż mineralny, który ma mi zapewnić "w 100% naturalny rumieniec". Jakoś nie bardzo to widzę, bo trafił mi się odcień Peachy Glow (są inne?), a na taki brzoskwiniowo-marchewkowy kolor się nie rumienię... Chyba nie otworzę nawet tego opakowania, może ktoś inny się z tego różu ucieszy, dla mnie kolor paskudny.
1 g (ok. 40 zł/ 4 g)
Yves Rocher, Sexy Pulp Ultra-Volume Mascara, czyli tusz, który ma ekstremalnie pogrubiać rzęsy, a efekt ma się utrzymywać do dwunastu godzin. Zobaczymy. Opakowanie tycie, szczoteczka wielka.
2,5 ml (49 zł/ 9 ml)
Dodatkowo w pudełku znalazła się też próbka wody toaletowej Loewe Aire Sensual (2 ml) oraz kupon rabatowy do Yves Rocher, a właściwie "Próbna Karta Stałego Klienta" (30% zniżki na dowolny kosmetyk, poza tymi oznaczonymi Zielonym Punktem, mega okazja... :/).
Ogólnie wartość produktów w pudełku to około 104 zł (pomijając fakt, że Toni&Guy i Yves Rocher można kupić dużo taniej w promocji). Cieszę się ze sprayu Toni&Guy i kremu Clarena, chociaż przyznaję, że nie lubię kosmetyków, które dostępne są tylko w gabinetach kosmetycznych. Nie wiem, czy wszyscy dostali ten sam krem, jeśli tak, osoby bardzo młode mogą być rozczarowane tym, że w pudełku znalazł się krem jakby nie było dla cery dojrzałej. Nie podoba mi się mydło, może jestem dziwna, ale jest jakieś takie toporne i zupełnie nie pasuje mi do idei GlossyBox. Róż, jak już wspomniałam, ma dla mnie fatalny kolor, a tusz YR... Szczerze mówiąc, nie podoba mi się, że akurat ta marka, do której nic akurat nie mam, znalazła się w pudełku. To średnio ekscytujące, łatwo dostępne i popularne kosmetyki, w dodatku dość intensywnie promowane, zazwyczaj dostępne w różnych promocjach, i po prostu mi do GlossyBox nie pasują.
Nie jestem bardzo rozczarowana tym pudełkiem, ale w lipcu liczę na trochę bardziej ekskluzywne, perfumeryjne, apteczne, a nie drogeryjne... W końcu miały być "luksusowe kosmetyki", "kosmetyki z najwyższej półki"... A Wy co myślicie o czerwcowej edycji GlossyBox?
Update: Wącham to nieszczęsne mydło... Nie wydaje się Wam, że to jakoś tak męsko pachnie? Jeśli to mydło kibica (rodzaj męski) i jest skierowane do facetów to te serduszka trochę nie na miejscu. Pomijając fakt, że to ma być damski boks (pudełko, nie mordobicie ;), prezent dla mnie, a nie faceta.
Ja się cieszę, ze nie mam subskrypcji Glossy. No cóż, miały być ekskluzywne marki, a co jest każdy widzi.
OdpowiedzUsuńJa poczekam jeszcze do następnego, bo to pierwsze, które mnie rozczarowało :/
Usuńja tez im dam szansę w przyszłym miesiącu... co ciekawe mi się przydają te produkty jak wyjeżdżam na urlop lub nawet na weekend więc mam kiedy ich używać i wtedy idealnie spełniają swoja rolę. GlossyBox jak poczyta te wszystkie negatywne recenzje - MUSI w przyszłym miesiącu zgotować nam coś extra inaczej będzie Goodbye Glossy - obys nie podzielił losu KissBosa :)
Usuńkoment znikł mi :( więc ja wyłączyłam przed momentem subskrypcję; box na poziomie Kissa :/ podoba mi się jedynie krem a to jednak za mało by wydawać 50zł co miesiąc
OdpowiedzUsuńDziękuję, postoję; nie wiem skąd myśl by przychylniej spojrzeć na box? hmm
Napisałam, że spojrzałam na niego NIECO przychylniej, co nie znaczy, że mi się podoba :) Ta przychylność stąd, że pudełko nie jest wypełnione taniochą, ale ekskluzywne to na pewno też nie jest (to mydło mnie zabiło).
