Makijaż :: Pudełko od Golden Rose

Tak, do mnie też dotarła paczka od Golden Rose. Wiem, wyjdę na marudę, ale trochę to moje pudełko pechowe, bo nie znalazł się w nim produkt, który sama wybrałam (z powodu braków magazynowych), a dwa z pięciu kosmetyków mają zupełnie nietrafione kolory. 

Oto co znalazłam w eleganckim pudełku:




1/ tusz Classics 3D Lash Defined – ma silikonową szczoteczkę, zapowiada się całkiem nieźle.


Classics 3D Lash Defined Mascara


2/ czarna kredka Smoky Effect, zakończona z jednej strony gąbeczką do rozcierania



3/ lakier Paris Magic Colour numer 337 – złotawo-zielony metalik, może trochę jesienno-zimowy, ale bardzo ładny



4/ róż w odcieniu 08 Coral Rose – dla mnie zdecydowanie zbyt pomarańczowy, nie wygląda dobrze na mojej jasnej cerze niestety



5/ pomadka w odcieniu numer 129, dla mnie krótko mówiąc koszmarnym, dwa razy sprawdzałam czy to przypadkiem nie korektor...




Oprócz tego, jak u innych dziewczyn, w paczce znalazło się lusterko, dwie próbki i broszura o ofercie marki. 

Nie zrozumcie mnie źle, nie narzekam, żeby narzekać, po prostu trochę mnie zawartość mojego pudełka rozczarowała. Zdaję sobie sprawę, że ciężko dobrać tak na odległość kosmetyki dla kogoś, kogo się zupełnie nie zna, nawet jeśli ma się do dyspozycji informacje z ankiety. I tak chwała Golden Rose, że nie wysłali wszystkim identycznych zestawów.

Jak się domyślacie, za jakiś czas pojawią się recenzje, chociaż zupełnie nie wiem jak przetestować róż i pomadkę. Jeszcze róż pół biedy, będę po prostu wyglądać jak jedna z niestety wielu kobiet ze źle dobranym różem, ale w pomadce nie odważę się pokazać nikomu publicznie. Pokazałam się wczoraj mężowi, miał niezły ubaw - Atqa bez ust :D

Coś Wam wpadło w oko? 


37 komentarzy:

  1. Jak dla mnie wszystko jest ładne oprocz tego lakieru. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak zazdroszczę pudełka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy dotychczas się zachwycali, więc siedziałam cicho, ale teraz mogę się odezwać :D
    Na mnie zawartość tych pudełek zrobiła bardzo nijakie wrażenie ...
    Akcja poszukiwania testerek zakrojona na dużą skalę, w sumie mało osób wybrali, więc myślałam, że będzie czego zazdrościć tym, którym się udało ...
    Pojawiło się pierwsze pudełko na blogach i ... klops ... Jakieś 5 produktów, i próbki ... Szczerze mówiąc myślałam, że będzie ich znacznie więcej i że przede wszystkim będą to zupełne nowości, które blogerki będą mogły poznać i zaopiniować przed ich wpuszczeniem na rynek ... A tu odgrzewane kotlety ...
    Do tego czasami nietrafione kolorki ...

    Jako jedyna wyraziłaś swoje niezadowolenie, chociaż inni rozpływają się w zachwytach, choć przypuszczam, że również spodziewali się 'czegoś więcej'.

    Mam wrażenie, że ta akcja miała na celu poszerzenie grona 'lubisiów' na FB oraz zrobienie prawie darmowej blogowej reklamy niż faktyczne poznanie opinii blogerek ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie samo zdanie. Jak na taką wielką szumną akcję, zawartość pudełek jest naprawdę słaba...

      Usuń
    2. może po prostu wychodzą z założenia, że darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda...

      Usuń
    3. Ja ze swojej paczki jestem zadowolona, bo ze wszystkim trafili jeśli o mnie chodzi :) Ale fakt faktem - myślałam, że dostaniemy tego wszystkiego znacznie więcej. Nie mniej - sama paczka mnie ucieszyła :-)

      Pewnie mówiłabym inaczej, gdyby produkty kolorystycznie wcale mi nie leżały. Ja lakiery GR lubię i nadal będę się nimi zachwycać :)

      Usuń
    4. Ja się zgadzam, widząc paczki rozczarowałam się. Wielka akcja, a według mnie to dużo hałasu o nic... To wszystko już było i szału nie ma... a ja wychudzę z założenia, że powinni powiedzieć które kosmetyki są do testowania a dziewczyny same wybrałyby kolory im odpowiadające, bo żadna przyjemność testować coś co się nie podoba albo jest totalnie nie dopasowane, np ta straszna pomadka, którą dostała Atqa.

