Paznokcie :: Sally Hansen Complete Salon Manicure zbiorczo
Bardzo lubię lakiery Sally Hansen z serii COMPLETE SALON MANICURE, chociaż wiem, że nie wszystkim one odpowiadają. Z doświadczenia wiem, że zawsze można trafić na jakiś gorszy egzemplarz bez względu na markę, czasem co kolor to inne właściwości, nie ważne czy to lakier za 5, 50 czy 100 złotych (ok, lakieru powyżej 50 zł nigdy nie miałam). Jak dotąd na CSM się nie nacięłam i co jakiś czas przygarniam jakiś nowy kolor.
Na razie doliczyłam się dwudziestu jeden sztuk (edit: obecnie mam ich już dwa razy więcej...). W tym miejscu proszę, nie sięgajcie po kalkulatorki i nie liczcie, ile to kosztowało, bo nie kosztowało wcale tak dużo. Zaledwie jeden lakier, mój pierwszy (Shrimply Devine), kupiłam w regularnej douglasowo-sephorowo-superpharmowej cenie zwalającej z nóg, czyli 45 zł. Wszystkie pozostałe pochodzą ze starszych kolekcji i przywędrowały do mnie z internetowych drogerii. Ceny wahały się od jakiś 7 zł do 15.
Za co lakiery Complete Salon Manicure lubię? Za konsystencję, bo łatwo się rozprowadzają, za dobry czas schnięcia, dobrą współpracę z większością topcoatów, trwałość (tak, u mnie są trwałe), dobry kształt pędzelka (płaski, szeroki, ale węższy nieco niż w nowych Essie), którym łatwo się manewruje, tym bardziej że uchwyt jest wygodny. A ponieważ można starsze kolekcje kupić okazyjnie, lubię te lakiery również za cenę. Nie mówię, że nie są warte 45 zł, bo w zestawieniu na przykład z moim jedynym OPI wypadają równie dobrze, ale żal byłoby mi wydać tyle pieniędzy na jeden lakier. Wiem, kupiłam ostatnio kilka Essie, ale były od pełnopłatnych Sally Hansen tańsze przecież :).
Za co lakiery Complete Salon Manicure lubię? Za konsystencję, bo łatwo się rozprowadzają, za dobry czas schnięcia, dobrą współpracę z większością topcoatów, trwałość (tak, u mnie są trwałe), dobry kształt pędzelka (płaski, szeroki, ale węższy nieco niż w nowych Essie), którym łatwo się manewruje, tym bardziej że uchwyt jest wygodny. A ponieważ można starsze kolekcje kupić okazyjnie, lubię te lakiery również za cenę. Nie mówię, że nie są warte 45 zł, bo w zestawieniu na przykład z moim jedynym OPI wypadają równie dobrze, ale żal byłoby mi wydać tyle pieniędzy na jeden lakier. Wiem, kupiłam ostatnio kilka Essie, ale były od pełnopłatnych Sally Hansen tańsze przecież :).
A oto moje zbiory w pełnej krasie:
* kolory wyszły przekłamane
1/ FIRST KISS (bardzo jasny, pastelowy róż)
2/ CASTING CALL (brzoskwinia)
3/ 510 I PINK I CAN (jasny róż)
4/ 520 SHRIMPLY DEVINE (żywy koral)
5/ AMAZING BLAZE (magenta z delikatnym shimmerem)
6/ DIANTHUS(malinowa czerwień z shimmerem)
7/ POMEGRANATE(lekko różowawa czerwień z shimmerem)
8/ PERFECT MATCH (bordo z shimmerem)
9/ FEELING SAUCY (bordo z
delikatnym fioletowym shimmerem)
10/ SUMMER PLUM (śliwka - renkloda?)
11/ TROUBLE MAKER (niedojrzała śliwka węgierka)
12/ BEWITCHED (dojrzała śliwka węgierka)
13/ 650 NAVY BABY (bardzo głęboki granat z delikatnym fioletowym shimmerem)
14/ 450 FAIRY TEAL (morska zieleń)
15/ LAGOON (benzyna w morskiej tonacji,
16/ DIVE DEEPER (pastelowy błękit z shimmerem)
17/ SILVER LINING (srebrzystoniebieski shimmer, przejrzysty)
18/ RING MY SHELL (jasny pastelowy róż z shimmerem, przejrzysty)
19/ BERMUDA SAND (nude z shimmerem)
20/ 220 CAFE AU LAIT (kawa z mlekiem, odrobina różu)
21/ ICED COFFEE (kawa z mlekiem, beż)
Podejrzewam, że jeśli wpadnie mi w oko jakiś odcień w dobrej cenie, to moja kolekcja znowu spuchnie. Spodziewajcie się wtedy posta aktualizacyjnego...
Znacie te lakiery? Lubicie?
Macie swoją ulubioną markę lakierów?
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z wyszukiwarki u góry strony lub zajrzyj do katalogu.
Mam tylko jeden lakier z tej kolekcji, ale muszę przyznać że pędzelek ma genialny :)
OdpowiedzUsuńKolor Fairy Teal- rewelacja! :)
A jaki masz kolor?
UsuńJa nie znam ;) Bardzo lubię lakiery z Essence.
OdpowiedzUsuńTe Colour&Go?
UsuńFajny zbiór:) Jest w nim kilka kolorów, które bardzo mi się podobają, np. 3,6,15,16. Ja nie mam swojej ulubionej firmy lakierowej i szkoda mi wydać więcej niż 20zł na lakier.