UsuńChciałam ostatnio kupic w Rossmannie ten spray T&G, ale w sumie dobrze, że się wstrzymałam. Za chwilę będzie wysyp jego recenzji ;)
OdpowiedzUsuńO tak, będzie wysyp, niewątpliwie :D
Usuńnic mnie nie zachwyciło w czerwcowym glossy, a miałam zamówić ... a zniżki do YR mam co miesiąc na kuponie promocyjnym. Ogólnie bez szału :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie ta zniżka do YR mnie dobiła, ciągle dostaję jakieś kupony od nich - 2 w cenie 1 etc., więc te 30% na jeden produkt to trochę śmieszne w sumie :(
Usuńno, nie powala. ale mimo to, czekam na recenzję Sea Salt Texturising Spray :D
OdpowiedzUsuńTym razem pudełko zupełnie mnie nie urzekło... W zasadzie cieszę się, że w tym miesiącu nie zamówiłam pudełka, bo absolutnie żaden produkt nie jest "mój".
OdpowiedzUsuńNo nie ma się czym zachwycać specjalnie w tym pudełku :(
UsuńAtqa, Clarena weszła na rynek detaliczny, jej produkty są w Denique:) maja tez być niedługo winnych punkach, więc z dostępnościa będzie lepiej (ten mój lokalny, wrocławski, patriotyzm)
OdpowiedzUsuńNa ich stornie nadal są tylko gabinety :/ Sprawdziłam Denique - to sieć gabinetów kosmetycznych ze sklepem internetowym, czyli nadal nie tak detalicznie :)
Usuńno niby tak, ale ja z tym ich "salonem" bym nie przesadzała - dla mnie to sklep z kosmetykami, gdzie przy oakzji mozna coś sobie zrobić;) myślałam, że w Krakowie też są;) a tu tylko wro i wawa:(
Usuńmam znajoma w Clarenie, mogę zapytać, czy gdzieś jeszcze maja kosmetyki stacjonarnie:)
Kupowałam coś z Bandi (ale mają też właśnie Clarenę) w Krk na Czarwonym Prądniku :)
Usuń@Barwy
UsuńNo właśnie, są tylko we Wrocławiu i w Warszawie.
@Dominika
Prądnik to dokładnie przeciwległa część miasta dla mnie :) Ogólnie, jeśli czegoś nie ma w centrach handlowych to dla mnie nie istnieje :P
Majowy lepszy!Poobserwujemy się?
OdpowiedzUsuńA mnie sie zawartosc nawet podoba, jedynie to mydlo ehh... o_0
OdpowiedzUsuńTo nieszczęsne mydło...
UsuńMi bardzo przypadłoby do gustu, gdybym zamówiła ;D Już sam róż by mnie uszczęśliwił. Może wreszcie się skuszę...
OdpowiedzUsuńO, aż jestem zaskoczona :)
UsuńZawartość w ogóle mnie nie zachwyciła i cieszę się, że nie wpadłam w glossyboxowy szał, bo byłabym po prostu zawiedziona i zła,że wywaliłam 50 zł w błoto. Chyba stwierdzili, że przyciągnęli na tyle dużą klientelę, że mogą lekko obniżyć poziom, a szkoda. Tak naprawdę warta uwagi jest dla mnie tylko sól morska w sprayu, ale to też niekoniecznie, bo nie jest to jakiś must have.
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że to taka chwilowa zniżka i że wszystko wróci do normy w kolejnym miesiącu...
UsuńW sumie to z zawartości, którą pokazałaś miałabym ochotę wypróbować właśnie krem i spray. Ciekawa jestem Twojej opinii o tych produktach, szczególnie spray mnie zaciekawił, a raczej efekt jaki można nim uzyskać, hhmmm ciekawe :)
OdpowiedzUsuńUżyłam sprayu godzinę temu. Hm, czy ja wiem???
