Nowości :: Revlon ColorBurst Lip Butters w Polsce!
W końcu ColorBurst Lip Butter Revlon, na których punkcie szaleje pół świata, również u nas!
Revlon ColorBurst Lip Butter łączy w sobie nasycony lśniący kolor z właściwościami pielęgnacyjnymi balsamu czy masełka do ust. Rozprawi się z suchą i spierzchniętą skórą ust dzięki intensywnie nawilżającej formule zawierającej mango, masło shea i kokosowe, a ponadto nada blask i trwały kolor.
Do wyboru sześć apetycznych odcieni: BERRY SMOOTHIE, CANDY APPLE, COTTON CANDY, CREME BRULEE, SUGAR FROSTING i SWEET TART. Cena detaliczna: 39,50 zł. EDIT: Niestety będzie ich tylko sześć, polski dystrybutor nie planuje wprowadzenia większej ilości odcieni.
Mam straszną ochotę na Sweet Tart, Candy Apple i Berry Smoothie.
A Wy?
Ktoś już widział je w sklepie?
Cotton Candy chciałabym sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńWygląda ...słodko :)
UsuńJa mam jest super taki delikatnie różowy :)Polecam
UsuńJa czekam wyjdą u mnie w NL z chęcią bym kilka kupiła ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
A gdzie będzie można je dostać?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tam, gdzie są szafy czy standy Revlon, np. w Douglasie, niesieciowych drogeriach/perfumeriach.
Usuńzoila rzecze że w hebe są po 26 złotych!
UsuńAaaaaaa! U mnie nie ma Hebe :'(
UsuńPotwierdzam w Hebe są po 26,5 zł ^^
UsuńSwoją drogą niezły rozrzut cenowy. 40 zł a 26? Spora różnica... Ubolewam nad tym, że Hebe tylko gdzieś na Mazowszu jest. Co za świństwo :D
UsuńStraszny rozrzut!
UsuńI żądam Hebe w Krakowie!
Ja również żądam Hebe w Krakowie!
UsuńJakąś petycję napiszmy :P
UsuńJa też chcę Hebe w Krakowie!
Usuńchcęęęę!!:)
OdpowiedzUsuńJa też!!!
UsuńŚwietna wiadomość :) Ja na swojej liście mam: Cotton Candy, Strawberry Shortcake i Lollipop - szkoda, że 2 ostatnich nie będzie w PL :(
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu rzucają nam tylko sześć odcieni :(
UsuńŁoo jestem trochę zawiedziona mały wyborem (6 odcieni? ;/) ale może jakiś mi przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :/ Ale każdy z tych sześciu zapowiada się ładnie ;)
Usuńcandy apple!
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma ale jakos nie zaluje :P
OdpowiedzUsuńCiekawe czy gdyby się pojawiły nagle byś ich nie zapragnęła ;>
Usuńnie :) tak samo jak nie pragne tych z Loreala :D
UsuńJeszcze nie widziałam, ale nie jest to coś co muszę mieć
OdpowiedzUsuńdziewczyny w Hebe kupowały :>
OdpowiedzUsuńA ktoś niedawno pisał w komentarzu, że w Rossmannie w łódzkiej Manufakturze były :)
UsuńA w innych będą? Lecę dzisiaj oblookac w swoim :)
UsuńKrzykla, masz na myśli Rossmanny? Nie mam pojęcia. W Krakowie nie widziałam nigdzie :(
UsuńW Rossmannach nie ma Revlonu, tylko Manufakturowy Rossmann jest bardziej na wypasie, bo największy i takie tam.
UsuńA miałam dzisiaj jechać do Łodzi to bym popatrzyła, ale stwierdziłam że nie mam po co:D
UsuńNo widzisz, a miałabyś po co...
UsuńJa bym chyba wzięła CB i FS ;d Wolę jednak neutralne kolorki, a w czerwieni źle wyglądam
OdpowiedzUsuńByle dawały kolor, a nie tylko pielęgnację, to chętnie.
OdpowiedzUsuńDają solidny kolor! KLIK
Usuńja posiadam creme brulee ale kupiłam na ebay bo nie mogłam się oprzeć
OdpowiedzUsuńsweet tart bardzo mi się podoba :) muszę ruszyć się chyba do hebe, jak mi przypłynie gotówka :D
OdpowiedzUsuńKurczę, kolejna szczęściara z Hebe w zasięgu! :D
UsuńJejku, zaraz pędzę do drogerii, tyle się już o nich naczytałam na blogach i nasłuchałam na youtube, że muszę mieć przynajmniej jeden! Chyba skuszę się na candy apple...
OdpowiedzUsuńJeśli są takie jak ich brat (siostra??? ;) z Loreala to chyba nie skorzystam z oferty, chociaż kusi mnie, żeby je porównać :)
OdpowiedzUsuńAle masz na myśli Colour Riche Lip Balm czy Rouge Caresse? Bo Rouge Caresse to raczej pomadka, chyba Colour Riche Lip Balm bliżej do revlonowych masełek :)
UsuńMam na myśli Colour Riche Balm. Rozczarował mnie :/
UsuńChyba są dwa obozy - zwolennicy Revlona i zwolennicy L'oreala, więc może Ci Revlon przypadnie do gustu ;)
Usuńdruga i trzecia od dolu najbardziej do mnie przemawiaja pod wzgledem kolorystyki :)
OdpowiedzUsuńMam Candy apple (czerwień raczej ciepła) i sweet tarte (słodziutki róż). Polecam! Są dobrze napigmentowane i dość równo schodzą z ust. Polecam nakładać na speelingowane wargi, ponieważ mocno nawilżają i szybko ujawniają niedoskonałości.