      Usuń
    5. Reklama na blogu, testowanie przez kogoś i dokładna recenzja z pięknymi zdjęciami jest dużo więcej warta niż to co dostałyście w paczce. Niby wszystko ładnie pięknie, ale tak naprawdę trochę na tzw. "odwal się"...

      Usuń
    6. jamapi, też się w sumie dziwię, że tyle zachwytów...

      I jeszcze te kolory... Z jednej strony, jak napisałam w poście, rozumiem, że trudno nie znając kogoś wybrać odpowiednie produkty, ale odnoszę wrażenie, że ankiety nie do końca były brane pod uwagę :(

      Usuń
    7. siempre-la-belleza, jeżeli tak, to trochę naiwnie lub przebiegle...

      Usuń
    8. Bella, też myślę, że inaczej byś na to patrzyła, gdyby kolory nie były dla Ciebie trafione. U mnie z pięciu produktów tylko trzy są ok :(

      Usuń
    9. Jedwabna., zgadzam się z Tobą. Wydaje mi się, że bardziej logiczne było by po prostu, gdyby każda z wybranych osób mogła sama wybrać z oferty GR konkretne produkty w konkretnych odcieniach. A myślę, że logistycznie jest to do zrobienia. Bo najwyraźniej ankieta nie była wystarczająco precyzyjna.

      Usuń
    10. Silverose, kurczę, też mam trochę takie wrażenie...

      Usuń
    11. Tym bardziej że wypełniałyście chyba jakąś długą ankietę z pytaniami o typ kolorystyczny? Ja bym była zawiedziona tak samo jak Ty :( Co innego żeby kolorystycznie naprawdę pasowały ale tak to... Nieładnie. Mogli się wysilić na więcej szczególnie że wybrano zaledwie 30 blogerek, a nie 300.

      Usuń
  4. Mam podobnie z pomadką. Sztyft sam w sobie ma przepiękny kolor ale efekt na ustach jest... delikatnie mówiąc niewyjściowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm a to nie było czegoś na wzór profilu kosmetycznego??

    OdpowiedzUsuń
  6. może spróbuje ten róż zmieszać troszeczkę z jakimś rozświetlaczem w kamieniu i odczekać do lata, kiedy złapie Cię trochę słońce ;) może wtedy uda się uzyskać znośny efekt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie słońce nie łapie, bronię się przed tym rękami i nogami. Mam pół szuflady pokładów i pudrów, o których zawsze mówię, że poczekają do lata, że może jak mnie słońce muśnie będą pasować etc. Never happened and never will :/ Poza tym ten róż po prostu jest zbyt marchewkowy, nawet gdybym się opaliła i tak nie byłby w mojej "tonacji" :((

      Usuń
  7. Nie wiem do końca jaka jest konsystencja pomadki ale może nadała by się jako coś między różem a rozświetlaczem..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pomadka roztarta na skórze zupełnie niknie, jak korektor... Gdyby była bardziej kryjąca może mogłabym używać jej właśnie w takiej funkcji :P Ale na kremowy róż czy rozświetlacz się nie nadaje, po prostu jej nie widać.

      Usuń
  8. Szminka wygląda fatalnie, nie wiem jak komuś ten kolor mógłby pasować XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc też nie wierzę, żeby ktokolwiek mógł dobrze w niej wyglądać... Ach, coraz większą ochotę mam się nią pomalować i wrzucić zdjęcie :D :D :D

      Usuń
    2. Masochistka i ekshibicjonistka XD

      Usuń
    3. Gdzie tam, raczej altruistka - chcę dostarczyć dobrej zabawy, powodu do (u)śmiechu. Ewentualnie wzbudzić współczucie :P

      Usuń
    4. Ej no, poka poka, bo mnie się ten kolor bardzo spodobał. Ale ja lubię takie "wymazane" usta.

      Usuń
  9. Haha no z pomadką pojechali :D ja i tak najbardziej z rozbawieniem wspominam wpadkę HEAN, którzy wysłali mi podkład w kolorze dla Afroamerykaninów :D Natychmiastowa opalenizna gwarantowana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, pojechali... Chyba ten kolor zalega w magazynie, bo nie tylko ja go dostałam...

      Usuń
  10. ale niefortunna paczka... w porównaniu do mojej - rzeczywiście lipa... może źle zinterpretowali ankietę.... hmmmm sama nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  11. OMG, ta pomadka ma naprawdę brzydki kolor

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi ta pomadka pasuje ;) Z tym, że u mnie właśnie cieliste usta wyglądają całkiem dobrze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masz szczęście :) Ale i tak uważam, że to bardzo ryzykowny kolor i mało komu będzie w nim dobrze.

      Usuń

Dziękuję za Twój kometarz :)