UsuńNie powala niestety :/ Ja róż wypróbuję, bo lubię takie odcienie (mam ten sam odcień). Ja nie liczyłam na to, że będą w środku same diory i chanele, ale jednak coś lepszego mogłoby się znaleźć. Mydło byłoby spoko, gdyby było dodatkiem do jakiejś ciekawszej zawartości...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, do tej pory pudełka były trochę bardziej "luksusowe", a to jest takie drogeryjne :/
Usuńw tym miesiącu rownież czuję się zawiedziona, próbki perfumy nie uznaję, ponieważ mogę ją dostać przy byle zakupie w Douglasie
OdpowiedzUsuńcieszy mnie jedynie spray do włosów i mydełko, bo lubię takie bajery
wytrzymam jednak, zdecydowałam się na subskrypcję to zniosę to i zobaczę co będzie w przyszłym mcu w nadziei że się poprawią
Ta próbka jest jako dodatkowy produkt, pozostałych jest pięć, czyli tyle, ile miało być.
UsuńZastanawia mnie czemu to mydło nazwane zostało mydłem kibica... Nie wygląda :D. Ten spray z T&G mnie ciekawi, choć jako posiadaczka szopy na głowie zwykle nie chcę jej jeszcze bardziej targać.
OdpowiedzUsuńOgólnie box nie jest zły - jest i pielęgnacja i kolorówka.
Dokładnie o tym samym (apropo mydła) pomyślałam, aż cofnęłam się z powrotem do zdjęcia by się bliżej przyjrzeć :)). Ja bym się cieszyła tylko z tego spray'u T&G, reszta raczej nie dla mnie. Poza tym jestem zmęczona ideą boxów.
UsuńZ tym mydłem to chyba chodzi im o to że serduszka są w barwach PL lub UKR :)
UsuńTak, moje mydło ma bialo-czerwone serduszka. Ten czerwony barwnik się brzydko rozpłynął swoją drogą.
UsuńEch, teraz wszystkie biało - czerwone kosmetyki będą kosmetykami kibica :D
UsuńZoila, masz rację... :)
Usuńmnie czerwcowy glossy bardzo się podoba.
OdpowiedzUsuńSpray do włosów - to coś, co chciałam wypróbować już od dawna, krem Clareny to dokładnie to czego mi brakuje w mojej codziennej pielęgnacji (zaznaczam że podlotkiem nie jestem). Róż w odcieniu dość ryzykownym dla bladzochów - na twarzy nie wygląda tak źle, napewno lepiej się będzie prezentował na lekko opalonej buzi.
Mydło jak mydło- mogłoby go nie być, dostanie je mój "prywatny kibic".
Tusz chętnie wypróbuję, a próbka perfum zawsze się nada.
Ten róż zdecydowanie nie dla bladziochów. W Profilu Piękności zaznaczałam odcień skóry, więc najwyraźniej nadal nie biorą tego pod uwagę ;(
Usuń"Twój Profil Piękności nie będzie miał wpływu na zawartość Twojego GLOSSYBOX w tej chwili, ale użyjemy tych informacji w przyszłości aby dostosować zawartość do Ciebie. " :(
UsuńMnie prócz braku marek z wyższej półki martwi praktycznie żadne zróżnicowanie pudełek. Z tego co widzę na blogach jedyna różnica to barwa mydła...
OdpowiedzUsuńCzyli wszyscy dostali krem dla dojrzałej cery?
UsuńJak na razie każdy kto dodał notkę o Glossy ma ten sam krem.
UsuńBardzo ryzykowne posunięcie... W poprzednich pudełkach kremy były raczej uniwersalne :/
UsuńJa swój oddałam mamie, liczyłam że są różne kremy to może bym się z kimś wymieniła.
UsuńChyba w Glossy mieli problem ze skomplementowaniem kosmetyków, świadczy o tym nie tylko zawartość ale i późniejsza wysyłka.
Chyba zawsze jest to pierwsza połowa miesiąca, wydaje mi się, że było na czas.
UsuńJakoś mnie nie ciekawi, nie zamawiam i się cieszę, bo nic tu nie ma ciekawego prócz mydła i sprayu do włosów.
