Makijaż :: Błyszczykowo Wielkie (Sensique i My Secret)
Witajcie w miejscowości Błyszczykowo Wielkie. Lojalnie ostrzegam, że będzie dużo zdjęć, a na nich błyszczyki dwóch Naturowych marek – My Secret i Sensique.
:: My Secret, Star Gloss Lip Gloss ::
Według producenta dzięki tym błyszczykom usta będą pełniejsze i lśniące. Kosztują 9,99 zł/ 10 ml, dostępne są w dziesięciu odcieniach, w tym pięciu nowych – właśnie te mam (411–415).
Odpowiadają mi o wiele bardziej niż błyszczyki Sensique. Są rzadsze, o bardzo gładkiej konsystencji, przez co łatwiej się rozprowadzają, mimo że aplikator jest identyczny jak w błyszczykach Sensique czy Hean. Owocowy zapach i smak jest dość intensywny, ale przyjemny.
Nowe kolory są bardzo udane: 411 to jasny beż, 412 to śliczny cukierkowy róż, 413 – ciemniejszy róż, 414 – przygaszony ciemny róż, 415 – koral.
Od lewej: 411, 412, 413, 414, 415
Ogólna ocena: ♥♥♥♥♥ (3/5)
:: Sensique, Colorful Dream Lip Gloss ::
Producent deklaruje, że błyszczyki zawierają kolagen i lecytynę, mają działanie ujędrniające, odżywcze i pielęgnujące, a dzięki mikrosferom zapewniają ustom gładkość i kolor przez wiele godzin. Dostępne w siedmiu kolorach w cenie 7,99 zł/ 10 ml.
Szczerze mówiąc rozczarowały mnie i to z paru powodów. Opakowania są ładne, niestety holograficzny napis "Colorful" ściera się tempie ekspresowym. Można to uznać za czepialstwo z mojej strony, bo to w końcu błyszczyki za 8 zł, ale z drugiej strony w podobnej cenie można kupić błyszczyk, którego opakowanie trzyma się zdecydowanie lepiej, choćby Stay With Me Essence.
Błyszczyki mają intensywny nieco chemiczny zapach odlegle przypominający melona, ale posmak jest niezbyt przyjemny, jakby gorzko-woskowy. Ponarzekam też na tę samą rzecz co w przypadku siostrzanych błyszczyków Hean Colour Obsession, czyli aplikację. Aplikator jest nieduży i sztywny, natomiast konsystencja błyszczyku dość gęsta, co razem powoduje, że błyszczyku nabiera się bardzo mało i żeby pomalować całe usta trzeba kilkakrotnie wkładać aplikator do tubki. Trochę uciążliwe. Wspomniana gęsta konsystencja sprawia też, że błyszczyk trudno się rozprowadza, jest nieco tępy. Nie jest łatwo też równomiernie rozprowadzić kolor.
Błyszczyki mają intensywny nieco chemiczny zapach odlegle przypominający melona, ale posmak jest niezbyt przyjemny, jakby gorzko-woskowy. Ponarzekam też na tę samą rzecz co w przypadku siostrzanych błyszczyków Hean Colour Obsession, czyli aplikację. Aplikator jest nieduży i sztywny, natomiast konsystencja błyszczyku dość gęsta, co razem powoduje, że błyszczyku nabiera się bardzo mało i żeby pomalować całe usta trzeba kilkakrotnie wkładać aplikator do tubki. Trochę uciążliwe. Wspomniana gęsta konsystencja sprawia też, że błyszczyk trudno się rozprowadza, jest nieco tępy. Nie jest łatwo też równomiernie rozprowadzić kolor.
Kolory za to są bardzo ładne. Są trzy "nudziaki": karmelowy 300, chłodniejszy beżowy 301 i jasno różowy 302. Wszystkie mają shimmer, ale w różu jest on najbardziej widoczny.
300, 301, 302
Pozostałe cztery kolory są zdecydowanie żywsze, ale nie jaskrawe. 303 to ciemniejszy raczej chłodny róż, 304 – fuksja z odrobiną maliny, 305 – zgaszona czerwień z odrobiną miedzi, natomiast 306 to malinowa czerwień. Wszystkie odcienie mają shimmer, w odcieniu 304 jest on najmniej widoczny.