OdpowiedzUsuńAj, robisz mi jeszcze większą ochotę!
UsuńNa to info czekałam! Jeśli ujrzysz je w jakimś sklepie, koniecznie daj znać, sama będę się rozglądać ;)
OdpowiedzUsuńZajrzę do Douglasa :)
UsuńW Douglasie w Bonarce ani widu ani słychu.
UsuńSweet Tart bym nie pogardziła ;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNo nieee, kolejna pokusa!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńWyglądają pięknie:)
OdpowiedzUsuńJa dziś zakupiłam w Douglasie Sweet Tart. Piękna!! :)
OdpowiedzUsuńMniam! :)
Usuńuwielbiam wasze komentarze! właśnie dowiedziałam się o istnieniu hebe :D i to parę kroków ode mnie <3
OdpowiedzUsuńjakoś w tygodniu trzeba będzie się wybrać po berry smoothie.
jeśli jakaś blada istota próbowała berry to chętnie poznałabym jej wrażenia ;)
Zazdroszczę, że masz tak blisko :)
Usuńświetna Wiadomość - tylko ciekawe gdzie będą dostępny :)
OdpowiedzUsuńKolory [przynajmniej te na zdjęciach] nie zachęcają do zakupu. I do tego ta cena, litości!
OdpowiedzUsuńOszczędzanie mode: on.
OdpowiedzUsuńCzemu nie wiedziałam o tym wcześniej i wydałam kasę w sklepie, gdzie nie było Revlon?! Swoją drogą, z kolorami to nie zaszaleli :D
OdpowiedzUsuńNiestety będzie tylko sześć :(
UsuńWidziałam je już w polskiej prasie, pewnie skuszę się na jakiś kolor:)
OdpowiedzUsuńA który Ci się najbardziej podoba?
UsuńChcę wszystkie oprócz odcieniu nude!:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO kurczę będę na nie polować, strasznie mi się kolorki podobają jestem bardzo ależ to bardzo ich ciekawa:)
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
tylko 6 ?? buuu
OdpowiedzUsuńTylko :(
UsuńChętnie wpadnę jutro do Hebe i przygarnę jakąś sztukę (Candy Apple lub Sweet Tart najpewniej), ale zastanawiam się czy nie lepiej zainwestować w naszą rodzimą Celię i jej fenomenalny pomadko-błyszczyk. Mam już jedna sztukę i szczerze mówiąc jej cena bardziej do mnie przemawia, a i koncepcja obu tych produktów wydaje się chyba podobna. Czy się mylę? Jeśli tak to chętnie dam się oświecić przez kogoś, kto miał do czynienia zarówno z Celią, jak i Revlonem.
OdpowiedzUsuńCelia jest chyba bardziej "pomadkowa", Revlon jest napigmentowany, ale dość miękki.
UsuńCandy Apple <3.. nawet sama nazwa brzmi jak 'szczęście' albo 'moje urodziny' :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie!!!
UsuńZnalazłam je dzisiaj w Bochni w niesieciowej perfumerii. Kosztują 37zł i są cudne chociaż Cotton Candy jest ledwo widoczny i prawie bezbarwny.
OdpowiedzUsuńSkusiłaś się na któryś kolor?
Usuńwłaśnie wróciłam z Duglasa z tym cudeńkiem :) W Łodzi mieli niestety wybór tylko 3 kolorów: candy apple, creme brulee i mój sweet tart :) Kolor jest śliczny. Na ustach wypada dość jaskrawie, ale mi to odpowiada :)
OdpowiedzUsuńMuszę go gdzieś dorwać!
UsuńJestem w szoku! Taką miałam na nie ochotę zawsze... Szkoda że nie ma Hebe u mnie.
OdpowiedzUsuńJam mam cotton candy i bardzo polecam jest super :) ale niestety wczoraj byłam w hebe w warszawie i nie było już żadnego koloru :( a cotton candy kupiłam w douglas za 39,50 niestety bo nie wiedziałam że w hebe są po 26 ale już teraz wiem i zamierzam tam się wybrać jutro albo po jutrze
OdpowiedzUsuńNo w końcu! :D
OdpowiedzUsuńTyle, że nie ma Hebe w Poznaniu. Póki co, widziałam je na allegro, ale za prawie 50 zł!!! :/ więc na razie podziękuję albo kupię na ebayu :]
W Douglasie 39 zł.
UsuńSzkoda że nie macie Strawberry Shortcake bo to chyba najpiękniejszy odcień:)
OdpowiedzUsuńja mam Candy Apple i Sweet tart, wyglądają super nałożone na siebie :)
OdpowiedzUsuńEch, ze wszystkich stron kuszą tymi Lip Butterami. I miej tu silną wolę ;-P
OdpowiedzUsuń