OdpowiedzUsuńZ dotychczasowych pudełek byłam zadowolona, to jest nietrafione :/
UsuńBardzo średnie to pudełko w czerwcu, nie jest złe ale też nie powala. Spray T&G i ten krem z Clareny wydaje się interesujące, to mydło jakieś takie dziwne, róż ma ładny kolorek podoba mi się ale trudno się będzie nakładać bez żadnego sitka itp. a tym Yves Rocher rozczarowali niby można sprawdzić ale liczyłam bardziej na miniaturkę może La Roche Posay? No nie wiem, poprzednie pudełeczko było lepsze.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, ze poprzednie było lepsze :/
UsuńDo mnie BOXy chyba nigdy nie zaczną przemawiać. Zawartość rzeczywiście nie powala na kolana. A za tuszami YR nie przepadam...
OdpowiedzUsuńzrezygnowalam z glossy po pierwszym pudełku, powiem Ci że klienci YR praktycznie co miesiąc dostają większe zniżki.. a mydło kibica mnie rozbroiło :) dobrze ze to nie biały jeleń :)
OdpowiedzUsuńWiem, napisałam parę komentarzy wyżej, że ciągle dostaję jakieś kupony od YR- 2 w cenie 1 etc., więc te 30% na jeden produkt to trochę śmieszne :(
UsuńCo do mydła, rozumiem, gdyby to było L'occitane czy coś, ale to mydełko jest takie jakieś ...tandetne :(
Ja jestem na tak, choć wcześniejsze były lepsze. Na razie go nie skreślam, bo są tu produkty, które chciałam przetestować. Mydełko mnie cieszy ;) po recenzjach na blogach chciałam je przygarnąć, bo lubię takie pachnące kolorowe kostki :) T&G też mi się podoba. Woda toaletowa nawet ciekawa. Róż - cieszy mnie kolor, drobinki już nie koniecznie. Zniżka do YR dobrze, że to tylko dodatek....
OdpowiedzUsuńClarene znam bardzo dobrze .Kupuję na Allegro albo w gabinecie u mojej kosmetyczki .Czasem sięgam po staliczne opakowania ,a jesli cos wybitnie lubię zamawiam takie gabinetowe .Cenowo lepiej to wychodzi .To bardzo fajne produkty . Ten krem jest bardzo przyjemny .Niedawno skończyłam go i wrócę ,bo fajnie nawilżał.
OdpowiedzUsuńMuszę więc wypróbować, nie mam wyjścia :D
UsuńMydło kibica chyba dla mnie najlepsze :)
OdpowiedzUsuńMydło, tusz i róż (nie ma to jak rym częstochowski ;>) sprawiły, że się wypisałam z przedsięwzięcia. Ciekawa jestem czy będę sobie pluć w lipcu w brodę ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze dam szansę w lipcu i zobaczę...
Usuńten spray wydaję się być ciekawy ale zawartość mnie nie zachwyciła , może jakieś rozdanie z tym różem ? uwielbiam takie kolory i chętnie bym wzięła udział ; )
OdpowiedzUsuńChyba zrobię mikro rozdanie niedługo :D
UsuńCzerwcowe pudełko wygląda... hmmm, jakoś tak bardzo przyziemnie. Patrząc na nie nie przychodzi mi na myśl słowo: luksus. Nie dziwię się, że jesteś nieco rozczarowana zawartością.
OdpowiedzUsuńP.s. masz ostatnio pecha co do brzydkich róży.:/
Zaczynam podejrzewać, że z tymi różami to jakiś spisek :D
UsuńZ tym pudełkiem zdecydowałam ostatecznie zrezygnować z GB. Szkoda mi 49zł na takie rzeczy..
OdpowiedzUsuńCiekawe ile osób teraz zrezygnowało... Ja dam jeszcze szansę.
UsuńTeż dostałam dziś pudełeczko i wcale nie jestem aż tak rozczarowana! Cieszę sie bardzo ze sprayu Toni&Guy, bardzo go chcę wypróbować. Maskarę już dziś użyłam i jest bardzo fajna, a jak wszystko wypróbuje to na pewno recenzje będą :* Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńGood for you :) Moje zastrzeżenie jest przede wszystkim takie, że nie są to rzeczy "luksusowe" ani "z najwyższej półki" jak deklarowano.