OdpowiedzUsuńTylko jeden z moich SH kosztował powyżej 20 zł :P
UsuńMialam tylko jeden lakier, ale z innej serii :)
OdpowiedzUsuńA jaki? Ciekawska jestem :))
Usuńlakierow tej firmy nie znam..jeszcze...ale Twoja kolekcja jest bardzo okazala:)
OdpowiedzUsuńW dodatku podejrzewam, że się jeszcze rozrośnie :)
UsuńJa nie kupuje lakieru powyzej 7 zl. Najdrozszy jaki mialam byl z Rimmela za ok 25 zl i tak strasznie sie na nim przejechalam (trzymal sie gora 2 dni, sechl w nieskonczonosc itd. itp.), ze od tamtej pory powiedzialam zdecydowane nie :)
OdpowiedzUsuńNiestety w każdym przedziale cenowym są hity i kity :/
UsuńJa mam właśnie chyba jakiś bubel. I to na dodatek tak się zraziłam, że więcej nie kupię. A mają takie śliczne kolory i buteleczki! :(
OdpowiedzUsuńhttp://ainta-reviews.blogspot.com/2012/06/sally-hansen-right-said-red.html
Próbowałaś malować "na zakładkę"?
Usuńbardzo ładne kolory . Ja nigdy nie miałam żadnego z tej kolekcji
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz chciała wypróbować to szukaj tych ze starszych kolekcji :)
Usuńjaka kolekcja!! I muszę stwierdzić, że o dziwo, każdy kolor mi się w niej podoba!! z reguły z takiej ilości lakierów wybrałabym 3 - 4 ładne, a tutaj wszystkie cudeńka!!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJeszcze nie miałam żadnego z tej serii
OdpowiedzUsuńTen 520 wpadł mi w oko, gdy byłam na zakupach w Sephorze ale jak na złość był tylko tester :/. Jest PRZEPIĘKNY !! A Ty masz kolekcję godną pozazdroszczenia :))
OdpowiedzUsuńTen 520 się w ogóle jakoś rzuca w oczy, w zeszłym roku kiedy przyjechała do mnie siostra z masy lakierów wybrała oczywiście ten, żeby sobie paznokcie pomalować :D
Usuńwidzialam je ani nigdy jakos nie kupilam, zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńButeleczki są świetne :) Przeznaczone do celów profesjonalnych :)
OdpowiedzUsuńKolekcji zazdraszczam :D Najbardziej podoba mi się ten granat navy baby, ale dla jednego lakieru nie będę robić zamówienia :( na więcej nie mam kasy :(
Mają naprawdę fajne pędzelki :)
Usuńbardzo fajna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńja tych lakierów nie znam - jeszcze nie miałam okazji z nich korzystać ;)
Imponująca kolekcja. U siebie nie mam żadnego. I Pink I can wpadł mi w oko.
OdpowiedzUsuńLakier wpadający w oko - to musiało boleć :D
Usuńpokaźna kolekcja, 15 i 19 są dla mnie najpiękniejsze <3
OdpowiedzUsuń:))
Usuńawww ja chce jakie cuuudne kolorki
OdpowiedzUsuń:)) Ja bym chciała więcej!
UsuńPiękna kolekcja :) Kilka kolorków chciałabym mieć!
OdpowiedzUsuńKtóre? :)
Usuńale piekne kolory! masz racje, zaraz zaczelam kalkulowac :D kupilas po przyjemnej okazyjnej cenie
OdpowiedzUsuńHaha, wiedziałam!!!
UsuńOczy mi się świecą jak lampki na choince! Jakie piękności! Omnomnomno rozpłynęłam się :D jestem ciekawa Twojej całej kolekcji lakierów, pojawi się kiedyś taki post?
OdpowiedzUsuńO rany, cała kolekcja lakierów... Chyba muszę kiedyś zrobić, ale to się ciągle zmienia :D
Usuńładne kolory :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. W imieniu Sally Hansen ;)
UsuńJa mam dwa z tej kolekcji, jeden z nich to obecny u ciebie silver lining;)
OdpowiedzUsuńA drugi? :)
UsuńImponujący zbiór! Nie jestem fanką różowości, ale te róże przypadły mi do gustu. Może skuszę się na któryś... :D
OdpowiedzUsuń:))
Usuńfajny zbiorek :) ja z tymi lakierami nie miałam do czynienia :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńO jakie cudenka :) Tez lubie ta serie Sally Hansen i posiadam bodajze 5 kolorow. Z Twoich mam tylko Iced Coffee - bardzo ladny. Czaje sie jeszcze na ten koralowy Castingg call i Dive Deeper.
OdpowiedzUsuńA jakie masz inne? Chyba by mi się przydało więcej :D :D :D
UsuńPierwsze róże, brzoskwinki i korale najpiękniejsze. Dzięki Atqo za tego posta, mogę teraz spokojnie podjąć decyzję :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :))
UsuńNie znam tej firmy ale piękne kolory zwłaszcza te żywe
OdpowiedzUsuńMnie podbiły serce prawie wszystkie kolory, aż mi ślinka cieknie... Nigdy nie miałam ani jednego lakieru z tej firmy, czas to zmienić, idę na poszukiwania:)
OdpowiedzUsuńPoszukaj w internecie najpierw :)
UsuńJa też mam kilka kolorów, ale tak jak już chyba pisałam Ci kiedyś, niestety lubią mocno farbować płytkę bez bazy ;) Poza tym bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńPamiętam :)
Usuńa którą drogerie internetową polecasz?
OdpowiedzUsuńKupowałam w paatal.pl i ekobieca.pl, nie mam zastrzeżeń :)
UsuńSą niezłe, ale regularne ceny zwalają z nóg... Dobrze, że można kupić je taniej.
OdpowiedzUsuńO tak, 45 zł to strasznie dużo za lakier!
UsuńPokaźna kolekcja, też myślałam o zakupie jakiegoś, ale obawiałam się, że za spore pieniądze kupię jakiegoś bubla...
OdpowiedzUsuń