303, 304, 305, 306
Właśnie te błyszczące drobinki przeszkadzają mi w błyszczykach Colorful Dream. Nie mam nic przeciwko błyszczykom z shimmerem, o ile zjada się on razem z błyszczykiem, natomiast w przypadku produktu Sensique na ustach zostają po jakimś czasie (swoją drogą dość krótkim, wcale nie są to długie godziny) same drobinki i nie wygląda to atrakcyjnie. Na plus fakt, że błyszczyki nie są zbyt kleiste.
Od lewej: 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306
Ogólna ocena: ♥♥♥♥♥ (2/5)
:: My Secret, Extra Lips, Błyszczyk z kolagenem ::
Według producenta błyszczyk zapewni "ponętne, pełne i zmysłowe usta w jednej chwili", a "odwodniony kolagen maksymalnie powiększy (...) usta". Dostępny w dziesięciu kolorach (mam 311), w cenie 9 zł/ 9 ml.
Prawdę mówiąc, jedyna rzecz, która w tym błyszczyku mi się podoba to niewielkie opakowanie. Jest pękate, niewiele wyższe od przeciętnego lakieru do paznokci. Aplikator jest większy niż w wyżej wspomnianych błyszczykach, całkiem udany.
Niestety, błyszczyk ma w moim odczuciu okropny, intensywny, chemiczny miętowy smak. Od samego wąchania robi mi się niewyraźnie, chociaż miętę lubię, a od miętowych gum do żucia jestem wręcz uzależniona. Co więcej jest dość nietrwały (pół godziny?) i wysusza usta. A "maksymalnego powiększenia" nie zauważyłam.
Ogólna ocena: ♥♥♥♥♥ (0/5)
***
Przy okazji wspomnę, że od dzisiaj, czyli 23 lutego do 3 marca w Drogeriach Natura trwają promocje i wyprzedaże produktów Sensique i My Secret. Wyprzedawane są między innymi brokatowe lakiery Fantasy Glitter (3,49 zł zamiast 5,49), czyli niestety są limitowanką. Jeśli macie na nie ochotę to chyba ostatni dzwonek, żeby się obkupić.
Produkty otrzymałam od firmy Polbita, nie wpływa to jednak w żaden sposób na moją ocenę.
300 i 302 ---> moi faworyci. Lubię jasne kolory błyszczyków. Zapraszam do siebie na pierwszy blogowy makijaż.
OdpowiedzUsuń306 wygląda super :)
OdpowiedzUsuńGdzie kupic jakiej to firmy?
UsuńNie lubię błyszczyków ale po twojej notatce mam ochotę upolować jakiś. :)
OdpowiedzUsuńnie jestem szczegolna fanka blyszczykow. moja kolekcja to cztery sztuki ;)
OdpowiedzUsuńgdybym miala wiecej nie potrafilabym zdecydowac czego uzyc!!
ostatnio w naturze patrzylam na blyszczyki my secre, dzieki Tobie nie kupie bubla.
pozdrawiam!!
Mam dwa błyszczyki z Serii Colorful (beż i czerwień) i nawet je lubię, aczkolwiek ten chemiczny zapach melona nie jest przyjemny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te z sensique ;)
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie zachwyciły, za bardzo brokatowe jak dla mnie chyba :)
OdpowiedzUsuńEhh szkoda, że u mnie się raczej nie zapowiada żebym zaglądnęła do Natury.. :/
OdpowiedzUsuńBędę się ich chyba wystrzegać ;) Póki co moimi ulubieńcami są błyszczyki XXXL Nudes od Essence i Sweet&Wet Vipery, są naprawdę świetne, polecam.
OdpowiedzUsuńJeden typ z tej miejscowości wpadł mi w oko, ale będę wierna swoim.
OdpowiedzUsuńFajne te błyszczyki;)
OdpowiedzUsuńSuper błyszczki. Masz piękny kształt ust, na takich pełnych ustach każdy kolor wygląda ładnie.
OdpowiedzUsuńChyba na zakupy muszę skoczyć :)))
Pzdr.
aaaaaaaaa 411 cudowny:)
OdpowiedzUsuńwyjątkowo podoba mi się ten najciemniejszy kolorek :P
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć :) obkupię się :D
OdpowiedzUsuńOoo! Wahałam się nad jednym lakierem Fantasy. Sprawdzę czy jest w promo.
OdpowiedzUsuńAle te błyszczyki jakoś mi nie podchodzą. Jakoś nie lubię My Secret.
Na szczęście nie kuszą mnie te błyszczyki i widzę, że nic nie stracę...
OdpowiedzUsuń