UsuńZawartość taka średnia :| Liczyłam na bardziej selektywne marki. Nie byłabym w pełni zadowolona. Szkoda, że obniżyli poprzeczkę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, mam nadzieję, że się jakoś zbiorą i będzie lepiej.
UsuńJa się cały czas zastanawiam czy zacząć zamawiać glossy, ale na razie patrząc na to co było w pudełkach mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńKoniecznie zrób recenzję tego sprayu z T&G jestem go bardzo ciekawa. Myślałam nad jego zakupem z okazji promocji w rossie, jednak obawiam się, że przy moich włosach by się nie sprawdził.
Wczoraj tego sprayu użyłam i nie wiem na razie co o nim myśleć. Na pewno recenzji wkrótce pojawi się sporo :D
Usuńo to na pewno, a zrobił coś w ogóle z włosami?
Usuńmogli bardziej się postarać :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie...
UsuńZ tym tuszem Yves Rocher masz 100% racji. Zupełnie nie pasuje do ponoć luksusowego pudełeczka. Tak jakby na siłę go tam wrzucili.
OdpowiedzUsuńTak samo myślę o tym mydle, luksusowe to ono nie jest specjalnie :(
UsuńMydło pachnie albo: szamponem przeciwłupieżowym dla mężczyzn, albo zelem pod prysznic dla panów wszystko w jednyym ;<
OdpowiedzUsuńDla mnie to jest naprawdę jakiś męski zapach, dałam też mężowi do powąchania i potwierdził...
Usuńja mydełko powąchałam, oddałam lubemu, ale on też nie rozumie tych serduszek, więc mydło leży. I coś się z niego wytapia. Nie wiem co i nie wiem dlaczego (bo łazienkę mamy chłodną), ale co chwilę jest mokre. A nawet nieotwarte :/ co do YR mam takie samo zdanie. Wszyscy narzekali na douglas boxy ale jakbym miała wybierać to wolę miniaturę YSL niż YR :P a co do Clareny- wszyscy są w miarę zadowoleni z kremu- a ja używałam z clareny miliona produktów (no może przesadzam, ale miałam i kremy do twarzy, i koloryzujące, chłodzące do stóp, na odrastanie włosków, do rąk, dla różnej skóry, różnego wieku- mnóstwo) i ŻADEN nie sprostał moim wymaganiom. Więc tym kremem jestem średnio zachwycona (zwłaszcza, że to do cery dojrzałej, a przecież wypełniałam profil, że zmarchy mnie nie interesują). Tak myślę, że lipcowy glossy to ostatnie podejście. Jeśli tym razem nie będzie wow, to trzeba zrezygnować.
OdpowiedzUsuńMoje mydło też oddałam mężowi, leży w jego szufladzie z bielizną, żeby wypełnić ją zapachem. I wiesz, że też zmiękło i zrobiło się jakieś paskudne?
UsuńTusz, abstrahując od tego, że YR ekskluzywną marką nie jest, uważam za kiepski.
A z Clareną to w ogóle dziwna sytuacja, że wszyscy dostali ten sam krem. Wierzę w profilaktykę i od dłuższego czasu używam produktów przeciwzmarszczkowych, ale przecież łatwo było przewidzieć reakcję subskrybentek, które w większości jak sądzę są osobami młodymi. Profil Piękności niestety jeszcze nie działa, więc nadal blondynki mogą spodziewać się szamponów dla brunetek, osoby z cerą tłustą produktów do cery suchej etc. :/
moja mama zamawia glossy w uk i mimo że przychodzą dopasowane, to wiecznie marudzi ;) ale w sumie tak nielepiej- próbki perfum (tak, takie mikrusy po 0,8ml jakie u nas dodają do zakupów), ichniejsze kremidła- dla mnie w pl niedostępne ale tam popularne i łatwodostępne. W sumie jedyne co mi się spodobało, to kredka- Inika w pięknym fioletowym kolorze. Na 3 pudełka mama zostawiła sobie tylko pędzel :P więc się zastanawiam, czy jest sens się w to bawić, bo te produkty nie wyglądają tak, jak pierwsze pudełko.
UsuńJa poczekam jeszcze na lipcowe pudełko, później będę myśleć co dalej z subskrypcją.
Usuń