Makijaż :: Nowe cienie Sensique Nature Code z bliska

Częścią wiosennej kolekcji marki Sensique jest sześć mineralnych cieni do powiek zawierających filtry UVA i UVB. W sumie spodziewałam się bardziej wyrazistych kolorów, chociaż na zdjęciach promocyjnych też nie wyglądały na szczególnie intensywne.


Sensique Nature Code
Sensique Nature Code


Jak widać na zdjęciach powyżej kolory wyglądają całkiem nieźle. Cienie mają przyjemną jedwabistą konsystencję, nie osypują się, dają satynowy efekt. Ale niestety po nałożeniu na powiekę mocno rozczarowują. Pigmentacja niknie przy blendowaniu (cienie nałożone na bazę), a co gorsza cienie tracą też swoje kolory i stają się fioletowo-bure. Jak myślicie, ile kolorów (nie licząc czarnej kredki) mam na powiekach na zdjęciu poniżej?




Pięć! 277 na całej ruchomej powiece, 230 powyżej czarnej kreski roztarty w górę, 231 nałożony na środek powieki, 229 w wewnętrznym kąciku oka i 228 wzdłuż dolnej linii rzęs. Nie widać, prawda? Można oczywiście nałożyć jeden cień, ale kolor i tak jest bardzo delikatny i z upływem czasu szybko blednie.

Niestety nie jest to udany produkt, cienie z zeszłorocznej kolekcji  Exotic Flower były zdecydowanie lepsze, lepsze są też cienie ze stałej oferty. Plusem cieni Nature Code jest cena  (7,59 zł/ 4 g).

♥♥♥♥ (1/5)


***
Nowości Sensique - tusze do rzęs

Dzisiaj w Drogeriach Natura powinny pojawić się tusze Sensique w nowej odsłonie.




Sensique Lash Extension Mascara to wydłużający tusz wzbogacony witaminą E, prowitaminą B5 i proteinami jedwabiu. Dostępny w kolorze czarnym w cenie 7,99 zł/ 8 ml.

Sensique Max Volume Mascara to tusz pogrubiający i zagęszczający rzęsy, zawierający mikrosfery, keratynę i D-panthenol. Cena: 8,99 zł/ 10 ml.

Sensique Trendy Care Mascara to odżywczy bezbarwny tusz do rzęs i brwi. Cena: 7,99 zł/ 10 ml.

Sensique XXL Volume Colour Care Mascara ma nadać rzęsom maksymalną objętość i intensywny kolor. Tusz dostępny w kolorze czarnym w cenie 8,99 zł/ 11 ml. 



* Cienie otrzymałam od firmy Polbita.

ZOBACZ TEŻ:



38 komentarzy:

  1. Na tusz chętnie się skuszę, ale na cienie niekoniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cienie nr 227 i 231 to moi faworyci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oooooooo, rozczarowująco. ja w ogóle do tej marki jakiegoś zaufania nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ich cieni wcale nie tykam, kojarzą mi się właśnie taką lipną jakością.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te swatche :O
    A jak je w naturze oglądałam to wydały mi się nijakie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo właśnie w Naturze rozcierałam je na dłoni i kiepskawe mi się wydały :/

      Usuń
  6. 231 :) Ale ta pigmentacja faktycznie bardzo marna. Szkoda, bo pomysł bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  7. No to nieciekawie, że tak słabo prezentują się na oku bo swatche wyglądają cudnie.
    Może to wina bazy, bo niektóre cienie położone na powiekach bez bazy prezentują się lepiej niż przy jej użyciu. Tak jest przynajmniej na moim oku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to nie kwestia bazy :( Na bazie Daxa, Essence, Lumene, na pain pocie MACa, bez bazy - efekt kiepski. Po prostu tracą kolor i stają się fioletowo-szare.

      Usuń
  8. O matko, w życiu bym nie zgadła, że aż 5 cieni masz na oku! A szkoda... Kilka kolorków wpadło mi w oko :( Jako swatche prezentowały się nieźle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem rozczarowana, bo dużo sobie obiecywałam po zieleni i brązie :/

      Usuń
  9. ojjjaa! a ja myślałam że to tylko jeden max dwa cienie ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. ło matko, aż dziw, że na oku tak słabo wyglądają ;/ miałam ochotę na 2-3 kolory z tej serii, ale chyba sobie odpuszcze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to zaskoczyło... Jeśli użyje się jednego cienia to wygląda to w miarę, ale kolor jest bardzo delikatny, taka mgiełka koloru. W dodatku z upływem czasu szybko blednie.

      Usuń
  11. Hahahaha pięć?? Jeden ja widzę jeden cień ;)
    A tak ładnie na ręku wyglądają, bardzo lubię satynowy efekt

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda że takie słabe więc oszczędzę parę złotych:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam Sensique Trendy Care Mascara w starej wersji i jest całkiem, całkiem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Serio? Pięć?
    Ja tam widzę fioletowy :) Mi się z kolei wydawały mocno brokatowe jak na nie patrzyłam w Naturze.

    OdpowiedzUsuń
  15. cienie z tej kolekcji zupełnie do mnie nie przemawiają

    OdpowiedzUsuń
  16. 5 kolorów ?! Matko jedyna, powiedziałabym że jeden... Nie zachęcają te cienie...

    OdpowiedzUsuń
  17. widzę tam tylko szaro-fioletowy, ewentualnie troszkę różowego ;P

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmm tak sobie myślę,że może właśnie ze względu na tę ich delikatność skuszę się na żółty cień. Podoba mi się tylko taka lekka poświata....coś w tym stylu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli oczekujesz poświaty koloru to faktycznie może się u Ciebie sprawdzić :)

      Usuń
  19. Mam taki sam granat, pięknie napigmentowany z Oriflamu. Świetnie wygląda na powiece, ale jest strasznie nietrwały =(

    OdpowiedzUsuń
  20. to dobrze ze skusiłam sie tylko na lakier

    OdpowiedzUsuń
  21. 5 kolorów?Wygląda jak jeden-fiolet.
    Szkoda bo na początku pomysłałam "o jakie ładne kolory" a potem dojechałam do konca.Trochę rozczarowujące.

    OdpowiedzUsuń
  22. 227 bardzo ładny :) Ale szkoda, że nietrwały...

    OdpowiedzUsuń
  23. W życiu bym nie zgadła ze 5 ;o
    Szkoda, że sa słabe bo kolory mają ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  24. niebieski i zolty pieknie wygladaja, szkoda ze tylko w opakoaniu no :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Ładne kolory, ale jak dla mnie bardziej jesienne, bo lekko przydymione. Wiosna kojarzy mi się z soczystymi barwami. No, ale mimo wszystko kilka bym sama przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kochana, dziękuję Ci za tego posta, bo zastanawiałam się nad nimi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)